Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Jak przekonać kogoś do pomocy

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 08-28-2011, 18:32
    SirArgal
    Trudna sprawa... przyznam że zbyt mało wiem o Twojej siostrze żeby radzić coś konkretnego.

    Możesz spróbować porozmawiać z jakimś psychologiem, przedstawić mu sytuację, a on już powinien pomoc Ci 'zaciągnąć Twoją siostrę do swojego gabinetu'.

    Z mojej strony... możesz napisać mi coś więcej o niej? Nawet i na priv.
  • 08-01-2011, 11:53
    Nie zarejestrowany

    Jak przekonać kogoś do pomocy

    Witam,
    Mam 22 letnią, młodszą siostrę która ostatnimi czasy nie radzi sobie w życiu. Od małego była bardzo rozpieszczana, co doprowadziło, do tego iż każda sytuacja w której sobie nie radzi powoduje, że wyżywa się na ludziach ze swojego otoczenia. Zrzuca winę na innych, a po ostatniej kłótni doszło nawet do tego, iż zaczęła grozić, iż coś sobie zrobi. Nie ma zbyt wielu znajomych, a tym bardziej zaufanych, z którymi porozmawiałaby, odstresowała...W pracy praktycznie wszyscy mają jej dosyć...Nie jestem w stanie sama jej pomóc, gdyż za każdym razem wypomina każdy mój błąd i to, że rodzice zawsze byli za mną...Nie usprawiedliwiam się i nie twierdzę, ze tak nie jest, ale to może z powodu tego, iż zawsze byłam bardziej towarzyska i stawiałam sobie w życiu cele...Skończenie szkoły, praca. Każdy mój ruch jest przez nią obserwowany, tak jak i reszty wspólnych znajomych. Jest zazdrosna, o mamę, o moich przyjaciół, praktycznie zniszczyła mój ostatni związek...Wydaje mi się, że nie mając własnego życia, żyje życiem innych, a następnie nie radząc sobie już z tym po prostu wybucha. Ostatnio, gdy ponownie zagroziła, ze zrobi sobie krzywdę rodzice obarczyli mnie tym problemem, twierdząc, że to przeze mnie, gdyż się do Niej nie odzywam. Czuję się jakbym walczyła z 5 letnim dzieckiem. Znajomi twierdzą, że sama jej ulegam, gdyż za każdym razem, staję za nią, lecz jak mogłabym jej nie pomóc? Siostra ma bardzo dobre serce, jednak naprawdę nie radzi sobie z emocjami...Rozmowa ze mną, czy też z osobą z naszego środowiska w niczym nie pomoże, gdyż ona nie widzi problemu...Staraliśmy się ją przekonać, by skorzystała z porady psychologa, jednak nie daje się przekonać... Całą moją rodzinę, współpracowników, znajomych szantażuje emocjonalnie...Boję się o Nią i chociaż wiem, że "raczej" nie byłaby skora do popełnienia samobójstwa, to jest w stanie sobie coś zrobić. Gdzie szukać w takim razie pomocy?

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66