Odpowiedz na ten temat

Bóle nóg i rąk

Witam . Mam podobny problem . Ponad 2 miesiące temu złapał mnie silny ból obu ud . Ból był na tyle duży ze ugryzłam się w rękę prawie do krwi . Po kilku minutach zmalał i pojechałam do lekarza . Najpierw dostałam zastrzyki na rwę kulszowa ale to nie pomagało . Dostałam skierowanie na oddział neurologiczny na który mnie nie przyjęli . Byłam zmuszona iść do neurologa prywatnie po czym on mnie skierował do szpitala w którym wkoncu mnie przyjęli . Ból nóg powtarzał się co chwile ale wkoncu przestało bolec . W szpitalu zrobiono mi masę badań - rezonans klatki piersiowej oraz odcinka lędźwiowego , punkcję , badanie sile mięśni , morfologia itd .. jedynie wykryto naczyniaka 5 mm w trzonie kręgosłupa 11 . Wróciłam do domu bez objawów i szczęśliwa ze ro rylko naczyniak mały . Niestety objawy wróciły i ro nasilone . Bóle odczuwam teraz wszędzie , raz nogi raz rece , od pośladka do stopy , czasem sama stopa , łokieć palec . Lekarze dają mi co raz ro więcej leków oraz suplementów . Aktualnie biorę 7 tabletek dziennie , preciwbolowe , przeciwzapalne... mam zlecony rezonans głowy na marzec i to w trybie pilnym a boli mnie codziennie . Do szpitala mój neurolog nie widzi potrzeby mnie dawać . Myśle nad zmiana lekarza . Może inny lekar będzie miał inne spojrzenie na to .

Witam,
Nie mogę nie nawiązać do przedmówcy - byłbym dalece ostrożny z taką interpretacją Pani objawów !
Nie można sugerować ani wnioskować takiej diagnozy tylko na podstawie Pani opisu.
Zgodzić się mogę na pewno natomiast że warto zrobić podstawową morfologię krwi.
Warto najpierw poddać się ocenie fizjoterapeuty - po wnikliwym wywiadzie oraz badaniu klinicznym będzie mógł on stwierdzić czy jest Pani w stanie pomóc.
Jeżeli objawy będą niepokojące na pewno podpowie do jakiego specjalisty powinna się Pani udać.
Pozdrawiam

Tego rodzaju ból pojawiający się właśnie nocą, jest typowym objawem nowotworu kości. Proszę powiedzieć o tym lekarzowi pierwszego kontaktu, który powinien skierować do specjalisty, a nawet od razu zlecić podstawowe badania w tym kierunku, w tym wykonanie zdjęcia rtg.

Nagły rwący ból piszczeli

Problem zaczął się 2 tygodnie temu i myślałam, że to dziwny, ale jednorazowy wyskok. Nie prowadzę mocno intensywnego trybu życia. Dziennie robię średnio 7tys kroków. Dwa tygodnie temu gdy się położyłam po kilku min złapał mnie okropny ból lewej piszczeli. Ciągnący się od połowy do kostki, ale głównie skupiający się w połowie łydki. To był bardzo silny ból, jestem przekonana, że dotyczył kości. Zupełnie inne uczucie niż przy skurczy mięśnia łydki. Trwał ok 10s i przeszło. Zmartwiło mnie to bo nigdy wcześniej nic takiego nie czułam, ale potem wszystko było ok. Wczoraj w nocy znowu poczułam to samo i dzisiaj powtórzyło się już 2 razy. Bardzo silny ból, który prowokuje prawie do płaczu.. czy ktoś z Was miał tak kiedyś? Co to może być? Do jakiego lekarza się zgłosić i o jakie badania prosić? Boje się, że to wróci jak będę w pracy..