Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Zaburzenia widzenia, nabrzmiałe tętnice i bóle głowy w młodym wieku-bezradni lekarze!

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 03-21-2016, 07:37
    Nie zarejestrowany

    Jaka diagnoza

    Cześć, czy to rzeczywiście okazały sie być objawy nerwicy? Jaki rezultat leczenia. Proszę o informacje, pozdrawiam.
  • 01-28-2015, 00:35
    nnn123
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Witam,
    Stwierdzono u mnie nerwice, zaakceptowałem ten fakt i wróciłem do normalnego życia. Wczoraj ćwiczyłem ze sztangą... i co nagle drętwienie przedramion, momentowe osłabienie i uczucie dyskomfortu w głowie. Podszedłem do lustra, pierwsze co rzuciło mi się w oczy - spora różnica źrenic. Wróciłem do domu i wziałem aspiryne bo bolała mnie głowa, po 15-20 min od przyjęcia zacząłem czuć takie jakby piszczenie w głowie i pękanie bąbelków w głowie, podszedłem do lustra - prawa źrenica była naprawdę niesamowicie duża a lewa normalna, obie podobnie reagowały na jasne światło.
    Czuje też ucisk w odcinku lędzwiowym który nie pozwala mi załatwić się na stojąco czasami.
    Dzwoniłem do nowego neurologa, powiedział że jeżeli objawy się nasilą to na pogotowie a że różnica w wielkości źrenic nie zawsze oznacza problem. Tłumaczyłem zależności, powiedziałem że stwierdzono u mnie nerwice - a on " no i ma Pan odpowiedź co do pana dolegliwości " .

    Wygrzebałem też z mojej dokumentacji medycznej próbe wysiłkową i holtera zaniosłem je w razie czego na ponowną kontrole. Okazało się że max ciśnienie w obu Holterach ( pierwszy pomiar uznano za nieprawidłowy ) dochodziło do 230/100 - pierwsze pytnie było czy uprawiałem wtedy sex/ cięzki wysiłek - odpowiedź nie.

    Siadłem znów do internetu pomimo tego że powiedziałem sobie że już daje sobie z tym spokój, ale znalazłem informacje że taka reakcja na aspiryne może świadczyć o złym stanie zdrowia ( wcześniej tak na to nie reagowałem ).
    Pomimo tego zauważyłem że lucetamu nie powinno łączyć się z aspiyną - nie wiem czemu.

    Dalej leczę się w kierunku nerwicy ale czasami tracę świadomość, mam zaburzenia mowy, nie mogę myślęć i ta źrenica ( prawa ) która dosłownie szaleje. Dodam że źrenica powiększona jest po stronie po której najczęściej boli mnie głowa.

    Czy jest możliwość że rezonas i tk nie wykryły jakiegoś pęknięcie naczynka albo czegoś takiego. Znajomy mojej mamy który jest ordynatorem i doktorem okulistyki powiedział że RM ( bez kontrastu ) i TK to tylko 25 % diagnozy. Tak samo powiedział że zamiast tych tętnic szyjnych powinienem zbadać tętnice kręgowe bo to wkońcu na nich leżał ten ciężar od którego sie wszystko zaczeło.
    Hmmm, neurolog na telefon. Też bym tak chciał

    Kręgosłup to może zrób jego rtg tzn. rtg całego kręgosłupa - do tego jest inna klisza i inne ustawienia lampy rtg - wtedy wbrew pozorom bardzo dużo widać co się dzieje. Atakuj internistę i neurologa - tylko spokojnie a nie na siłę - wtedy chętniej diagnozują i leczą.

    Co do oczu, neurolog ma rację. Wiele osób ma różne dziwne rzeczy (ja sam od dziecka nie zamknę prawej powieki jeśli nie zamknę lewej ). A to, że objawy nasiliły się podczas znacznego wysiłku, wskazują nieco na to że wypociłeś tzw. elektrolity (potas, sód, magnez czy nawet wapń) tym bardziej że z innych powodów je nadmiernie tracisz. Pisałem Ci żebyś się nieco ograniczył z tym, zwłaszcza z większym czy długotrwałym wysiłkiem i unikał wszelakiego stresu.

    Leki NLPZ mieszane (zwłaszcza w nieodpowiedni sposób) robią czasem w głowie misz-masz dopóki wątroba tego nie zmetabolizuje i nerki nie wypłuczą wiadomo gdzie. W miarę możliwości bierz tylko jedną substancję w danym czasie. O okresie metabolizmu danej substancji z leku znajdziesz w necie np. na wikipedii, tylko pamiętaj że czasem te informacje mogą być błędne i są podane z grubsza - zależy to od paru rzeczy... Jeśli jedna rzecz (lek) sama w sobie Ci szkodzi to znaczy, że lepiej tego nie brać. Medycyna na dzień dzisiejszy nie rozgryzła jeszcze wszystkiego i najpewniej tak będzie przez długie długie lata.

    urpl.gov.pl/system/drugs/pn/ulotka/2013-12-09_4_12_13__lucetam_pil.pdf

    Według tego (ww. ulotka), nie powinno się łączyć lucetamu z kwasem acetylosalicylowym (aspiryna, polopiryna, etopiryna i 500 innych). Mało tego napisali że nie powinno się zbytnio jego nagle odstawiać (lucetamu).

