Przez 9 lat cierpię na przewlekłą niestabilność stawu skokowego, aktualnie oczekuje na wyniki rezonansu magnetycznego, jakich skutków mogę się spodziewac po tak długiej niestabilnośći (nie miałam operacji)
Przez 9 lat cierpię na przewlekłą niestabilność stawu skokowego, aktualnie oczekuje na wyniki rezonansu magnetycznego, jakich skutków mogę się spodziewac po tak długiej niestabilnośći (nie miałam operacji)
Przewlekła niestabilność stawu skokowego może skutkować narastającymi dolegliwościami bólowymi, uczuciem uciekania stopy, niemożnością chodzenia po nierównym terenie oraz skłonnością do ponownych wykręceń stawu(nawet do kilkunastu skręceń w ciągu roku), nawracającymi obrzękami, ograniczeniem ruchomości(tej poprawnej) i coraz częściej pojawiającym się stanem zapalnym tkanek miękkich.
Skutecznym leczeniem przewlekłej niestabilności stawu skokowego jest rekonstrukcja uszkodzonych więzadeł.
Niestabilność powoduje zaburzenia biomechaniki stawu, a nie leczona prowadzi do uszkodzeń chrząstki stawowej oraz przyspieszonych zmian zwyrodnieniowych stawu.
mialam kilkakrotnie zapalenie stawu, noga często puchnie, po dłuższym chodzeniu bardzo boli, mialam kilkakrotnie rehabilitacje, lecz ze stawem bylo coraz gorzej, większe obrzęki bóle,więc lekarz zakazał zabiegów rehabilitacyjnych posiadam ortezy, i stosuje plastry kinesio. Czy ze względu na młody wiek konieczna będzie operacja?
tak jak pisałam często dokucza ten staw, zapalenia itd. ale słyszałam także o metodzie zabiegu prp-osocze bogatopłytkowe. Czy taki zabieg mógłby pomóc i odwlec operacje? Tak jak pisałam jestem młoda mam 19 lat i bardzo obawiam się negatywnych skutków operacji w razie niepowodzenia.
Jeśli dojdzie do operacji to wiek tutaj będzie plusem-szybciej Ci się zagoi
Ortezy są dobre, ale mają jeden znaczący minus-przy dłuższym stosowaniu masakrycznie osłabiają mięśnie.
Ja w Twoim wieku też skończyłam na stole operacyjnym z taką niestabilnością-u mnie na szczęście udało się uratować więzadła i miałam tylko śrubę korową w kości piszczelowej i strzałkowej(jedna śruba przechodziła przez te obie kości).
Poczekaj na wynik rezonansu i porozmawiaj wtedy z lekarzem, który zadecyduje co dalej. Jeśli powie coś w stylu "Tak będzie", "Nic nie da się z tym zrobić" to uciekaj czym prędzej od takiego lekarza i szukaj następnego.
A lekarz zakazał fizykoterapii, bo? Czyżby kolejny, który myśli, że raz wyśle na to pacjenta i cudowne uzdrowienie? Nic z tego!
Nie wiem jak to wszystko wygląda tam u Ciebie w środku, ale prawdopodobnie jedyną metodą, która może Ci pomóc będzie wcześniej wspomniana przeze mnie rekonstrukcja. Z autopsji wiem, że po operacji nie będzie lekko, ale się nie poddawaj! Po zdjęciu unieruchomienia od razu łap za piłkę rehabilitacyjną i do dzieła! Turlanie piłki góra-dół, "ugniatanie" piłki.
Chociaż nie lubię wspominać o swoich kontuzjach to może mój przypadek nieco Cię uspokoi
Moją niestabilność(już nawet nie ruszałam palcami w stopie) "leczyli"(bardziej NIE leczyli) przez 2 lata-leki przeciwbólowe/przeciwzapalne, mnóstwo fizykoterapii i kinezyterapii, ortezy a nawet sterydy. Nie obyło się bez kul- nawet na wykłady i zajęcia praktyczne z nimi przychodziłam. Po ponad 1,5 roku trafiłam pod pewnym pretekstem do ordynatora oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej z mojego kochanego rodzinnego miasta. Jedno RTG, potem drugie-ups trzeba zoperować. Ludzie mnie ostrzegali-uważaj na ordynatora, bo to cham jakich wiele i źle zoperuje jak ma zły dzień. Ale ordynator: Rób kobieto wymaz na gronkowca i na dniach na oddział. Zrobiłam, dostarczyłam wyniki-następnego dnia byłam po operacji.
Dziś normalnie żyję-chodzę, biegam, a nawet tańczę. I wiesz co? Nie żałuję tej operacji pomimo wieku-dziś jestem szczęśliwą fizjoterapeutką, która na co dzień m.in. współpracuje z oddziałem chirurgi urazowo-ortopedycznej z tym samym panem ordynatorem, który mnie operował