Odpowiedz na ten temat

Zapytaj może na portalu medyczne-forum gdzie są specjaliści.Jak już korzystałam dlatego polecam.Pozdrawiam

Stulejka, objawy, co zrobić

Cześć wszystkim. Nawet głupio jest mi pisać tutaj na forum, bo to dość wstydliwy temat, niemniej jednak muszę go poruszyć i coś zacząć z tym robić.
Mam 21 lat i mój penis najprawdopodobniej ma stulejkę.

W stanie spoczynku, czy to przy oddawaniu moczu, czy kąpieli nie mam problemu z odsłonięciem główki, nie ma tego problemu nawet wtedy, kiedy penis lekko urośnie, no nie wiem, powiedzmy 2cm od tego jak jest w stanie spoczynku (nie pełen wzwód) - aby zdjąć skórkę muszę użyć ręki, ale przychodzi to raczej bez żadnego problemu i bólu, jednak nie wygląda to ładnie i skóra tak jak by nachodzi na siebie i za obręczą strasznie dużo jest jej "zwiniętej" (nie wiem jak to nazwać) .
Problem pojawia się, kiedy mam wzwód, kiedy mój członek stoi na baczność, czy to rano, czy podczas masturbacji ciężko jest odsłonić główkę, nie raz się udało i pewnie udawałoby się nadal, ale boje się, bo no hmm, trochę boli, a jak już ostatecznie udało mi się parę razy odsłonić żołądź, to czuję wiązadełko, jak jest naprężone do 99,9% wytrzymałości i w ogóle ta skóra przy obręczy penisa dziwnie wygląda (nie chowa się i wygląda podobnie do tego, co pisałem wyżej, właśnie tak jak by była sfałdowana) :/
(Dodam, że skórka sama nigdy mi nie zeszła, jeżeli chciałbym ją zdjąć, muszę ściągnąć ją ręką)

Słyszałem że są stulejki całkowite, mnie to chyba nie obowiązuje, bo w stanie spoczynku wszystko działa, jedynie problem, że ta skóra tak jakby nachodzi na siebie :/ Jaki ja mam problem?
Dodam, ze podczas masturbacji, nie odczuwam żadnego dyskomfortu, chyba, że ściągnąłbym skórkę. Czasem podczas wytrysku bywa tak, że żołądź się odsłania, a penis po wystrzale wygląda jak zdrowy, skórka ładnie się chowa, nie ma niczego do czego można byłoby się przyczepić, jedynie troszkę boli w okolicy wiązadełka.. Rzadko się to raczej zdarza, bo uważam. Nie chce nagle jechać na SOR z krwawiącym penisem.. Pomóżcie i poradźcie co robić.. Głupi temat do rozmowy nawet wśród kogoś, komu ufam. Pozdrawiam i dziękuje za pomoc