Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: moja praca mie zabija

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 03-13-2011, 19:13
    Krzysztof
    Witam
    Poczucie winy o którym można wnioskować z Pani wypowiedzi, ciągłe zmęczenie, strach przed przyszłością są objawami depresji. Stosowanie preparatów bez recepty na bazie dziurawca takie jak deprim, które choć często pomagają, w przypadku trwającego od wielu lat problemu, nie jest w Pani przypadku postępowaniem wystarczającym. Myślę, że pomocy powinna Pani poszukać u psychiatry (do lekarza tej specjalności nie potrzeba skierowania), który oceni problem i zastosuje odpowiednie leczenie, najprawdopodobniej leki przeciwdepresyjne, które na podstawie opisu problemu mogłyby być dla Pani ratunkiem.
    Pozdrawiam serdecznie
  • 03-13-2011, 18:18
    Nie zarejestrowany

    moja praca mie zabija

    Witam,
    jestem w średnim wieku, ok. 10 lat temu zmieniłam pracę, która wydawała mi się, że będzie w końcu miejsce, gdzie zatrzymam się na dłużej. Jednak już na wstępie moja bezpośrednia przełożona zaczęła niszczyć mnie jako fachowca, kedyś nim byłam, i jako człoweka. Negowała wszystko co chciałam zmienić, zmodernizować, nawet zwykłe szkolenia były wyłudzeniem dnia wolnego i naciąganiem pracodawcy na koszty. Nie miałam inie mam żadnych szans cokolwiek wynegocjować, zresztą i tak tego nie potrafię, zawsze siedziałam cicho i nie potrafiłam walczyć o swoje. Więc stanęłam w miejscu, nie rozwijam się, chociaż robię magistra to i tak cofam się w rozwoju, popełniam banalne błędy, które mogą zaważyć poważnie nie firmie. Prowadzę inną firmę, z którą sobie nie radzę a zaległości narastają, nie umię poprosić o pomoc, wstydzę się tego co zrobiłam i boję się, że wszystko się w końcu wyda, a ja już nie mam siły aby to uporządkować. Martwię się, że brnę coraz bardziej i szkodzę innym, oczym oni nie mają bladego pojęcia. Za dużo jest na mijej głowie ( dom, dziecko, 2 prace, uczelnia) i we wszystkim chcę być najlepsza, a w rezultacie nic nie jest do końca zrobione. Już nie mam siły, boję się, że to wszystko żle się skończy, a muszę pracować aby nas utrzymać. Boję się, n ie mogę spać w nocy, a wdzień spałąbym cały czas, aby n ie myśleć co jeszcze zawaliłam, albo czego nie zdążę zrobić. W pracy jestem nikim, nik nie liczy się z tym co mam do powiedzenia, w domu nie ma nikogo do kogo mogłabym się przytulić, z kim porozmawiać, a pozatym boję się, że ktoś w końcu się dowie, jak narozrabiałam. Już nie mogę, wracam do domu robie obiad dziecku i kładę się na kanape, oglądam wszystkie możliwe seriale nie mogąc ruszyć nawet palcem u nogi, jestem wiecznie zmęczona, rozdrażniona,zła, a praca leży, którą powinnam wykonać. Potrzebuję pomocy, bo corazbardziej boję się o przyszłość. Deprim, persen, i inne dostępne w aptece leki przyjmuję od paru lat i chyba już nie działają. Owszem mam stany euforii, w przcy staram się być wesoła, uśmięchnięta i wiecznie miła, nawet jak dostaję kopa, albo prosto w twarz, w domu dziecko też chyba nić nie podejrzewa, ale jak można tak długo ciągnąć. Pomóżcie. Sorry za błędy, ale zawsze je robiła.

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37