Odpowiedz na ten temat

Czy to schizofrenia paranoidalna?

Jakiś czas temu słyszałam kobiecy głos, ale nie rozumiałm co mi mówi.
Później slyszałam jak jakaś dziewczynka śpiewa mi w głowie, nie było to tak jak się przypomina piosenkę i się ją słyszy, ja tą dziewczynkę słyszalam.
A tej nocy było najgorzej.
Położyłam się do łóżka (na antresoli).
nie mogłam zasnąć, gdy nagle znikąd usłyszałam kroki na korytarzu (pomyślałam, że to tata, więc się nie przejęłam.)
Ale nagle uslyszałam jak ktoś pode mną się dusi i śmieje jednocześnie.
Mniej więcej w tym samym momencie "ktoś" zaczął stukać palcami w drzwi od mojego pokoju.
Odsunęłam lekko miśka i nic nie zauważyłam ani na korytarzu, ani przy drzwiach a odgłosy wciąż słyszałam.
Również "ktoś" przestał się dusić i zaczął szybko oddychać.
Zaczęłam się bać i leżałam jak wryta.
W ogóle się nie poruszałam.
Przerażona chwyciłam telefon i go odblokowałam (przycisk "wydał odgłos" i stukanie palcami przyśpieszyło) godzina 23kilkanaście). Leżałam "sparaliżowana" jakąs godzinę..
Po jakimś czasie chwyciłam telefon i zobaczyłam godzinę: 0kilka minut) Leżałam i leżałam, aż w końcu zasnęłam.
Wiem, że nie był to na pewno paraliż senny.
Boję się powiedzieć o tym rodzicom (mam 12 lat).
Co mam robić?
To schizofrenia paranoidalna? (Trochę o tym czytałam, wszystko się zgadza.)