+ Odpowiedz na ten temat
Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Temat: Nienawiść do społeczeństwa

  1. #1
    Socjopata jest nieaktywny
    Nowy użytkownik
    Zarejestrowany
    Apr 2013
    Postów
    1

    Angry Nienawiść do społeczeństwa

    Witam

    Ja i mój kolega mamy bardzo podobny problem. W skrócie: obaj nienawidzimy społeczeństwa. Co chwilę myśl o tym jak bardzo denerwuje nas sam fakt istnienia 90 procent osób z którymi mamy do czynienia przyprawia nas o konwulsje. W naszych głowach kłębią się jedynie myśli wyzabijania wszystkich denerwujących nas osób.
    Chyba nie nadajemy się jeszcze do psychiatryka, gdyż udaje nam się hamować te emocje. Nie wzbudzają w nas nienawiści również przypadkowi ludzie z ulicy- jedynie osoby z którymi chociaż w drobnym stopniu się zetknęliśmy (bardzo duży odsetek tych osób).
    Z czystej ciekawości zakładamy ten temat, żeby dowiedzieć się czy istnieją jakieś sposoby (poza przeprowadzką lub przestępstwem) zaradzenia takim atakom emocji.

  2. #2
    Almayer
    Guest

    My

    Nienawidź ich wszystkich , bo życie to choroba

  3. #3
    stalker 8
    Guest
    Rozdzielić was (Was?) z tym kolegą, bo to jest chyba tzw. paranoja indukowana. Jeśli czujesz się już na tyle mądry i na siłach, to spróbuj czy znajdziesz pracę (jako kto) i zarobić pieniądze - czy warto. Kupić sobie coś, czy komuś; spotkać ludzi - a może poczujesz, że życie nie jest takie złe.
    W TV serial o środowisku Agnieszki Osieckiej i Olgi Lipińskiej, które przez lata wpływało na myślenie szerokich mas, także jednak środowisk nauczycielskich, w tym moje, ale teraz wiem czemu czułem do takich niechęć.
    W Polsacie zaś inny, pt. Więzienie. Jeszcze przypominam sobie felietony, tłumaczone, na łamach gazety - Dubravki Ugrešić, która deklarowała się jako mizantropka.
    Było też coś na mens'health (chyba w 2014) - ktoś zamieścił długi tekst, że "piekło to inni" i że tak się tym zmotywował i wyćwiczył już wygląd, ponieważ go inni gnoili, że ma seks u wszystkich panienek, którymi teraz gardzi, a kiedyś go żadne nie chciały; albo propozycje co jeść, ale nie tanio; oraz zdjęcia ilustrujące ćwiczenia, którymi można sobie zrobić krzywdę.

  4. #4
    stalker 8
    Guest
    Almayer... Z epoki wiktoriańskiej, to o ile pamiętam była też Ania z Zielonego Wzgórza, która podobno sobie poradziła, nie oszalała. Lektura w szóstej klasie. Ale w szkole tego tak nie tłumaczono. Albo Dzieci Kapitana Granta, w sumie też nie pamiętam.

  5. #5
    stalker 8
    Guest
    Mogłem się lepiej wyrazić, nie tak niechlujnie, niestety kolejny raz.
    Czemu wtedy akurat taką feministyczną interpretację usłyszałem, jakoby bohaterka książki dla dzieci miała trudne życie przy amerykańskiej, protestanckiej, rodzinie zastępczej; albo jak w filmie dyskretny urok burżuazji, którego nawet nie widziałem i póki co nie mam zamiaru oglądać, chyba o tym jak to marksizm skończyłby z tym zakłamaniem... Ale te książki, lektury których już nie pamiętam, to było właśnie dobre. Akurat Dzieci kapitana Granta, nie były obowiązkową, choć miały znaczek na okładce.
    Natomiast w tamtym czasie wchodziło wideo, filmy z Dżaki Chanem, Rambo, Schwarzeneger. I nie tylko. I nie miałem do tego wtedy dostępu, a trochę nawet kompleks. Jakieś programy o kuluturystyce w tv, aerobik - też były i ignorowałem to. Czyli przemiana ustrojowa kraju. Jeszcze panował pogląd, że literatura uczy, a nawet było hasło w tv, że "czytanie pomaga lepiej rozumieć ludzi i świat - cała Polska czyta dzieciom". W szkole średniej stało się przymusem, batogiem. A ja uważałem, że to właśnie szkoła jest najważniejsza. Potem przyszły komputery i próbowałem też gry, trafiłem i na te z początku szokujące scenerią i muzyką (z początku) - strzelanie do potworów z piekła rodem. Ale były (są nadal) i mocniejsze, dla większości normalnie myślących raczej zupełnie odrzucające. Uważam, że takie mogą szkodzić na mentalność, dziś się już o tym chyba nawet nie dyskutuje. Podaje się, że gry w ogóle rozwijają wyobraźnię, w tym przestrzenną i pamięć. Oraz pewność siebie, która w takim razie jest zaletą. Serial Doktor Queen, oglądałem z całą rodziną, albo Na południe od Brazos.

  6. #6
    Matuszek99 jest nieaktywny
    Nowy użytkownik Avatar Matuszek99
    Zarejestrowany
    Jan 2021
    Postów
    19

    Macie konkretny problem, ale chyba każdy się z tym mierzy aż w końcu zdaje sobie sprawę z tego, że też nie jest idealny i że 90% również nienawidzi jego. Najśmieszniejsze jest to, że każdy mówi, że 90% społeczeństwa jest głupie, ale tylko 10% ma rację. Więc najlepiej dorosnąć i odwalić się od inny i zająć się sobą

  7. #7
    stalker 8
    Guest
    Matuszek99, a co uważasz na temat Teda Kaczyńskiego? Jest o nim na YouTube. Oraz, że napisał Manifest Teda Kaczyńskiego. w którym krytykuje co mu się nie podoba. Ja niby też jestem przeciw zbyt szybkim, pochopnym, zmianom zwłaszcza w technologiach informacyjnych, albo żywności, z którymi mam trochę styczność.
    Natomiast z gier, Serious Sam wydaje mi się nawet zabawna, chyba nie tak szkodliwa, ale też mam zamiar o niej dopiero pooglądać, żeby ocenić, więc też nie tak do końca, że wszystkie są złe. Ale niektóre są mocną przesadą, w którą nie należy zbaczać.

+ Odpowiedz na ten temat

Podobne wątki

  1. ataki furii, depresja, nienawiść do ludzi
    Przez natka1 w dziale Forum psychiatryczne
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 09-06-2015, 19:43

Tagi dla tego tematu


LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37