Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: nerwica ?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 02-13-2011, 17:15
    misiura24
    Ja dalej jestem przy swoim...Co to za poryta gadka,że inni narzeczeni komentowali laski a ich dziewczyny nie miały nic przeciwko? To jest zwykły idiota,bo ja znam więcej niż on dziewczyn,narzeczonych czy żon i od żadnej nie słyszałam,żeby byla zachwycona jak jej facet inne laski miło komentuje,tylko kompletny debil takie coś takiego wymyślił.Zazdrość jest u każdego,ja też jestem zazdrosna o męża,ale to jest natura kobiety.A psychiczny i popi..... to jest on,że tak do Ciebie mówi.Dziewczyno to nie łudź się,że jak się nie kłócicie to jest ok,dlatego Wasz związek jest wart zachodu,NIE!!! Tego kwiatu pół światu jak się mówi!!! Miłość jest ślepa i to widać u Ciebie.Ja Cię nie obrażam ani nie potępiam,bo wiem jak miłość potrafi zaślepić,ale uwierz mi,że Ty z każdym miesiącem,rokiem będziesz w coraz gorszym stanie psychicznym,bo on Cie może nie bije ale to jest przemoc psychiczna.Przykro mi...
  • 02-08-2011, 20:41
    kataszzka
    odwiedzał mnie w szpitalu ale na początku się na marudził zanim przyjechał i była awantura .... teraz się zmienił stara się i zrozumiał swój błąd no ale ciężko mi strasznie zaufać jeszcze raz a wymaga ode mnie cudów, twierdził , że chciał mnie do siebie zniechęcić bo chciał wyjechać za granicę wtedy czy coś ale zrozumiał, ze mnie kocha . Może powinnam iść do szkolnego pedagoga żeby mi pomógł? najgorsze jest to, że ciągle widzę winę w sobie że to przeze mnie jestem taka zazdrosna, przez to wszystko czasem z nerwów jest mi niedobrze ... Powiedział, że na tym forum gdzie wklejali zdjęcia lasek faceci mięli narzeczone i też komentowali i one nie miały nic przeciwko i że coś ze mną jest nie tak że tak reaguje ;/ Teraz najmniejsza błahostka mnie denerwuje i często przy kłótni dowiaduje się ,że jestem chora psychicznie , "popier***na" itp...... Gdy się nie kłócimy jest super, ale teraz rzadko się nie kłócimy...
  • 02-07-2011, 13:31
    Norin13
    Wiesz, co? Odejdź od niego... wiem, że kochasz, ale koleś to totalny palant... wybacz, ale gdyby mój facet robił takie rzeczy.... to gorzko by pożałował... co to znaczy że Cię nie odwiedzał w szpitalu.... krytykował wygląd itp... gdyby on Cię kochał w życiu by Cię nie skrytykował... popieram misiura24 - pokaż mu że nie jest jedyny na swiecie, pokaż że nie będziesz tolerowała jego wyskoków i że potrafisz być szczęśliwa... wtedy przyjdzie do Ciebie na kolanach, bo zobaczy kogo stracił...
  • 02-06-2011, 14:34
    misiura24
    Szczerze mówiąc to podziwiam za wytrwałość,bo to raczej nie z Tobą coś jest nie tak tylko z Twoim facetem.Ty teraz czujesz się jak się czujesz ale tylko dzieki niemu.Dla mnie to po prostu troszkę toksyczny związek,on Cie niszczy powoli,stad te odczucia,nerwy i niska samoocena.Ja kiedy byłam w narzeczenstwie z moim obecnym mężem to nigdy nie słyszałam tego co Ty a napewno nie zdarzały się takie przypadki,żeby mój narzeczony oglądał sie za innymi laskami,czy to na ulicy czy w necie...Niech on sam sie przejdzie do specjalisty,może jakiś seksuolog by mu się przydał.A Ty Dziewczyno mu pokaż,że nie jest jedynym facetem na tym świecie,żeby się poczuł tak jak Ty przez niego się czujesz...
  • 02-04-2011, 18:47
    kataszzka

    nerwica ?

    Witam . Czy nerwicy może towarzyszyć bardzo niska temperatura ciała? 35.3-36 . Często taką mam, a nawet ciągle. Do tego denerwuje mnie wszystko... Najbardziej traci na tym związek z moim narzeczonym . Kłócimy się o wiele rzeczy, zaczynając od pań w filmach (związane z moją samooceną i tym, że mój partner mnie oszukiwał na początku związku i nie był zbyt lojalny wyszukując "lasek" na najgłupszym na świecie portalu społecznościowym i je komplementował na jakiś forach zamiast odwiedzić mnie w szpitalu jak byłam dość poważnie chora, to on wolał właśnie to robić i mnie do siebie zniechęcać. Odwiedzał mnie, ale na początku się bardzo namarudził... doszło oglądanie pornoli i innych badziewi do czasu zaprzeczając , że to go nie kręci . Później zaczęło się bluzganie mnie o głupoty i wyżywanie się na mnie, krytykowanie mojego wyglądu.... a ja to wszystko znosiłam bo go kocham. Niby może to dla niektórych mogą być błachostki ale strasznie zorało mi to psychike...) Jestem zazdrosna dosłownie o wszystko . Popadam w paranoję, ciągle mam w głowie myśli, że znowu zostanę oszukana , że on ciągle wypatruje nowej "zdobyczy' . Kiedyś byłam naprawdę wesołą dziewczyną , która wszyscy lubili . Zawsze wesoła i uśmiechnięta , i przedewszystkim zabawna. Teraz jestem kłębkiem nerwów. Może i nie jestem jakąś tam afrodytą , ale powodzenie u mężczyzn mam jako takie , więc powinnam znowu bardziej uwierzyć w siebie lecz nie umiem. Niedawno mój facet też popadł w paranoję, nie mogę nawet z kolegą z klasy popisać o tym co było zadane w szkole i tłumaczy się , że ja go zaraziłam tą chorobą. Tylko, że ja od początku byłam lojalna, nie jestem aniołkiem ale zawsze pamiętałam, że mam faceta i że mam się zachowywać jak na zajętą przystało. Teraz wysyła mnie do psychologa. Czy powinnam się leczyć ? Proszę o pomoc .

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127