Odpowiedz na ten temat

Piszesz , że badania robiłeś jakiś czas temu bliżej nie okreslony, więc ja bym je teraz powtórzyła.

Dziękuję za odpowiedź!
Jakieś tam miałem... Byłem jakiś czas temu u lekarza rodzinnego z innym problemem (przybrałem na wadze w 2 miesiące prawie 8 kilo cały czas trenując i nie zmieniając odżywiania) i dostałem skierowanie na badanie krwi i z wynikami miałem iść do endokrynologa. Tam się dowiedziałem że moje wyniki nie są idealne, ale nie sugerują problemów hormonalnych. Wtedy u endokrynologa miałem też robione badanie tarczycy i to badanie też nic niepokojącego nie wykazało, natomiast endokrynolog kazał mi iść na badanie krwi od razu jak zauważę, że znowu szybko przybieram na wadze, jednak do tej pory to się nie powtórzyło.

Właśnie endokrynologowi też powiedziałem, że strasznie się pocę od jakiegoś czasu, ale powiedziano mi, że przybranie na wadze sugeruje niedoczynność tarczycy, a nadmierna potliwość nadczynność tarczycy, także zostałem z niczym :P

Nic na ten temat nie piszesz więc się zapytam - czy badania hormonalne miałeś kiedykolwiek robione ? Bo może tu tkwi problem.

Nadmierne pocenie się

Witajcie, z góry przepraszam, jeśli napisałem tego posta w złym dziale :P Otóż mój problem polega na nadmiernym poceniu się. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że różni ludzi pocą się różnie itp., poszperałem trochę w internecie na ten temat. Chciałem jednak zasięgnąć opinii czy moja przypadłość może być wywołana jakąś chorobą, czy po prostu tak już mam :P
A sytuacja u mnie jest *dramatyczna*. Nie chodzi nawet o to, że pocę się w gorące dni. Czasami zwyczajnie siedząc u siebie w pokoju czy w szkole po prostu zaczynam się pocić. Najbardziej na twarzy. Po paru minutach najzwyczajniej ze mnie kapie pot. Za każdym razem kiedy wchodzę z chłodniejszego pomieszczenia do cieplejszego od razu zaczynam się pocić. Jak ubieram kurtkę w przedpokoju, zanim wyjdę na dwór już jestem spocony, przede wszystkim na twarzy. Po wfie w szkole nawet nie mam co wracać na lekcje, bo przez pół dnia leje się ze mnie pot, nawet po prysznicu. A w lato tak naprawdę do 16.00 staram się nie wychodzić z domu, bo płynie ze mnie praktycznie 24h tak więc wolę już siedzieć spocony w pokoju.
Próbowałem różnych antyperspirantów, w tym polecany przez wiele osób Odaban z chlorkiem glinu, czy Perspiblok, jednak nie pomogły ani trochę, pociłem się tak samo mocno i tak samo szybko. Słyszałem, że wstrzyknięcie specjalnego rodzaju botoksu może pomóc, jednak nie mam żadnych konkretniejszych informacji na ten temat także tego nie próbowałem.
Tak jak mówię, moje pocenie się dotyczy przede wszystkim twarzy. Ten problem występuje u mnie od ok. 2 lat (w tej chwili mam 18 lat) i wyczytałem, że nadmierna potliwość może wystąpić w okresie dojrzewania, ale widzę po swoich znajomych, że nikt tak się nie poci. Także moje pytanie: czy jest sens zgłaszać się z tym do lekarza po skierowanie na jakieś badanie? Czy może po prostu tak już mam i nic się z tym nie zrobi? I czy ewentualnie ma ktoś jakieś porady albo jest w stanie coś polecić co by mi pomogło? :P