Obrzęki pod oczami, powiek/brwi, nosa, czola.
Witam!
Nie wiem czy opis mojej choroby umiescilem w dobrym dziale ale może któryś lekarz mi pomoze...
Z moją chorobą zmagam się gdzieś od ponad 3.5 roku(rok 2008). . Nie pamiętam od kiedy się to konkretnie zaczęło. Może jakaś wskazówka może być to ze miałem taka sytuacje ze był czas kiedy panowała ptasia grypa i w mediach była ona nagłaśniana. Wtedy właśnie pewnej nocy dostałem wysoka gorączkę, miałem dreszcze, zimno mi było, jednak przeszła ona tak szybko jak przyszła i po kilku godzinach całkiem zniknęła. Zaczęło się niewinnie, na początku bylem lekko podpuchnięty pod oczami zawsze rano. Przez prawie 2 lata nic nie robiłem z tym potem zacząłem chodzić do lekarzy. Ogólnie bylem już u kilkunastu żaden na razie nie postawił konkretnej diagnozy na zasadzie konkretnych objawów czyli np katar=przeziębienie. Wszystkie propozycje objawów różnych chorób które im wpadały do głowy nie maja miejsca u mnie. Były zatoki, alergia, komputer, tryb siedzący, cos z układem krwionośno-limfatycznym w głowie, tarczyca, nerki, tasiemce i inne robaki. Miałem robione badania krwi tomograf komputerowy głowy, rentgen zatok, RMI + kontrast, EKG. Laryngologów odwiedziłem kilku, był chirurg naczyniowy, alergolog, internista, dermatolog, endokrynolog, okulista, neurolog, szpital w szczecinie - wizyta u laryngologa, szpital w Gdyni medycyny morskiej i tropikalnej rok temu na 2 tyg. na demodexa(podana invermectyna) ale jednak to nie to jak powiedzieli lekarze ze tak uczulony nie mogę być na nużyńca. Jedynie teraz lekarka rodzinna ma podejrzenie choroby tkanki łącznej i mieszana chorobę tkanki łącznej na która robię badania. Obrzęki pojawiają mi się niezależnie od pory roku dnia nocy miesiąca tygodnia. Głównie pod oczami jestem spuchnięty i jeśli śpię na brzuchu na jednej lub drugiej stronie a jeśli na plecach to rozkłada mi się to w miarę jeszcze na brwiach i powiekach. Najbardziej schodzi mi teraz prawa strona lewa dużo mniej i praktycznie nie znika tak jak prawa. Kiedyś miałem opuchliznę bardziej po prawej stronie. Schodzi mi to zazwyczaj powoli przez 4-6h czasem dużo dłużej. Raz potrafię się obudzić z mocno podpuchniętymi raz słabiej nie wyłapałem jeszcze dlaczego raz lepiej a raz gorzej. Rano wyglądam okropnie wstyd się w pracy pokazać z rana. Kiedyś miałem to słabiej ale od około 1.5-2 lat się ustabilizowało i nie powiększa mi się. Również mam powiększony nos jak i rozkłada się to na brwiach i powiekach oraz środkową część czoła jest powiększona. Przy ucisku zostają ślady które jednak znikają. W miejscach obrzęku nic mnie nie boli. Nie mam boli głowy, nie odczuwam by mnie stawy bolały jedyne co to trochę prawy nadgarstek mnie boli ale to przez specyfikę pracy przy komputerze-myszka z prawej strony. Ktoś ma jakiś pomysł co mi dolega? Na maila mogę podesłać zainteresowanemu lekarzowi skany badan które miałem robione w związku ze schorzeniem.
Pozdrawiam
Wiktor