Post a reply to the thread: Poważny problem z nastawieniem, myśleniem...
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
W takim razie Jeśli lęk jest znacznie nasilony, pomyśl o wizycie u psychiatry, nie potrzeba do tego skierowania. Szkoda najpiękniejszych lat życia, by zatruwał je lęk i obawy o przyszłość Pozdrawiam serdecznie
Stan ten nie paraliżuje mnie, raczej motywuje, niestety, teraz nic nie mogę zrobić, nie mogę się uczyć, bo nie wiem czego. Nie wiem z kim będę miała przedmiot, jaka będzie literatura... Jedyne co mi wadzi to myśli o niepowodzeniu i strach , który siedzi wewnątrz mnie.
Najlepiej byłoby wykorzystać wymienione okoliczności do zmotywowania się aby walczyć o wymarzone wyniki naukowe lub zaniechać trudny do zrealizowania cel i pogodzić się z możliwością niepomyślnego biegu wydarzeń. W życiu każdego człowieka sukcesy przeplatają się z porażkami i nie należy obawiać się tych drugich. Jeśli strach przed niepowodzeniami paraliżuje, utrudnia funcjonowanie, zaburza sen lub inne procesy fizjologiczne lub powoduje dokuczliwe myśli, należałoby zastosować ziołowe środki uspokajające, a najlepiej udać się do psychiatry, gdyż stan taki może świadczyć o zaburzeniach lękowych, na przykład o zaburzeniach obsesyjno-kompulsyjnych. Pozdrawiam
Poważny problem z nastawieniem, myśleniem... Witam. Właśnie skończyłam 1 rok studiów. Moja średnia waha się od 3,5 do 3,7, bo nie znam dokładnego sposobu jej liczenia. Jest bardzo niska, ale wiem, że to tylko moja wina, bo mało sie przykładałam do nauki. Wiem, że są osoby ze średnią niższą ode mnie, ale i wyższą. Niestety, problem ze średnią pojawia się w momencie kończenia studiów I stopnia. 1. średnia jest wliczana jako cząstkowa do oceny na dyplomie a żeby mieć ocenę dobrą + lub bdb przy takiej średniej muszę z pracy dyplomowej i obrony mieć 5. Wtedy istnieją duże szanse, że z taką średnią dostanę się na II stopień studiów w mieście, w którym aktualnie studiuję. Jest to dla mnie ważne, bo studiuje tu również mój chłopak. Chodzi o to, że strasznie się boję, że przez 2 lata, które mi zostały, nie zdołam podnieść sobie średniej, że zawalę pracę i obronę i będę musiała wrócić do rodzinnego miasta na uczelnię, gdzie pryzjmuja każdego, a mój chłopak zostanie w Trójmieście i czekają nas 2 lata rozłąki. Nie boję się, że on mnie zostawi, tylko o to, że nasz związek nie przetrwa odległości 200km... Proszę o pomoc, co mam zrobić, by zmienić nastawienie i znów przebojem iść przez życie?
Poważny problem z nastawieniem, myśleniem...
Zasady na forum