Odpowiedz na ten temat

Dokładnie jak w powyższym poście: czym prędzej do lekarza specjalisty, im wcześniej,tym lepiej. daj też znać na forum jakie były wyniki badań.

jesli nie leczyłeś alergii to bardzo możliwe że to początki astmy. Koniecznie do lekarza!!!!!!!

To wcale nie musi być astma, objawy alergii pasują lepiej do Twojego przypadku.

Astma jest bardzo możliwa.
Jednak podchodzę to tego bardziej sceptycznie. Niewykluczone, że jest to efekt alergii (co wiem z własnej autopsji) lub właśnie, przebytej wcześniej infekcji (->przewlekły kaszel - może utrzymywać się nawet przez 2-3 m-ce).
A jak się czujesz po wysiłku, czy ktoś w Twojej rodzinie chorował na astmę?
Proponuję badnie spirometryczne, co jest podstawą w diagnozie astmy.
Oprócz tego wartoby wykonac morfologię. Sprawdźmy ilości głównie leukocytów i OB. Jeśli będą podwyższone - to niewykluczone, że mama miała rację i jest to skutek niewyleczonej infekcji.
Osobiście natomiast, objawy wyglądają mi na początki astmy, co wiem z własnego doświadczenia.
Jesli możesz - wyślij mi wyniki morfologii - według możliwości.
Pozdrawiam.

Czy moje objawy świadczą o astmie?

Witam. Otóż mam pewien problem. A mianowicie astmę. Co prawda nie potwierdzona u lekarza, ale myślę, że moje objawy o tym swiadczą. Rano i wieczorem (srednio dziennie 1 godz) mam dudniący suchy kaszel. Przy okazji kaszlenia nieźlę się duszę i praktycznie przez cały dzień mam problemy z oddychaniem . dopowiem jeszczę że mam od ok. 3 lat alergię na pyłki tj. katar i pieczenie oczu mam od lipca do wrzesnia. W ubiegłym roku mialam wizyte u alergologa i okazalo się ze ów alergie mam na jakies drzewa które pylą w lutym i marcu! Wobec tego że pani alergolog nie ma pojęcia czemu tak się dzieje nie zalecila mi zadnych zastrzykow tylko powiedziała że mam przyjść za rok(jeszcze u niej nie bylam ale zamierzam zaraz jak zaczne mieć ten okropny katar, mam15 lat). A w czym tkwi mój problem? W mojej mamie! Twierdzi ze ów kaszel mam od przeziębienia(zaznaczę ze wczoraj minął dokładnie miesiąc od mojego okropnego kaszlu) i kaze mi brac syropy. Dobra przez pierwszy tydzień brałam te syropy, ale nic oczywiście nie pomagało, a i nie wolno ich brać dłużej niż tydzień, wiec przestałam się faszerowac lekami od których mnie głowa boli. Zaradziłam mojej mamie żebym poszla z nią do lekarza bo już nie mogę normalnie funkcjonowac, a ona na to ze nie będzie na mnie wydawała na antybiotyki! Fajnie mysle tylko jakis lekarz z Alzhaimerem przepisał Bi mi antybiotyki , myślę. Tak wiec od kilku tygodni próbuję jej wytłumaczyć ze mój kaszel nie bieże się jakiegos durnego przeziębienia, tylko z alergi(słowo astma jeszcze nie padło). No i za nic nie Pojdzie ze mna do lekarza. Pojdzie gdy zaczne mieć katar i będzie to ja denerwowało bo nie mam własnego pokoju. Alergolożka w zeszłym roku podejrzewała u mnie astme, no ale kazałami czekać, bo miałam a właściwie to nie miałam typowych objawów tj. kaszel i świszczący oddech. Tego swiszczaacego oddechu nadal nie mam. Ale boje się ze jak długo będę czekac to te wszystkie objawy się nasilą. Czekam na jakąs poradę najlepiej od astmatyków albo kogos kto się na tym zna.