    Co do holtera ciśnieniowego (tzn. tego skoku). Albo nerwica albo infekcja albo przyczyna idiopatyczna (nieznana, lub nieznana w medycynie jeszcze). Od nerwicy może Ci nieco skakać ciśnienie lub możesz mieć nieco podniesione. Niedobór potasu w większości przypadków podnosi ciśnienie i nawet to może wywołać taki skok. Zdarza się że całkowicie zdrowi ludzie mają nadciśnienie przez tydzień-dwa a potem się samo normuje - bywa że lekarz wtedy błędnie zdiagnozuje przewlekłe nadciśnienie i przypisze na stałe leki... Raz byłem świadkiem takiej sytuacji (byłem wspólnie z jednym znajomym u jego lekarza) i zwróciłem lekarzowi uwagę - po kolejnym tygodniu mu spadło i do dziś jest ok. Jak przez większość czasu (w stanie spoczynku i zarazem będąc wypoczętym) masz mniej niż 150/90 to nie masz czym się nadmiernie przejmować. Jeśli nie przez dłuższy czas to spytaj internistę czy by tego nie normować póki co.

    Co do tk i rm nie są to super dokładne badania (nie jest to mikroskop soczewkowy, elektronowy czy bad. biochemiczne) i nie zawsze są wskazania do kontrastu który jest szkodliwy (m.in. podwójna tomografia przy jednym "poleżeniu") i niesie ze sobą ryzyko uszczerbku na zdrowiu czy nawet utracie życia (przede wszystkim reakcja anafilaktyczna). Z nerwicą i wieloma innymi chorobami jest tak, że diagnozę się stawia o wyniki badań. Jeśli są ok, to wtedy robi się dodatkowo inne, a jeśli nie ma wskazań do zrobienia jeszcze innych to stwierdza się po objawach. Zawsze można zrobić badania prywatnie. Inna sprawa, że czasem badania wychodzą ujemnie przy niektórych schorzeniach przez jakiś czas, a bywa że nawet cały czas (temat rzeka). W tym przypadku tego nie widzę żeby mogło to być coś innego niż zwykła pospolita i niegroźna nerwica. Tak jak wspomniałem ileś dni temu, chciałbym być na Twoim miejscu.

    Jeśli chcesz mieć pewność i nie szukać co chwilę, to sprawdź poziom ACTH w osoczu krwi i pamiętaj że na jego poziom ma wiele czynników - w tym długość snu, pora dnia, wysiłek (również odległy), stres i często nerwica. Jeśli chcesz koniecznie szukać innych przyczyn to sprawdź metale ciężkie (zwłaszcza ww. ołów) - innej możliwości zbytnio nie widzę

    Jak się Ci pogorszy czy poprawi (btw. chwilowe nasilenie objawów nerwicy nie oznacza wcale że leczenie jest na pewno złe) to pisz i w miarę możliwości pójdź na tzw. kontrolną wizytę do psychiatry, neurologa, okulisty czy innego lekarza który "działa" w danym kierunku.

    Pozdrawiam jeszcze raz.
  • 01-27-2015, 18:21
    tre654@interia.pl
    Imponująca wymiana treści
    Gratuluję nnn123 - Matka Teresa by więcej czasu nie poświęciła choremu.
    Osobiście przychylam się do Twojej opinii z kilku postów wcześniej ,
    że jeden patogen w miarę łatwo zdiagnozować. Gdy są dwa na raz, to już gorzej.
    Gdy nagle pojawia się kilka i to upierdliwych , to trzeba uklęknąć.
    Sama Borelioza ma tyle objawów , że kartki papieru A4 by zbrakło na zapisanie ich drobnym maczkiem.
    Z boreliozą wiąże się kilka (ca 10 ) koinfekcji które też robią jatkę w organizmie.
    A tu jeszcze dochodzi kręgosłup, ciężary, narkotyki, dziewczyna......

    Pozdrawia Terapeuta
  • 01-27-2015, 14:33
    Nie zarejestrowany

    Odpowiedź autora

    Witam,
    Stwierdzono u mnie nerwice, zaakceptowałem ten fakt i wróciłem do normalnego życia. Wczoraj ćwiczyłem ze sztangą... i co nagle drętwienie przedramion, momentowe osłabienie i uczucie dyskomfortu w głowie. Podszedłem do lustra, pierwsze co rzuciło mi się w oczy - spora różnica źrenic. Wróciłem do domu i wziałem aspiryne bo bolała mnie głowa, po 15-20 min od przyjęcia zacząłem czuć takie jakby piszczenie w głowie i pękanie bąbelków w głowie, podszedłem do lustra - prawa źrenica była naprawdę niesamowicie duża a lewa normalna, obie podobnie reagowały na jasne światło.
    Czuje też ucisk w odcinku lędzwiowym który nie pozwala mi załatwić się na stojąco czasami.
    Dzwoniłem do nowego neurologa, powiedział że jeżeli objawy się nasilą to na pogotowie a że różnica w wielkości źrenic nie zawsze oznacza problem. Tłumaczyłem zależności, powiedziałem że stwierdzono u mnie nerwice - a on " no i ma Pan odpowiedź co do pana dolegliwości " .

