Odpowiedz na ten temat

ja to stosowałem i moge polecić.. od kolezanki słyszlem, ze leczyla sie ponad 2 miechy, a ja to chyba z 2-3 tygdonie i po wszystkim

no ja właśnie wyczytałam, ze novoscabin jest skuteczny, ale sama nie używałam i tez czegos szukam dobrego na to

a ktos tu chorowal na swierzb i moze powiedziec co stosowac zeby sie tego pozbyc?

takie objawy tez przypominaja troche swierzb, szczegolnie ze ostatnio jakas epidemia, ale z tym olowiem to mnie zaskoczylas

Plomby

Okazało się, że powodem tego dziwnego uczucia może być zatrucie ołowiem. Dlatego, jeśli ktoś ma w zębach uzupełnienie trzeba się przyjrzeć plombom, czy aby nie zawierają ołowiu. Wtedy trzeba je wymienić i przeprowadzić kurację odtruwającą.

Proponuje zrobic badanie western blot na borelioze w klasie IgG i IgM. Testu Eliza nie polecam choc jest tanszy.

a to nie mrówka?

Jeszcze jedno ! Zanim zaczniesz walczyć z pasożytami porób ze 2tyg ciepła kąpiele nogom od kolan w dół. Pomasuj je szorstkim ręcznkiem w kierunku od stopy do kolana. Jeżeli masz aparat do masaźu to niech ci wymasuje nogę. U wielu osób jest to zastoj limfy i coś takiego pomaga

Jeszcze raz pozdrawiam

Zrób test na eozynofilie (wysokie granulocyty kwasochłonne).
Odpowiedzialne są za walkę z pasożytami tkankowymi.
A to co przeczytałaś w internecie i Ciebie zmroziło istnieje naprawdę prawie u każdego człowieka.
Tylko jedni mają bezobjawowo a innym wchodzi to do oka,, mózgu lub nie mogą się wypróżnić od tygodni.
Drgawki u moich pacjentów pojawiają się gdy organizm nie nadąża wydalać toksyn metabolizmu helmintów.
Ale na początek badania a nie być może zbędne rozmyślanie.
W razie pytań kontakt przez nick, bo nie wracam do postów.

Pozdrawia Terapeuta

uczucie chodzenia czegoś pod skora

Witam,
Dwa miesiące temu zaczęła mnie swędzieć cala skora. Bylo to tak intensywne ze nie mogłam w nocy spać. Nie miałam żadnych śladów ukąszeń, zaczerwienienia, opuchlizny. Swędzenie ustąpiło po paru dniach, ale zamiast niego mam nieustające uczucie chodzenia czegoś pod skora. Lekarz pierwszego kontaktu zrobił podstawowa morfologie-która wyszła ok. Dostałam skierowanie do alergologa. Diagnoza -reakcja alergiczna na "cos". Dostałam leki przeciw uczuleniowe i tyle. Stan nadal bez zmian. Wróciłam do internisty, on zaprzeczył " alergia dałaby jakieś objawy skórne, ewentualnie katar, kaszel". Jako, ze chyba nie miał pomysłu co ze mną zrobić , dal mi skierowanie do neurologa...Czekam na wizytę.

Teraz zauważyłam ze dodatkowo nasiliły misie drgania mięśni. Szczególnie w nogach.

Pomyślałam , ze może ktoś tutaj jest w stanie mi powiedzieć co to może być. Czy to w ogóle jest możliwe żeby coś faktycznie sobie żyło pod skora, w mięśniach??? W internecie można naczytać się strasznych rzeczy na temat rożnych pasożytów w skórze które wydaja sie malo realne. Prosze o jakąs fachowa rade. Gdzie sie udac?To uczucie jest nie do wytrzymania...