Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Męczliwość po ciężkim udarze móżdżku, pnia i mostu

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 03-15-2016, 19:38
    Łukasz P.

    Męczliwość po ciężkim udarze móżdżku, pnia i mostu

    Witam,

    Moja mama rok temu, w wieku 56 lat, przeszła ciężki udar móżdżku, pnia i mostu.
    Dodam, że mama przed udarem była zupełnie zdrową, szczupłą i aktywną osobą, a pomimo nakładu olbrzymich sił i środków (najlepsi neurolodzy i kardiolodzy w Polsce, szereg badań: kardio, hematologicznych, genetycznych), nie udało się do tej pory znaleźć przyczyny udaru.
    Wyjaśnienie renomowanych profesorów neurologii z naszego pięknego kraju: udar kryptogenny, czyli o nieznanej przyczynie, które stanowią 30% wszystkich udarów (cytuję "Zdrowi ludzie też chorują. Wszystkie badania zrobione, nie ma się co martwić, to musiał być jednorazowy incydent. Dobrze się odżywiać, ćwiczyć i będzie dobrze")

    Udar mojej mamy to naprawdę "ciężki kaliber" (wierzcie mi trochę się różnych przypadków naoglądałem przez ostatni rok).
    Mama miała paraliż czterokończynowy, nie mówiła i miała ciężką dysfagię.
    Obecnie, czyli po roku i 2 miesiącach, jest już dużo lepiej tzn. lewa strona wróciła do całkowitej sprawności, mówi coraz lepiej, przełyka coraz lepiej (mamy profesjonalną diagnozę i terapię dysfagii u dr. A. Czernuszenko i dr. M. Litwin). Mama ma godzinę intensywnej fizjoterapii dziennie w gabinecie z profesjonalistą + jeśli siły pozwalają dodatkowo ćwiczy przed lustrem w domu, a oprócz tego codziennie ćwiczy funkcje poznawcze i logopedię (logopedia z profesjonalną logopedą + ćwiczenia z rodziną).

    Dodam, że my jako rodzina, jesteśmy mocno zaangażowani w rehabilitację mamy i zgłębiliśmy mocno ten temat zarówno teoretycznie jak i praktycznie (poprzez obserwację i rozmowy z fizjoterapeutami i dodatkowe ćwiczenia w domu z mamą)

    Cały czas walczymy z:
    - prawą stroną tzn. prawą ręką i prawą nogą, z tym, że noga jest lepsza od ręki (tak wiem, że jest to normalne, gdyż nogę jest rehabilitować łatwiej niż rękę z bardzo wielu powodów)
    - nauką chodu: mama jest w stanie przejść parę kroków sama, równowaga jest coraz lepsze, oczywiście musi lewą stroną skompensować deficyty ruchowe strony prawej. Prawa strona: kolano się nie rusza, ruch nogi jest "z biodra" czy raczej z mięśnia czworogłowego, do tego opadająca stopa. Ale jakoś daje radę i chód jest coraz lepszy.


    Naszym największym zmartwieniem jest zmęczenie mamy a właściwie tzw. męczliwość.
    Objawia się strasznym wyczerpaniem organizmu po przejściu tych paru kroków.
    Obrazowo wygląda to tak, jakby przebiegła maraton; po prostu nie ma już sił na nic i musi z godzinkę lub dwie poleżeć w łóżku.
    Zmęczenie jest coraz mniejsze z miesiąca na miesiąc, ale wciąż jest bardzo duże.
    U mamy widać, z miesiąca na miesiąc, postępy w rehabilitacji. Jest to proces naprawdę powolny, ale cały czas jest progres.
    Moja mama jest naprawdę zmotywowana do ćwiczeń, ma olbrzymie chęci ale niestety ciało nie pozwala jej ćwiczyć długo w ciągu dnia.

    I stąd pytanie do Szanownych Państwa po ciężkim udarze móżdżku lub pnia mózgu (lub do rodziny i opiekunów) oraz do wszystkich specjalistów w temacie chorób neurologicznych:
    - CO MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ TEJ UTRZYMUJĄCEJ SIĘ MĘCZLIWOŚCI? (oprócz samego udaru i jego skutków
    oczywiście). JAK MOŻNA BY EWENTUALNIE SOBIE Z TYM PRÓBOWAĆ RADZIĆ?
    - CZY DOŚWIADCZYLIŚCIE PAŃSTWO PODOBNEGO DŁUGOTRWAŁEGO ZMĘCZENIA (TJ. MĘCZLIWOŚCI) PO UDARZE
    ? JAK SOBIE PAŃSTWO Z TYM RADZILIŚCIE ?
    - CZY ROK I DWA MIESIĄCE PO UDARZE DALEJ TAKIE ZMĘCZENIE U PAŃSTWA WYSTĘPOWAŁO?
    CZY TAKIE ZMĘCZENIE PO TAKIM CZASIE JEST OBJAWEM NORMALNYM?
    - JAK WYGLĄDAŁA U PAŃSTWA REHABILITACJA PO CIĘŻKIM UDARZE PO ROKU, PO DWÓCH LATACH, PO TRZECH LATACH OD UDARU I JESZCZE PÓŹNIEJ?

    My jeździliśmy sporo po Polsce w poszukiwaniu "swojego miejsca rehabilitacji" i poznaliśmy ludzi np. 4 lata po ciężkim udarze mózgu, którzy funkcjonalnie i ruchowo byli w stanie gorszym od mojej mamy (wiem, wiem każdy udar jest inny i nie można się porównywać).

    Wiemy od neurologów i różnych artykułów naukowych, że męczliwość po udarze występuje bardzo często i że nie ma na to jakiegoś cudownego lekarstwa (często słyszałem: odpowiednia dieta, odpoczynek, psychotropy).
    Chcielibyśmy natomiast poznać Państwa doświadczenia w tym temacie.

    Będę wdzięczny za Państwa komentarze.
    Proszę również o kontakt osoby po ciężkim udarze móżdżku, pnia i mostu.
    Wszystkie spostrzeżenia będą mile widziane i niezwykle dla nas pomocne.

    Mój mail mama.rehabilitacja@gmail.com

    Dziękuję,
    Pozdrawiam
    Łukasz

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127