od 2 lat przyjmuje tabletki antykoncepcyjne i do tej pory wszystko było w porządku. Jednak w poprzednim cyklu dostałam okres dokładnie tydzień wcześniej niż powinnam i trwał on 9 dni. Poszłam do ginekologa powiedział, że wszystko jest ok, ale zalecił przerwę w tabletkach na miesiąc lub dwa. Nie mówił jednak kiedy mam tę przerwę zrobić, pozostawił to mnie. Rozpoczęłam więc kolejne opakowanie tabletek i wczoraj powinnam mieć miesiączkę, a tu nic. Czy to może być wynik tego, że poprzednia miesiączka była tak długa i obfita? Czy to jednak może być inna przyczyna?