Witam. Moj maz ma problem z wodnistym cieknacym katarem z nosa, ktorego zadne spreje do nosa,tabletki nie sa w stanie zatrzymac. cieknaca wydzielina jest przezroczysta i wodnista i cieknie non stop przez kilka dni czasem tygodni lub dolegliwosc potrafi trwac przez jeden dzien ,nastepnego dnia ustaje i znow za kilka dni sie pojawia. Dolegliwosc wydaje sie trwac przez -zaczyna sie pozna jesienia ,zima jest najgorzej i praktycznie caly czas z krotkimi przerwami,konczy sie wiosna. Zadne leki nie dzialaja,w nosie nie ma polipow a takze zadnych widocznych zmian ktore mozna leczyc,tak przynajmniej lekarze angielscy twierdza. Diagnoza -naczynioruchowe zapalenie blony sluzowej nosa! Prosze o porade czy na to jest jakies leczenie gdyz tutejsi lekarze powiedzieli ze nie ma na to lekarstwa! wydzielina zaczyna cieknac bez wyraznego powodu,czasem rano czasem w ciagu dnia,zaczyna swedzies w srodku nosa czasem jest nieprzyjemny ucisk w gornej czesci nosa w poblizu brwi, nastepnie zaczyna sie kichanie i wodnisty katar poprostu cieknie jak woda z kranu. po kilku dniach skora kolo nozdzy peka z powodu tego kataru gdyz jest ciagle mokra.maz probowal rozne spreje ze steroidami i nic nie pomaga.gdyz w nosie nie ma zmian lekarze twierdza ze nie ma tam nic co mozna operowac czy zmienic zeby zaprzestac objawom. nie chca robic testow na alergie poniewaz twierdza ze to nie jest alergia tylko nadwrazliwe nerwy w nosie .prosze o porady co to moze byc i czy da sie to leczyc? dziekuje z gory