Jestem studentką aczkolwiek ciągle poszukuję celu w życiu. Utrzymują mnie rodzice, branie od nich pieniędzy jakichkolwiek sprawia mi ogromny problem. Czuje się strasznie źle z tym że ciężko pracują i wydają tyle pieniędzy na moją osobę. Nie lubię ich o nie prosić. Nie lubię pieniędzy. Są złe. Nic się bez nich nie ma i jest się nikim.Dlaczego tak jest? Lepiej żeby w ogóle ich nie było, nie tworzyłyby podziałów. Czuje się źle w stosunku do moich rodziców ale wszystko dzisiaj kosztuje koncert, jedzenie. Nawet jak kończą mi się środki na jedzenie wstydzę się poprosić, jest to dla mnie ogromne wyzwanie. Nie chcę pieniędzy, one mnie niszczą, sprawiają że czuje się winna , dłużna. Jak się z tym uporać?