Witam
Mam na imię Jarek i borykam się z tym problemem od ok. miesiąca. Na początku myślałem, że to przejdzie po kilku dniach ale tak się jednak nie stało. Do lekarza się boję iść. Mianowicie mój problem polega na tym, że gdy chcę nabrać pełne płuca powietrza robiąc głęboki wdech, niestety nie mogę ponieważ nie wiem jakby coś pod koniec tą czynność hamowało. Jest to bardzoo uciążliwe bo jak wiemy pełny wdech robimy co pare minut. Nie wiem od czego to się stało, czytałem gdzieś że to jest na tle nerwicowym choć nie za bardzo w czasie początku tej katorki się denerwowałem. Jeszcze gdzieś czytałem że to od głosnego sluchania muzyki, i tutaj powiem że w tym czasie dużo sluchałem muzyki na sluchawkach i to bardzo głośno. Jeszcze ktoś napisał że to moze byc przez uszkodzony ostatni kręg szyjny.
Dodam że w tym w czasie początku tej ( choroby ? ) ćwiczyłem poprzez unoszenie cieżarków ( sztanga pompki itp ) i nadal ćwicze, choć nie wiem czy to ma coś z tym wspólnego.
Dziękuje za uwage, i nie ukrywam, że chciałbym się dowiedzieć co się ze mną dzieje bo w końcu się zadręczę tym ...