Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Nieuleczalne zapalenie cewki moczowej

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 03-20-2013, 20:27
    mateusz1989

    Nieuleczalne zapalenie cewki moczowej

    Witam,

    Od końca sierpnia męczę się z nietypowymi objawiami. Wszystko zaczęło się pewnej nocy, kiedy obudziłem się z dużym bólem penisa. Odruchowo uznałem, że żeby go złagodzić trzeba oddać mocz, tak zrobiłem, trochę ulzyło - tak że mogłem zasnąć. Rano było wszystko ok, poza tym, że "czułem" ciągle penisa (nie był to ból, ale jednak coś nadzwyczajnego). Wziąłem na to furaginum i pomogło. Przez jedeń dzień był spokój, a na drugi dzień nagle wielkie parcie na cewke (tak jakbym musiał oddać mocz). Wizyta u lekarza - dostałem bioracef. W zasadzie nic nie pomogło, objawy co prawda były słabe (kilka razy na dzień nieuzsadniona chęc oddania moczu). Po kilku dniach pojawiło się zaczerwienienie u ujścia cewki. Wizyta u lekarza - nolicin na 10 dni. Pomogło w drugim dniu, w trzecim nawrót. Potem dostałem jeszcze trimesan - też lipa. Potem pojawiło się takie lekkie kłucie w podbrzuszu - dostałem cipronex. Kłucie ustąpiło, objawy cewki nie. Dostałem monural - też nic. Dostałem skierowanie do urologa. Zlecił posiew - wyszedł czysty! Mimo to lekarz przepisał oroflocinę na 30 dni. Poprawa nastąpiła tylko gdzieś w dniach 15-18, potem wróciło. Potem jeszcze urotrim - też lipa. W czasie leczenie oroflociną wzmogło się zaczerwienie na żołędziu, na który o dziwo pomogło clotrimazolum - tzn. przestało swędzieć, bo zaczerwienie zostało. Potym smaruje regularnie clotrimazolem, ale zaczerwienie nie schodzi. Teraz poszedłem do innego lekarza (urolog twierdzi, że jestem już zdrowy... paranoja) - zrobiłem badania krwi. Morfologia (poza % eozyncotyów 6,5% - z tej racji dostałem skierowanie na badanie kału na pasożyty) w porządku, OB - 1! Kreatynina na granicy, ale jeszcze ok, cholesterol ok, cukier ok. Wcześniej miałem jeszcze badanie moczu ogólne po terapiach, gdy nie ustępowały objawy - wszystko w normie. Proszę mi coś doradzić, może ktoś miał coś takiego. Boję się, że przeniesie się w górę to zakazażenie i będzie po nerkach...

    PS

    Ostatnio pojawiło się kłucie w podbrzuszu, na które pomaga... żuravit (gdy biorę - nie kłuje, gdy ostawiam - wszystko wraca....)

    PS 2
    Nie współżyłem nigdy seksualnie, więc to powinno troche zawęzić pole podejrzeń...

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127