Temat: niekontrolowany płacz podczas spotkań z partnerem

podczas spotkań z partnerem, płaczę. nasz związek to raczej związek na odległość. widujemy się co tydzień lub co dwa tygodnie, mieszkamy w innych miastach. zazwyczaj przyjeżdża na weekend, przyjeżdża w piątek wieczorem i w poniedziałek rano odjeżdża. w sobotę wieczorem zaczyna się mój płacz, który staram się powstrzymywać. płacz wywoływany jest myślami, że za chwilę partner zniknie i znów się długo nie będę z nim widzieć.
chce się cieszyć z tych spotkań, a nie tłumić płacz, a potem się wykręcać dlaczego się rozbeczałam.

To miłosć do niego na ciebie tak wpływa i świadomosć, ze najblizsza osoba jest dalej miejscowo od ciebie, niz ludzie na których ci aż tak nie zależy...
Miłosć na odległosć należy do cieżkich zwiazków ponieważ niektórzy uwarzają, ze takie cos nie ma sensu.. ja jednak cie pociesze znam ludzi którzy z powodu jej studiów a jego pracy mieszkali przez kilka lat w osobnych miastach, a teraz są małrzeństwem i mają śliczną małą córeczke...
Wiec, to jest normalne że już gdy on ledwo przyjedzie ty juz za nim tęsknisz... To sie nazywa prawdziwa miłość.. Bynajmniej tak zinterpretowałam twoje słowo.. ze jest w nich wiele ciepła do niego..