    Wygrzebałem też z mojej dokumentacji medycznej próbe wysiłkową i holtera zaniosłem je w razie czego na ponowną kontrole. Okazało się że max ciśnienie w obu Holterach ( pierwszy pomiar uznano za nieprawidłowy ) dochodziło do 230/100 - pierwsze pytnie było czy uprawiałem wtedy sex/ cięzki wysiłek - odpowiedź nie.

    Siadłem znów do internetu pomimo tego że powiedziałem sobie że już daje sobie z tym spokój, ale znalazłem informacje że taka reakcja na aspiryne może świadczyć o złym stanie zdrowia ( wcześniej tak na to nie reagowałem ).
    Pomimo tego zauważyłem że lucetamu nie powinno łączyć się z aspiyną - nie wiem czemu.

    Dalej leczę się w kierunku nerwicy ale czasami tracę świadomość, mam zaburzenia mowy, nie mogę myślęć i ta źrenica ( prawa ) która dosłownie szaleje. Dodam że źrenica powiększona jest po stronie po której najczęściej boli mnie głowa.

    Czy jest możliwość że rezonas i tk nie wykryły jakiegoś pęknięcie naczynka albo czegoś takiego. Znajomy mojej mamy który jest ordynatorem i doktorem okulistyki powiedział że RM ( bez kontrastu ) i TK to tylko 25 % diagnozy. Tak samo powiedział że zamiast tych tętnic szyjnych powinienem zbadać tętnice kręgowe bo to wkońcu na nich leżał ten ciężar od którego sie wszystko zaczeło.
  • 01-21-2015, 23:24
    nnn123
    MSPANC ja za to mam chyba coś o czym nigdy nie czytałem i pewnie nie istnieje... Skarbówko-fobia i mało tego jechać na drugi koniec miasta :/
  • 01-21-2015, 23:19
    nnn123
    PS. Jak się obecnie uczysz (tzn. chodzisz do szkoły), siedzisz przy kompie to ten rtg k. szyjnego zrób. Tudzież postaraj się go odciążać i ćwiczyć jego mięśnie (ruchy głową).
  • 01-21-2015, 11:44
    Nie zarejestrowany

    Odpowiedź autora

    postanowilem zakonczyc badania i pochodze do terapeuty.
    dla pewnosci i spokoju robie jeszcze test na borelioze i kandydoze i koniec bo juz za duzo czasu, pieniedzy i nerwow mnie to kosztowalo. Wszystkie leki odstawilem oprocz mikroelementow i staram sie wrocic do nawykow żywieniowych i zaczac wychodzic na spacery. Dzis sprobuje chwile pocwiczyc w domu, mam jeszcze lekkie przeziebienie ale mysle ze kilka pompek i seri sztangielkami nie zaszkodzi.

    Glupio mi troche... sam nie wiem czemu. Moze dlatego ze nikt nie potrafi mi pomoc a moze dlatego ze sobie wymyslam jak mi to mowia. Od dnia dzisiejszego sprobuje postawic na tą druga opcje i wrocic do dawnego zycia, stopniowo i powoli ale bede o to walczyl.

    Dziekuje ci nnn123 za wszelką pomoc i za rzetelne odpowiedzi, oby wiecej takich pomocnych ludzi na swiecie. Pomogles i wytlumaczyles mi wiecej niz polowa tych smiesznych lekrzy.
  • 01-21-2015, 01:36
    nnn123
    PS2. Nie da się określić dokładnie czemu aspiryna (k. acetylosalicylowy) tak podziałała. Na razie radzę ibupropen tudzież ketoprofen (to drugie na receptę) w razie czego.

    PS3. ten edytor doprowadza do szału errata:

    jest:

    Na ludzi którzy nie mogą złapać nerwicy czy innej choroby psych., wystarczy odpowiednio mocno i długo zestresować.

    ma być:

    Nie ma ludzi którzy nie mogą złapać nerwicy czy innej choroby psych., wystarczy odpowiednio mocno i długo ich zestresować.
  • 01-21-2015, 01:27
    nnn123
    PS. pokonałem limit forum 10000 znaków per post... dlatego dwa.
  • 01-21-2015, 01:27
    nnn123
    Leczenie zacznij od uświadomienia sobie tych schorzeń o których mowa. Będzie to duży krok. A jak się wyleczysz to będziesz się z tego kiedyś śmiał i był na nie (te trzy) bardziej odporny. Na koniec: dbaj o odporność, lecz infekcje do końca (brak objawów nie oznacza całkowitego wyleczenia). A nerwica bezpośrednio i pośrednio (np. hipokalemia między innymi) osłabia odporność. Nie zamartwiaj się że jej nie wyleczysz tak samo jak infekcji. Nie zrobisz tego w 5 minut, chyba że masz jakąś niesamowitą zdolność genetyczną.

    Mam nadzieję że przyjmiesz to do wiadomości i nie będę musiał Ci tego znowu udowadniać. Najpewniej wtedy już nie odpiszę, tym bardziej że nic z tego nie mam a mam też swoje życie (jeszcze ) i rozum.

