Odpowiedz na ten temat

Widocznie dziewczyna ma powód, żeby go oszukiwać (trochę kiepsko jej to wyszło) Zawsze można udać się z tym zawiadomieniem do szpitala i zapytać o tegoż lekarza i czy wysyłają takie zawiadomienia.

Również jestem zdania, że nie jest to korespondencja ze szpitala. Tego typu zawiadomienia wysyłane są na oficjalnym druku zawierającym nazwę, adres i pieczątkę imienną osoby podpisującej się pod treścią.

dlaczego nie wierzysz dziewczynie?dlaczego miałaby oszukiwać Cię, że ma raka?

Pismo nie jest napisane na druku szpitalnym, nie ma pieczątki lekarza. Nie wygląda to na żadne zawiadomienie ze szpitala

A po czym to wywnioskowałeś, że nie jest to pismo lekarskie, chciałbym wiedzieć jakie mam argumenty jej przedstawić by nie mogła się tego wyprzeć.

Nie jest to pismo wystawione przez lekarza.
ponadto, na podstawie par. 270 kk., kto fałszuje dokumenty i podpis podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.

Wyniki badań raka. Podrobione?

Witam, mam problem, otóż moja dziewczyna powiedziała mi, że może mieć raka, na dowód pokazała mi list który dostała ze szpitala i tu zrodziła się moja wątpliwość, stąd moje pytanie: czy dodane zdjęcie listu z wynikami badań kolanoskopii nie jest czasami podrobione? Tzn. chodzi mi o formułę tych wyników, wydaję mi się, że lekarz powinien jakoś bardziej profesjonalnie to napisać, wydaję mi się, że ona sama to napisała i wydrukowała z komputera. Proszę o odpowiedź bo martwię się o nią i nie wiem co myśleć. Dodam, że czekała na te wyniki 3 tygodnie po czym przyszły pocztą.

Zdjęcia - Pokazywarka.pl - tu ten list w całości.