Mam stwierdzony zespół jelita drażliwego. Moje główne objawy - wzdęcia i gazy nasilają się po wielu produktach -np. przetworach mlecznych, jabłkach, bananach (ale one u wielu ludzi są problematyczne więc to jeszcze mogę zrozumieć)
Ale one nasilają się (i to bardzo!!! ) nawet po kebabie, pizzy, chipsach, paście jajecznej z biedronki, rybach w puszce, dżemach, miodzie itp itd te objawy męczą mnie przez kilka czy kilkanaście godzin po spożyciu powyższych ;////
Gastrolog powiedziała żebym poszukała teraz wspólnego mianownika tych produktów - nie wiem, czy ja nie toleruję konserwantów? czy coś takiego jest możliwe? No bo co takiego może być w dzemie że nie mogę go jeść? albo w makreli w pomidorach?