    Jak byś miał obawy że coś może Ci (zwłaszcza trwale) zaszkodzić na zdrowie albo pozbawić życia (nie, raka Ty to nie masz - ja go nie widzę ani iluś lekarzy) to wpierw lekarz (tzn. przy krwotoku z tętnicy udowej nie zadaje się pytań na forum tylko dzwoni się wiadomo gdzie), ewentualnie potem tutaj. I nie molestuj ani mnie ani żadnego lekarza z objawami (wliczając wyniki badań) wyłącznie nerwicy - tylko denerwujesz daną osobę i powodujesz że nie spytasz o coś innego - pisałeś chyba że lekarz Cię wyrzucił z gabinetu, a wujek lekarz nie chciał słuchać. Chyba nie muszę robić wykładu dlaczego. Po za tym jak masz jakiś inny problem albo Ciekawi Cię jakiś temat z medycyny (o elektronice tu nie pogadamy bo to nie miejsce że nie wspomnę o regulaminie który z pewnością tego zabrania) to chętnie pogadam. Kuruj się, ucz się i podbijaj świat Ja rzucę oko na forum czy ktoś przypadkiem nie "umiera" i czas wreszcie naprawić nagrywarkę dvd w kompie ("ślimak" przesmarowany pastą silikonową zamiast towotem czy kremem do rąk i weź tu film obejrzyj...).
  • 01-21-2015, 01:26
    nnn123
    Kulą nie tyle w płot co w mur.

    Znowu muszę się rozpisać a to staje się nudne i irytujące. Przeczytaj moje wypociny jeszcze raz. Najlepiej na pamięć.

    Zdarza się że lekarz popełnia błąd tudzież nie robi profilaktycznie badań, tym bardziej że one kosztują i to sumarycznie nie mało . Sam w ostatnie wakacje w jeden tydzień z pewnych powodów 3 razy wydałem po kilka stówek na prywatne badania z krwi i to nie bez byle powodu. A po za tym wiedziałem gdzie szukać, a mój lekarz to jeden z większych k... (żeby tylko nie przeczytał tego i mnie nie poznał) ale nie zmieniam go z pewnych istotnych dla mnie powodów.

    Temperatura, ciśnienie, tętno (o sile skurczu mięśnia serca nie wspominając) i częstotliwość/głębokość oddechów zmienia się z wielu wielu przyczyn. Normalnym jest że te cztery są podniesione (i czasem obniżone) przy: infekcji, stresie, nerwicy. To całkowicie normalne (fizjologiczne) i bardzo dobre że miałeś nieco podniesione ciśnienie podczas gorączki.

    To że nie masz już gorączki (trochę za szybko... ale niekoniecznie to z nerwicy i raczej to nie grypa) to nie znaczy że możesz teraz ganiać słabo ubrany po "polu". W dodatku przy takiej pogodzie.

    W poprzednim poście, raz piszesz że masz nadal nierówne źrenice, a raz że się to poprawiło. Kłamiesz czy to z rozpędu? Czy może to wina nerwów?

    Ciepła kąpiel z pewnością odpręża, a chłód po wyjściu z wanny czy prysznica stresuje. Nie ma to wpływu na nerwicę i niedoleczoną infekcję?

    Grzyby możesz mieć tak samo jak każdy. Jak dbasz o higienę i odporność organizmu (nie przechładzasz się na polu, wysypiasz się, zdrowo odżywiasz i leczysz ew. nerwicę) to Twój organizm zaatakuje każdy jeden patologiczny drobnoustrój, no chyba że robisz kąpiele w kropidlaku... A jak już coś złapiesz to walcz z tym jak pod grunwaldem - zdajsie że masz w jednym miejscu i tego specjalnie nie leczysz? Idź do apteki i popytaj czy dobrze stosujesz tą maść i czy jej nie mienić na inną. Wspominałem chyba kilka razy że koniecznie musisz odwiedzić okulistę i urologa tudzież dermatologa. Okulista z infekcją przyjmie Cię od kopa, każe poczekać w kolejce a w najgorszym przypadku każe przyjść jutro. Możesz też porozmawiać o tym z internistą choćby w piątek na koniec jego pracy. Co prawda zapewne krzywo na Ciebie teraz patrzy ale jak spokojnie o to spytasz i nie będziesz szukał raka w objawach nerwicy to z Tobą porozmawia, nawet po godzinach jak ma dość empatii.

    Jak się bardzo obawiasz raka płuca/oskrzeli to możesz skłamać że kaszlesz i miewasz czasem lekko różowo-czerwoną ślinę. Sam kaszel (nawet bardzo bardzo bardzo silny) też się zdarza przy nerwicy więc wtedy Cię oleje. Wtedy dostaniesz multum badań w kierunku guza płuca i podobnych rzeczy (w tym zwłaszcza gruźlicy). A być może poprzestaną na rtg klp które najpewniej nic nie wykaże albo wyjdą Ci objawy infekcji albo pozostałości po niej zwłaszcza jak jej niedoleczysz.

    Co do nerwicy i samego raka. Na jedno i drugie trzeba zapracować albo mieć skłonności genetyczne a zazwyczaj to jedno i drugie (mam na myśli czynnik pat. i skłonności a nie nerwicę i raka...).

