Odpowiedz na ten temat

Tego typu objawy koniecznie wymagają diagnostyki. Jeśli dziewczyna została zbadana przez neurologa i zostało wykluczone neurologiczne tło napadów utraty przytomności, należy włączyć diagnostykę kardiologiczną - ekg, echo serca. Dziewczynę powinien zobaczyć kardiolog, przyczyn tego rodzaju omdleń może być wiele a wśród nich częstymi są wady zastawkowe serca i zaburzenia rytmu. Pozdrawiam

Utraty przytomności, zanik pamięci.

Witam, mam pewien problem. Otóż moja dziewczyna od pewnego czasu ma problemy z omdleniami i utratami przytomności. W Nowy Rok po raz pierwszy od dłuższego czasu straciła przytomność, z pozycji stojącej upadła na kafelki. Nie rozcięłą sobie jednak potylicy, bolała ją głowa przez 2 dni, ale mówiła, że jest w porządku. Minął jakiś czas, nie było niepokojących objawów. Czasami nie mogłem jej dobudzić, gdy drzemała mi na ramieniu, a kilka razy, gdy dostawała miesiączki traciła przytomność (łapałem ją, twierdz, że bardzo ciężko przechodzi menstruację). Objawy nasilały się, coraz częściej nie mogłem jej dobudzić, kręci jej się w głowie często. Ostatnio źle się poczuła, zwymiotowała, wróciła do pokoju, zrobiło jej się ciemno przed oczami i legła na poduszke. Nie mogłem jej ocucić, podniosłem jej nogi do góry, otworzyłem okno i podłożyłem zmoczony zimną wodą ręcznik pod kark. Powoli dochodziła do siebie, słyszała co mówie, ale nie mogła podnieść powiek ani się ruszyć. Byliśmy u neurologa, bo martwie się o nią. Pani doktor stwierdziła, że te objawy nie są na podłożu neurologicznym, a raczej na kardiologicznym. Pomyślałem, że okej, pójdziemy do kardiologa po zrobieniu badań zleconych przez neurologa. Natomiast kilka dni temu stało się coś dziwnego. Podczas kąpieli położyła mi się na ramieniu, minęła chwila i zorientowałem się, że znowu "odpłynełą". Wyszedłem z wanny, sprawdziłem puls na szyi - nie wyczułem go, a także nie czułem oddechu. Wpadłem w panikę, jednym ruchem wyjąłem ją z wanny i położyłem na kafelkach. Podniosłem jej nogi i sprawdziłem puls, już go czułem, mówiłem do niej, ale nie reagowała. Nagle zaczęła się krztusić, więc ją podniosłem, żeby jej było łatwiej. Odzyskała świadomość, weszła do wanny i zaczęła liczyć światła na suficie (były 2, a doliczyła się trzech, potem czterech). Myślała, że jesteśmy u mnie w mieszkaniu, że jest sierpień. Pytałem ją o to co pamięta, pamiętała wannę, a wcześniej wakacje. Pytałem o koleżanki, które poznała we wrześniu w nowej szkole - nie wiedziała o kim mówie. Powoli zaczyna jej wracać pamięć, ale nie pamięta nadal tego co się działo przed utratą przytomności (tj. w poniedziałek). Kojarzy już tamte osoby itp. Nie wiem co jest źródłem tych objawów, do jakiego lekarza powinniśmy się zwrócić, co oznaczają te objawy, czym to grozi, co to w ogóle jest i jak to leczyć. Proszę o pomoc! Pozdrawiam.