Może wizualizacja pomoże? Wyobrażaj sobie że substancja, która cię uzależniła, jest czymś wstrętnym, brzydkim, cuchnącym, złym, co próbuje przejąć kontrolę nad tobą. Wyobraź ją sobie jak obrzydliwego robala, obcego, który opanowuje twój mózg i robi z tobą co chce, zagnieżdża się jak pasożyt w mózgu i tobą rządzi. Czy chcesz być nędzną kukiełką, rządzoną przez będące siedliskiem zła kryształy? Potraktuj walkę z nimi jak walkę z czymś złym, z obleśnym wrogiem, który chce cię zniszczyć, przejąc nad tobą władzę. Wkurzaj się na nie, znienawidź je. I co najważniejsze - wywal wszystkie, jakie masz, i nie kupuj więcej!! One cię nienawidzą, dają ci ułudę przyjemności, by zrobić z ciebie marionetkę.
Nie bój się nałogu, ciesz się, gdy pojawi się impuls do wzięcia - masz wtedy szansę, by skopać mu dupsko, powiedzieć "wypierniczaj na drzewo, nie potrzebuję cię!" Wygrana walka dodaje pewności siebie, wywołuje euforię. Możesz krzyczeć "Ha, nie udało ci się!! Wygrałem, jestem silniejszy od ciebie!" Gdy walczysz z pokusa możesz iść natychmiast na dwór pobiegać, szybki sprint wokół domu, parominutowy, poprawia humor i dodaje pewności siebie, wiary w swoją silną wolę. Może dawaj sobie nagrodę za każdym razem, gdy pokonasz pokusę. Może być drobna, np. wrzucanie monet do skarbonki/słoika, które wydasz na coś fajnego, całus od ukochanej, wyjście do kina, nie wiem, wymyśl coś
Niektórym pomaga.
Potraktuj walkę z nałogiem jak wyzwanie, trudne zadanie, które uczyni cię lepszym człowiekiem, silniejszym. Każdy moment, gdy cię zacznie kusić, niech będzie wywołująca bojowe emocje bitwą. Pokonaj bitwy, a wygrasz wojnę, pewnie nie od razu, ale ważne by iść do przodu i z każdą wygraną bitwa być bliższym zwycięstwa
Poszukaj grup wsparcia w swojej okolicy, z innymi uzależnionymi (od czegokolwiek) łatwiej jest razem, w grupie, stawiać czoła nałogom. Naprawdę! Nie wiem, czy ci się moje rady przydadzą, ale życzę powodzenia - trzymaj się!!!