    Ze statystyk (i praktyk z ktróch zresztą one pochodzą) wynika jasno. Na raka płuca musisz nawpier... się azbestu, palić co najmniej 10 lat (to zwykle grubo za mało), mieć miliard mutagennych wirusów, mieć skłonności genetyczne, pochłonąć dawkę promieniowania równą iluś tysiącom rtg klp (nie pamiętam dokładnie ale 2000 to praktycznie tyle co nic), mieć bardzo kiepską dietę, nażreć się metali ciężkich, mieć długo długo długo mocno obniżoną odporność, mieć przynajmniej na bidę 50 lat a najlepiej wszystko na raz co. A i tak gwarancji Ci to nie da. Inny temat to co się dzieje jak już powstanie pierwsza taka komórka wskutek wielu mutacji mat. genetycznego - układ odpornościowy zwykle zabija taką komóreczkę i typowy Kowalski nawet nie ma zielonego pojęcia że sobie było i nie ma. Inna sprawa że nowotwory, zwłaszcza złośliwe nie pojawiają się jak niemieckie czołgi tzn. z nienacka. Od pierwszej komórki do guza umożliwiającego zdiagnozowanie czy wystąpienie jakiegokolwiek objawu mijają długie lata - pomijając jeden niesamowicie rzadki nowotwór który z pewnością Cię nie dotyczy, a nawet jeśli to on jest bardzo łagodny i tym samym wyleczalny Co innego że w takich przypadkach (złośliwce) dożywotnie diagnozowanie i leczenie daje nikłą gwarancję że nie będzie wznowy po tych 5 latach i więcej, a samo to z siebie (diag. i leczenie) zajmuje sporo czasu, pieniędzy, stresu i zdrowia że wiele osób wiedząc o tym wcale się nie leczy ani nawet nie robi badań profilaktycznych. Od kiedy chirurgia, radioterapia i chemioterapia nie ma negatywnego i trwałego wpływu na zdrowie? Co innego np. wysoce skuteczne inhibitory angiogenezy których oczywiście polski nfz nie refunduje a polscy lekarze na ten temat milczą.

