Odpowiedz na ten temat

Jeśli oczkujesz profesjonalnej odpowiedzi, szukaj forum gdzie są lekarze, tu nie ma żadnego lekarza. W wyszukiwarce google znajdziesz wiele portali medycznych gdzie można uzyskać odpowiedź,wystarczy wpisać w wyszukiwarkę, forum medyczne, i gdzieś na pewno uzyskasz odpowiedź

Do jakiego specjalisty?

Witam. Mam 29 lat. Od około 10 lat cierpię na chroniczne zmęczenie. Początkowo objawiało się to spadkiem kondycji fizycznej i bardzo długimi i bolącymi zakwasami mięśni po niezbyt wymagających ćwiczeniach fizycznych pomimo, iż od dziecka prowadziłem bardzo sportowy tryb życia. W wieku 23 lat dałem sobie spokój z wszelką aktywnością fizyczną z uwagi na szybkie męczenie się, zawroty głowy, niezwykle intensywną potliwość, zadyszkę i ogólną niemoc. Ale na tym nie koniec. Problem zmęczenia zaczynał się pogłębiać wraz z upływem czasu. Na początku zwalałem winę na lenistwo, ale dziś wiem, że jest coś nie tak. Ciągłe zmęczenie nie daje mi normalnie żyć. Czuję się tak jakbym cały czas był niewyspany pomimo nawet 10 godzinnego snu. Pieką mnie oczy, razi mnie światło, często jest mi duszno, pogorszyła mi się znacznie pamięć i koncentracja. Miewam czasem problem z wysłowieniem się, gdyż zapominam podstawowych słów. Będąc w pracy niejednokrotnie jestem na granicy omdlenia. Czuje ciężar rąk i nóg oraz mrowienie tudzież lekkie drętwienie dłoni i stóp. Czasem przed zasłabnięciem słyszę pisk w uszach. Zasłabnięcie polega na tym, iż czuję takie zmęczenie oraz ból wszystkich mięśni jak po ogromnym wysiłku fizycznym i mam wrażenie jakby z mięśni nagle uchodziła energia i muszę natychmiast usiąść lub się położyć. Nie zdarzyło mi się jeszcze stracić przytomności ani omdleć, ale coś czuję, że to nastąpi w niedługim czasie bo dolegliwości są coraz bardziej uciążliwe, a progres nabiera tempa. Na dzień dzisiejszy nie wychodzę nawet z domu. Nie idę na spacer bo boję się, że zemdleję. Wchodząc na drugie piętro bloku jestem cały zdyszany, zalany potem i muszę koniecznie się położyć lub usiąść i złapać powietrze. Kręci mi się w głowie. Byłem z tym problemem 3 krotnie u lekarza rodzinnego, ale ten bagatelizuje sprawę. Przepisuje mi tylko jakieś witaminy, które kompletnie nie pomagają. Morfologia krwi jest ok więc nie ma mowy o anemii. Proszę mi powiedzieć do jakiego specjalisty mam się udać? jakie badania wykonać? bo nie chciałbym błądzić. Nie ma na to już czasu. Nie mogę już tak dalej żyć. Całymi dniami leżę w łóżku, a wyprawa do pracy lub po zakupy sprawia mi coraz większy problem.