Witam, od dłuższego czasu mam problem z nieprzyjemnym zapachem z odbytu... nie jest to wydzielanie nadmiernej ilości gazow tylko... zapach jaby sie "ulatnial" z odbytu... nastepuje on najczesciej po posilkach... zrobilam wiele badan, ktore niczego szczegolnego nie wykazaly... jedynie przy badaniu flory jelitwej wyszlo ze mam bakterie, stosowalam Metronidazol, Xifaxan i nic nie pomoglo. Codziennie biore probiotyk i tez nie pomaga. Zapach ten wyczuwam nie tylko ja ale takze osoby ktore ze mna przebywaja... jesli taka sytuacja zdarzy sie w miejscu publicznym to ludzie sa oburzeni bo mysla ze to jest spowodowane brakiem higieny, a tak nie jest bo bardzo dbam o higiene... nie pomagaja husteczki odswiezajace, ktorymi wycieram okolice odbytu, nie pomaga kapiel, zapach sie po prostu ulatnia co jakis czas obrzydliwy... jestem tym zalamana i upokorzona bo moj zadbany wyglad kloci sie z tym jak ode mnie nieprzyjemnie pachnie... BŁAGAM O PORADĘ! Co mi jest i a jak to leczyc?