    Kolejna sprawa. Moja rodzina miała i nadal ma do mnie (i do innych) niezłe podejście. Byli na tyle "fajni" że za małego (jeszcze 10 lat nie miałem ale pamiętam doskonale) wylądowałem na stole operacyjnym. Nie wspominając o wielu innych "fajnych" rzeczach. Wiem od wielu osób że moja matka będąc w ciąży nie piła nic a tylko paliła 3 paczki mocnych fajek na dzień (wiele rzeczy za młodu szkodzi miliard razy bardziej niż "za starego dziada"). Interesuję się miliardem różnych rzeczy i pracowałem w nie jednym zawodzie (wspominałem Ci o mojej wpadce z brakiem rękawiczek ileś postów temu). Spowodowało to że pochłonąłem niesamowitą dawkę promieniowania zwłaszcza na klatę - zwłaszcza zabawy z elektroniką - rtg klp to promieniowanie przez ułamek sekundy a moje zabawy to mniejsze i większe promieniowanie ale przez wiele godzin przez wiele miesięcy. Taka jazda. Tak samo lata temu naprawa telewizorów i monitorów kineskopowych - oczywiście tzw. szyjka kineskopu prosto w szczyt lewego płuca podczas diagnostyki i naprawy. Nie wspominając o tym że pieron go wie czym się zaraziłem (infekcje), gdzie i kiedy. I co się ze mną działo jak byłem na tyle mały że nie pamiętam (rodzinka...). Bym na śmierć zapomniał o metalach ciężkich - jak za małego miałem zarobić na życie??? Miałem kraść? Domyślam się, że nie uwierzysz, ale medycyną (moje drugie zainteresowanie zaraz po elektronice) zainteresowałem się bo mi przypadła do gustu. Choć IMHO do lekarza mi daleko. Tym bardziej zapewne Tobie. Wielu osobom się wydaje, że 100% pokrycie objawów, badań podstawowych itd to na pewno rak czy inna choroba. Cholernie często to co innego albo (co bywa wbrew pozorom też bardzo częste) 2 lub więcej schorzeń które sumarycznie symulują inną chorobę albo równie często kilka schorzeń wywołujących te same objawy. Poczytaj sobie o różnicowaniu i procedurach (btw w internecie jest zwykle mniej niż w książkach i jest to mniej wiarygodne źródło, choć bywa na odwrót). Myślę że jak się zagłębisz w temat to Ci się odechce. A opierając się na wielu podręcznikach (w zdecydowanej większości zatwierdzonych przez polską izbę lekarską), na forach, własnych i cudzych doświadczeniach ludzi z ośrodków i szpitali powiem tak: przy "zwierzątkach" ludzie martwią się o pracę i objawy które ewentualnie jeśli są to utrudniają funkcjonowanie. A po za tym mają niesamowite poczucie humoru. Sam po jednym niebezpiecznym zabiegu, bardzo bardzo powoli traciłem przytomność, pielęgniarka myślała że dalej się wygłupiam, skutek był taki że miałem niedotleniony łeb raczej trochę za długo bo od tamtej chwili mam pewne niefajne problemy. Jak ledwo co odzyskałem przytomność, ledwo widząc na oczy, humor mi się wcale nie zmienił. Jedynie co jak byłem przymulony to... byłem przymulony i byłem tak słaby że nie mogłem nawet zbytnio ruszać kończynami więc tylko wtedy nie szalałem. Rożne nerwice z urojeniami hipochondrycznymi to totalnie na odwrót. Chory nie interesuje się pracą, szkołą czy otoczeniem tylko swoim zdrowiem, szuka na siłę sobie choroby, bardzo często takiej która jest poważna lub śmiertelna. Tłumaczy objawy sobie i innym tym że ma bakterie/guza/uraz/etc która działa "neurobiologicznie" i chodzi po wielu specjalistach zwykle unikając psychiatrów i psychologów. Wymieniłbym wiele innych dowodów, ale wiem że w przyszłości (bliższej lub dużo dalszej) to Ci zaszkodzi, więc ich nie szukaj jeśli tego zapragniesz. Na marginesie dla czystego pogadania mogę wspomnieć że wiele chorych (chorych a nie wariatów) leżących i ubezwłasnowolnionych w szpitalach psychiatrycznych (po za również) mają chorobę psychopatologiczną wskutek infekcji. W wielu chorobach "psychicznych" podejrzewa się infekcję (wywiad środowiskowy robiony od stuleci) jako możliwą przyczynę lub współprzyczynę choroby. Przykładem jest "schizofrenia" co do której nie znaleziono chyba do dziś przyczyny. BTW. z ciekawości rzuciłem oko teraz na to hasło na wikipedii i muszę powiedzieć że napisali nieco odwrotnie niż jest w wiarygodnych źródłach, nie wspominając o tym, że to tylko namiastka wiedzy medycznej o tym schorzeniu (to mnie akurat nie dziwi). Mam nadzieję że nie myślisz o mnie teraz źle, że chcę Cię tym zdenerwować. Na ludzi którzy nie mogą złapać nerwicy czy innej choroby psych., wystarczy odpowiednio mocno i długo zestresować. Ja wyjątkiem nie jestem. Jedni mają większą odporność inni mniejszą. To co leczy nerwicę/depresję (wykluczając leki psychotropowe i antydepresanty) zwiększa odporność na nią (np. magnez, valeriana czy nawet potas i parę innych...). Jeśli mam być szczery to Ci zazdroszczę i chciałbym być na Twoim miejscu. Może nie masz idealnej sytuacji środowiskowej (rodzina, znajomi, otoczenie, majątek), ale kto ma kompletnie wszystko? Nawet bogaci załamują się z różnych powodów - w mediach o tym nie brakuje. Lecz tą nerwicę - leczenie farmakologiczne, zachowawcze i terapeutyczne chyba znasz. BTW. nie wiem czy to wina stresu czy tych trucizn (niby-sterydów) które brałeś, ale na jedno wychodzi. Choroby organiczne które masz lub kiedyś się nabawisz, również lecz. Tym bardziej że infekcje oczu czy układu moczowo-płciowego nie należą do takich co je można olać.
  • 01-20-2015, 19:39
    nubax
    Cytat Napisal nnn123 Zobacz post
    Dostałem olśnienia. Choć niestety, jeśli mam teraz rację to tak samo jak myślałem od samego początku, nie wyleczysz tego w jeden dzień. Mimo wszystko (a tym bardziej teraz) polecam zrobić badania które wymieniłem jeśli ich nie robiłeś. M.in. gastroskopia - skierowanie.

    Z tym ołowiem to odrobinę pojechałem, bo najpewniej inni by też się struli. BTW w tym nie ma sterydów ani nawet substancji na przyrost mięśni. Zrobili tak żeby tylko było wrażenie większej siły po zażyciu.

    Pozwolę sobie na porównanie: słuchamy muzyki na sprzęcie audio niskiej lub "wysokiej" jakości. Stosunkowo niegłośno, podkręcasz nieco potencjometr i jakość dźwięku (THD+N w te czy we wte) nie uległa znacznej zmianie. Podkręcasz bardziej, zniekształcenia (THD) nieco wzrosły, minimalnie dalej - obudowa wpadła w niemiły dla ucha rezonans, a dalej to rezonans, thd czy nawet stukanie cewki o magnes są tak niemiłosierne że słychać hałas a pieron wie co to za gatunek muzyki... Teraz potencjometr na full, ale ośka się przypadkowo skleiła i trzeba rzucić rozpuszczalnik

    Zapewne brałeś te "boostery" długo, dużo i nawet ew. kilka na raz. Wtegowałeś tego sporo do krwi (może jeszcze jest w krwi albo w synapsach). Receptory w synapsach mogły się przyzwyczaić i zacząć pracować nieprawidłowo.

