Post a reply to the thread: Czy to choroba czy to prawda
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
* większość - chorób (traktuje się jak zaburzenia; uciekło mi).
Napisal Nie zarejestrowany Najlepiej zapytaj na portalu gdzie ja korzystam i jestem zadowolona: medyczne-forum Mogę podejrzewać? - że to jedno zdanie ma mnie zaboleć za wczorajszy wpis: → medyczka.pl/objawy-pod-wplywem-thc-54372#post142566 Skoro tak, to Konradowi1995 napiszę. Nie uważam, abym miał jakieś urojenia. Aczkolwiek pod wpływem stresu, przyznaję, że w tamtym pamiętnym czasie, kiedy się zgłosiłem do poradni (a był też wtedy ból nerwu trójdzielnego...), gadałem tam rzeczywiście głupoty, że telefon mam na podsłuchu... - to już objaw wytwórczy. ...Że od nich, z tamtego forum, na podsłuchu - za sprawką których niby-to przypadkiem zaczęła się moja znajomość z... nią. - I to, co ze mną wyprawiała, jak mniemam - za karę. Ale o tym już się rozpisywałem tutaj. I co dalej. - Znamienne, że akurat to, co ewidentnie za taki objaw można uznać, nie zostało w ogóle odnotowane, natomiast imputowano mi (trudny wyraz ;/) - inne... mające przedstawić mnie jako upośledzonego idiotę - którym zresztą jestem, skoro się tu mało obawiam wypowiadać, choćby, ale skoro jestem skończony... Rzecz więc w tym, nie jakie kto ma objawy (i to też tutaj pisałem) - czy wyrzuty sumienia, czy chce słyszeć "głosy", bo osamotniony nie ma się do kogo zwrócić... - - podobna procedura; wydaje mi się, że niekiedy nie dyskutuje się z takim "pacjentem", a innym razem podejmuje dialog/działanie mające go zdeprymować/ zdeprywować... ( - do wyboru) - pognębić po prostu, jeśli wyczuje specjalista, że podatny, zależy mu na innych opinii, akceptacji. Zresztą teraz większość, jest kwalifikowana jako zaburzenia (czytałem w GW, ale tam "subiektywna opinia" - obecnie politycznie niepopularna...). Wobec tego, wydaje mi się, że po prostu, tacy, którzy potrzebują tego, by zwrócić się do... kogo(?), w osamotnieniu i bezsilności... - po to jest piosenka w wojsku (pisałem, prawdaż, tutaj), albo modlitwa, czy mamrotanie pod nosem... - chęć rozmawiania może. ...Która kogoś... - profesjonalnie irytuje... ...Nie, no skąd, przecież było i tutaj o przytulaniu, przez terapeutę ;/ . Oczekuje się więc, by siedział cicho; wyciszyć tego, który nie rozumie, że - przeszkadza. A ja przecież przeszkadzam, prawdaż, zaburzam porządek. W domu... pogodzę się z rodzicami, będziemy żyć dalej, jak zawsze, dopóki żyją. Za rok, wystąpię o rentę, jeśli dotrwam. A będzie ciężko, bo coraz słabszy, mimo że próbuję ćwiczyć (na nic innego już nie mam sił, chcę przetrwać jakoś )... 540zł. Może coś dadzą dorobić, ale - w takim stanie... przecież demencja, osłabienie jednak - psychoruchowe. Potem śmierć jednego z rodziców; drugiego... - ich starość już, przecież. Jeszcze zdążycie z farmaceutykami i izolacją mnie. Sam się osądziłem tutaj.
Najlepiej zapytaj na portalu gdzie ja korzystam i jestem zadowolona: medyczne-forum
Czy to choroba czy to prawda Witam, mam taki problem... Podczas rozmów ze znajomymi słysze jak szepcza miedzy soba albo bezposrednio do mnie ale w taki sposob ze ledwo slychac ale slychac albo sobie dopowiadam juz sam nie wiem, slysze ze jestem konfidentem (nie jestem oczywiscie), pedalem, albo że "jest juz lepiej" gdy powiem cos z sensem, od 3 lat lecze sie psychiatrycznie nie bylem w szpitalu chodze do psychiatry, mam rozpoznanie uzaleznienie od srodkow psychoaktywnych i alkoholu, nie raz mialem rozpoznanie schizofrenii paranoidalnej, raz zaburzen psychicznych z przewagą urojeń... Słysze to wszystko nie tylko w śród znajomych ale w śród osób najbliższych, męczy mnie to bardzo popadłem w lekka depresje przez to nie mam ochoty na nic, nie moge podjąć żadnej pracy bo boje sie że ludzie widzą we mnie kogos kim nie jestem i caly czas do mnie lub miedzy sobą szepcza, biore ketrel i zalaste ale nie pomaga moze przez te 3 lata co pomoglo bo mialem taki okres ze nie wychodzilem z domu bo mialem juz tego dosc, chodzilem z psem po lesie, zaczęło się to wszystko jak przesadzilem ze środkami psychoaktywnymi i marihuaną ... na co to wygląda proszę o pomoc bo sam nie wiem czy to prawda czy rzeczywiście jestem chory ....nie chce isc ddo szpitala
Czy to choroba czy to prawda
Zasady na forum