Odpowiedz na ten temat

e tam stresujące, stresujący to jest egzamin. Po paru tygodniach nie patrzysz juz w tabelę ale na pamięć znasz ile co ma mniej wiecej kcal. Zostaje to już na całe życie, to coś jak widzisz 2+2, działa to podobnie patrzysz na posiłek i jestes w stanie okreslić ile ten posiłek ma mniej wiecej kcal to się robi później już automatycznie musi tylko wejść w krew. I zgadzam się ja tez jadam tyle by nie czuć głodu nigdy nie do syta.

Ja mam 175 cm wzrostu i ważę 55 kg. Jaka jest moja dieta? Jem regularnie, w małych ilościach, a przekąski typu słodycze zastępuję owocami. Patrzenie na to ile co ma kalorii moim zdaniem jest mega stresujące, bo pod koniec dnia będziesz się przejmować, czy aby na pewno dobrze sobie wyliczyłaś, a niestety stres powoduje większe łaknienie i efekt z tego taki, że żaden.
I ruch. Przede wszystkim. Nie tylko rower, ale i Nordic Walking i pływanie.
Tobie też polecam

Ja tyłam tak jak Ty... Zrezygnuj ze slodyczy, to znaczy daj sobie jeden dzień w miesiącu np. przed cyklem na zajadanie się słodkościami, a później po cyklu spal wszystkie kalorie na rowerku Jesz strasznie duzo kanapek na kolacje, zamiast tego zjedz musli bądź jogurt

Dziękuje za odp.
Bedę jak piszesz,patrzeć na kalorię, chciałabym do wakacji zrzucić 5/7 kilo, myślę że tyle wystarczyłoby żeby w udach mieśnie się skurczyły czy chociaż obcierały się lżej,bo wystarczy kilka kroków a mnie już boli, gdy nie mam spodni Muszę bacznie patrzeć czy mimo że byłaby to jedna rzecz, czy nie zawiera mnóstwo kalorii.
Dziękuje i pozdrawiam.

To jest żart??? Ja też mam 168 i ważę 56 kg a ty piszesz, że jesteś wysoka i 77kg nie widać? Zapewniam, że widać. Twoje śniadanie wcale nie jest lekkie. I co to znaczy 2-3 kanapki? Jesz je suche? Kromka chleba to około 100-120 kcal, do tego masło, załóżmy plaster sera ma około 60 kcal. Twoje śniadanie to około 600 kcal jak nie lepiej o ile jeszcze nie dokładasz czegoś do tych kanapek. To jest sniadanie na bogato a nie lekkie. Lekkie to jakbyś zjadła owsiankę na mleku np z cynamonem wyjdzie z jakies 250-300 już z cukrem jeśli musisz. Obiad 2 daniowy? Kolacja 5-6 kANAPEK??? I powiedz jeszcze, że jadasz białe pieczywo? Jakbym zjadła 5 kromek białego to dalej bym była głodna. JEśli chcesz schudnąć musisz podejść do tego poważnie. Naucz się liczyć kcal, popatrz w necie co to są dobre węglowodany i unikaj tych złych. Węglowodany wiążą się z wodą dlatego czasami po zjedzeniu dużej ilości ma się wrażenie obrzmienia, woda się zatrzymuje i to utrudnia odchudzanie. Na kolację jedz białko i niezbyt późno, pij ciepłą herbatę, kawę zbożową ciepłe oszukasz w ten sposób trochę żołądek no i cóż trochę trzeba wyrzeczeń wieczorem.

Ruch ale efektów nie widać.

Witajcie ! U mnie poniższy problem, proszę o radę : 77kg, wzrost 168. W ciągu dnia dużo chodzę, praca fizyczna.
Ale niestety problem polega na tym że w ciągu 1,5 roku przytyłam 20kg..poszło w uda, które się obcierają.Jestem wysoka, więc bardzo tego nie widać jednak dla mnie jest to ogromnie uciążliwe. Moje śniadanie jest lekkie, ze 2 kanapki, góra 3, herbata słodzona albo kawa. Obiad normalny tzn zupa i drugie danie. Kolacja..5.6 kanapek i parę garści chipsów/baton
mam rowerek treningowy ale wciąż próbuje odnaleźć na niego czas,czasem się udaje, nie jest to jednak regularnie. Może polecacie jakąś dietę? Może na kolację coś małego..ale czuje wieczorem głód.

Z góry dziękuje za odp.