    Część z tego to substancje neuroprzekaźniki, pobudzają nerwy żeby one lepiej pobudzały mięśnie - jeden z najmniej zdrowych sposobów. Co innego to analeptyki, co innego to "mega" dawki witamin skutkujące hiperwitaminozą (np. niacyna i świecisz na czerwono tudzież pomarańczowo). Jeszcze inna kwestia to nerwica/depresja i antydepresanty - te trzy rzeczy mają wpływ na (inne) neuroprzekaźniki i ich receptory. Tym bardziej ciekawe jest to jak podziałał na Ciebie trazodon (tritico). Inna sprawa to nikotyna i thc, które mają wpływ m.in. na dopaminę. Ww. neuroprzekaźniki z tych suplementów słabo przenikają przez barierę krew-mózg więc bardziej działają na nerwy obwodowe niż mózg i rdzeń kręgowy. Leczenie tego to w pierwszej kolejności odstawienie tych suplementów (dla bezpieczeństwa stopniowo - z receptorami w synapsach różnie bywa), magnez (200-250mg). W drugiej kolejności to niewielkie ilości valeriany aby to wszystko ustabilizować do m.w. normy. Potrwa to najpewniej 1-6 miesięcy. Wskazana kontrola u neurologa i psychiatry. Pokaż im skład tego czegoś i przypomnij że bierzesz/brałeś te cuda. "Mega witaminy" możesz odstawić od razu. Lepiej kupuj w aptece multiwitaminy/minerały lub sam b-complex, magnez i ew. b12/k.foliowy. Do tego najważniejsze, unikaj stresu i nie ćwicz do oporu - mięśnie inaczej pracują gdy skończą się im zapasy tlenu i glukozy, wpierw atp/adp a potem spalanie tłuszczu i spalanie beztlenowe. Związki ketonowe dostają się do krwi zakwaszając ją i pogarszają stan zdrowia (dokładnie tak samo jak przy cukrzycy). Zauważ że przy wysiłku częstotliwość oddechów praktycznie nie wzrasta od razu tylko po pewnym czasie

    Co do punkcji, należy ją robić w właściwej pozycji ciała i po niej nie ruszać się przez jakąś godzinę. Objawy (np. ból głowy, nudności, złe samopoczucie) mogą się utrzymywać przez kilka dni.

    Skonsultuj się z okulistą, jako że przypisany antybiotyk najpewniej zbyt słabo działa. Przypomnij o zawężonym polu widzenia i pokaż papiery.

    Na mięśnie/metabolizm/etc to jest sporo rzeczy dostępnych w spożywczym i w aptece bez recepty. Farmakologa zawsze można wynudzić (jednym blisko do lekarza, inni nie wiedzą co to apteka...). Osobiście często słyszę o wanilioidach (jakaś połowa przypraw) jako związkach przyśpieszających metabolizm. Na same mięśnie to substancje z mięsa czyli po prostu mięso. BTW. witaminy z grupy b (w sensownej ilości) działają nie tylko na układ nerwowy ale także na komórki szybko rosnące i szybko dzielące się czyli także na mięśnie.

    Utrudniłeś sprawę przede wszystkim rozpisując się zbytnio, podając same nazwy leków a nie nazwy, skład i najlepiej grupę substancji do których należą (np. steroid do nosa, antydepresant - inh. wychw. zwr. serotoniny, czy krople do oczu z antybiotykiem i z steroidem). Apropo czytaj ulotki w każdym leku - zwłaszcza przeciwwskazania, interakcje i odstawienie (czasem nie można tego zrobić nagle).

    Profilaktycznie zrób badanie na wapń całkowity (6-10zł) i ew. te badania które uprzednio wymieniłem. Z tym pierwszym jak z jakichś powodów nie możesz, to możesz zrobić mały (teoretycznie niebezpieczny) test na hiperkalcemię (nadmiar wapna w krwi) wypijając szklankę porządnego mleka 3.2% lub pełnotłustego tudzież inny nabiał (wit d i wapń). Jak po tym będziesz miał (przez jakiś czas) nudności czy wymioty to pilnie do lekarza (internisty).

    > Lekarze mówią mi że to nie możliwe, że to zabieg który nie wiąże się z żadnym zagrożeniem.

    Dokładnie. Chyba że lekarz jest totalnym konowałem albo wdała się infekcja. BTW. coś mi mówi że trafiłeś do kiepskiego szpitala.

    EEG (wiele lat temu się tym interesowałem z racji zainteresowania elektroniką, teraz jeszcze coś tam pamiętam) mogę obejrzeć.
    RM głowy to raz że nie jestem radiologiem, dwa że mam teraz słabe łącze i w porywach obejrzę kilka przekrojów, a trzy że z anatomii mózgu niewiele pamiętam. Jak bardzo chcesz rzucę oko jedynie na to EEG i opis RM.

    Sponsorujesz kolejny sezon dr. house

    [Zaznaczam iż nie jestem lekarzem a niniejszy post jest moją prywatną opinią którą ustawowo można potłuc o kant d...]
    dobra odpowiedz
  • 01-20-2015, 19:37
    nubax
    Cytat Napisal nnn123 Zobacz post
    Dostałem olśnienia. Choć niestety, jeśli mam teraz rację to tak samo jak myślałem od samego początku, nie wyleczysz tego w jeden dzień. Mimo wszystko (a tym bardziej teraz) polecam zrobić badania które wymieniłem jeśli ich nie robiłeś. M.in. gastroskopia - skierowanie.

