Post a reply to the thread: Brat nie chce się leczyć z natrętsw - to odbija się na innych . Co robić ?
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
To niemożliwe... Napisal nnn123 Porozmawiać z jego psychiatrą/psychologiem. Być może doradzi aby ignorować takie zachowanie. Ja psychiatrą nie jestem więc nie mogę nikomu tego zalecać. On nie ma swojego psychiatry/psychologa ponieważ w swoim zachowaniu nie widzi nic złego i nie chce iść do lekarza. To jest największy problem. Wiele razy mówiłam mojej mamie żeby to ignorowała ale to tak się łatwo mówi. Do pewnego czasu jesteś w stanie to zignorować ale nie kiedy ktoś bliski grozi popełnieniem samobójstwa. Boisz się, że może naprawdę to zrobi... Czy jest możliwe, żeby na siłę go leczyć ? Chodzi mi o jakieś instytucje, które mogą pomóc aby przymusowo się leczył...
To niemożliwe...
Porozmawiać z jego psychiatrą/psychologiem. Być może doradzi aby ignorować takie zachowanie. Ja psychiatrą nie jestem więc nie mogę nikomu tego zalecać.
Czy ktoś tu odpowiada ? ??? czy ktoś tu odpowiada ????
Czy ktoś tu odpowiada ?
Brat nie chce się leczyć z natrętsw - to odbija się na innych . Co robić ? Witam, bardzo proszę o pomoc ponieważ nie wiem do kogo mam się udać i jak zmusić brata do leczenia. Od wielu lat mój brat mocno rozpieszczony przez matkę (teraz ma 21 lat ! ) nie radził sobie z problemami życia co dziennego. Dochodzi do tego choroba cukrzycy na którą choruje od 3 roku życia co spowodowało wytłumaczeniem go z każdej sytuacji. Każde złe zachowanie , każda niezaradność życiowa była tłumaczona - on ma cukrzycę, nie wiesz co to znaczy. Za każdym razem wymyślał sobie problem. A to Pani w szkole się na niego uparła, a to ma pryszcze...krzywy nos. Robił wręcz sceny z płaczem, że nie zda sprawdzianu...matury. Dzisiaj to wszystko narosło niewyobrażalnie. Od pewnego czasu wymyślił sobie, że łysieje. Że wypadają mu włosy i jest na pewno na coś chory. Non stop po kilka godzin siedzi w łazience, myje włosy i układa je przy lustrze. Znalazł sobie ofiarę w mamie. Specjalnie ją prowokuje, chodzi płacze i mówi jaki jest okropny, biedny i jak życie go nie oszczędziło. Wiele razy groził mamie że popełni samobójstwo. Otwiera specjalnie okno a moja mama szaleje z przerażenia. Biega po domu z paskiem na szyi mówiąc że się powiesi. Wychodzi z domu mówiąc że idzie się zabić - cała rodzina go szuka. Moja mama jest wykończona, widzę że nie jest w stanie tego już znosić zresztą ja sama również. Codziennie są cyrki urządzane przez mojego brata. Problem jest w tym, że on nie widzi tego że jest coś nie tak. Że jest chory. Mówi że chcemy się go pozbyć i zrobić z niego wariata. Zagroziłam mu, że jeśli jeszcze raz powie że chce się zabić zadzwonię na pogotowie lub policje. Dlatego teraz jest z tym ostrożny i nie mówi tego kiedy ja jestem w domu, bo nie zawahała bym się tego zrobić. Proszę niech ktoś mi pomoże...a przede wszystkim mojej mamie. Gdzie mogę to zgłosić ? Gdzie iść po pomoc.
Brat nie chce się leczyć z natrętsw - to odbija się na innych . Co robić ?
Zasady na forum