Dzień dobry,
od kilku miesięcy staramy się z mężem o dziecko. Problem jest tego rodzaju, iż 5 lat brałam tabletki antykoncepcyjne Cilest i od kiedy je odstawiłam mam nieregularne okresy. Po pierwszych badaniach hormonalnych poziom progesteronu w fazie lutealnej wynosił zaledwie 0,6 wraz z lekarzem uznaliśmy to za przyczynę i brałam luteinę 2 razy dziennie od 16 do 25 dc. Przez okres 2 miesięcy wydawało się, że cykl się unormował. Natomiast w kolejnym cyklu okres się nie pokazał do 39 dc. przeszliśmy na duphason co również nie dało efektu. Podczas pierwszych badań hormonalnych Poziom LH był wysoki w następnych nieco niższy, ale również powyżej normy. Miałam nadzieje, iż duphason w połoczeniu z clostilbegyt da nam upragnionego dzidziusia, ale dopóki nie wyreguluje się okres to chyba nic z tego. Bardzo proszę o poradę stoje w martwym punkcie. Nie wiem czy taka moja natura mieć cykle 40-45 dniowe czy jednak coś jest nie tak w gospodarce hormonalnej.
Pozdrawiam
Marta