    Z tym ołowiem to odrobinę pojechałem, bo najpewniej inni by też się struli. BTW w tym nie ma sterydów ani nawet substancji na przyrost mięśni. Zrobili tak żeby tylko było wrażenie większej siły po zażyciu.

    Pozwolę sobie na porównanie: słuchamy muzyki na sprzęcie audio niskiej lub "wysokiej" jakości. Stosunkowo niegłośno, podkręcasz nieco potencjometr i jakość dźwięku (THD+N w te czy we wte) nie uległa znacznej zmianie. Podkręcasz bardziej, zniekształcenia (THD) nieco wzrosły, minimalnie dalej - obudowa wpadła w niemiły dla ucha rezonans, a dalej to rezonans, thd czy nawet stukanie cewki o magnes są tak niemiłosierne że słychać hałas a pieron wie co to za gatunek muzyki... Teraz potencjometr na full, ale ośka się przypadkowo skleiła i trzeba rzucić rozpuszczalnik

    Zapewne brałeś te "boostery" długo, dużo i nawet ew. kilka na raz. Wtegowałeś tego sporo do krwi (może jeszcze jest w krwi albo w synapsach). Receptory w synapsach mogły się przyzwyczaić i zacząć pracować nieprawidłowo.

    Część z tego to substancje neuroprzekaźniki, pobudzają nerwy żeby one lepiej pobudzały mięśnie - jeden z najmniej zdrowych sposobów. Co innego to analeptyki, co innego to "mega" dawki witamin skutkujące hiperwitaminozą (np. niacyna i świecisz na czerwono tudzież pomarańczowo). Jeszcze inna kwestia to nerwica/depresja i antydepresanty - te trzy rzeczy mają wpływ na (inne) neuroprzekaźniki i ich receptory. Tym bardziej ciekawe jest to jak podziałał na Ciebie trazodon (tritico). Inna sprawa to nikotyna i thc, które mają wpływ m.in. na dopaminę. Ww. neuroprzekaźniki z tych suplementów słabo przenikają przez barierę krew-mózg więc bardziej działają na nerwy obwodowe niż mózg i rdzeń kręgowy. Leczenie tego to w pierwszej kolejności odstawienie tych suplementów (dla bezpieczeństwa stopniowo - z receptorami w synapsach różnie bywa), magnez (200-250mg). W drugiej kolejności to niewielkie ilości valeriany aby to wszystko ustabilizować do m.w. normy. Potrwa to najpewniej 1-6 miesięcy. Wskazana kontrola u neurologa i psychiatry. Pokaż im skład tego czegoś i przypomnij że bierzesz/brałeś te cuda. "Mega witaminy" możesz odstawić od razu. Lepiej kupuj w aptece multiwitaminy/minerały lub sam b-complex, magnez i ew. b12/k.foliowy. Do tego najważniejsze, unikaj stresu i nie ćwicz do oporu - mięśnie inaczej pracują gdy skończą się im zapasy tlenu i glukozy, wpierw atp/adp a potem spalanie tłuszczu i spalanie beztlenowe. Związki ketonowe dostają się do krwi zakwaszając ją i pogarszają stan zdrowia (dokładnie tak samo jak przy cukrzycy). Zauważ że przy wysiłku częstotliwość oddechów praktycznie nie wzrasta od razu tylko po pewnym czasie

    Co do punkcji, należy ją robić w właściwej pozycji ciała i po niej nie ruszać się przez jakąś godzinę. Objawy (np. ból głowy, nudności, złe samopoczucie) mogą się utrzymywać przez kilka dni.

    Skonsultuj się z okulistą, jako że przypisany antybiotyk najpewniej zbyt słabo działa. Przypomnij o zawężonym polu widzenia i pokaż papiery.

    Na mięśnie/metabolizm/etc to jest sporo rzeczy dostępnych w spożywczym i w aptece bez recepty. Farmakologa zawsze można wynudzić (jednym blisko do lekarza, inni nie wiedzą co to apteka...). Osobiście często słyszę o wanilioidach (jakaś połowa przypraw) jako związkach przyśpieszających metabolizm. Na same mięśnie to substancje z mięsa czyli po prostu mięso. BTW. witaminy z grupy b (w sensownej ilości) działają nie tylko na układ nerwowy ale także na komórki szybko rosnące i szybko dzielące się czyli także na mięśnie.

    Utrudniłeś sprawę przede wszystkim rozpisując się zbytnio, podając same nazwy leków a nie nazwy, skład i najlepiej grupę substancji do których należą (np. steroid do nosa, antydepresant - inh. wychw. zwr. serotoniny, czy krople do oczu z antybiotykiem i z steroidem). Apropo czytaj ulotki w każdym leku - zwłaszcza przeciwwskazania, interakcje i odstawienie (czasem nie można tego zrobić nagle).

    Profilaktycznie zrób badanie na wapń całkowity (6-10zł) i ew. te badania które uprzednio wymieniłem. Z tym pierwszym jak z jakichś powodów nie możesz, to możesz zrobić mały (teoretycznie niebezpieczny) test na hiperkalcemię (nadmiar wapna w krwi) wypijając szklankę porządnego mleka 3.2% lub pełnotłustego tudzież inny nabiał (wit d i wapń). Jak po tym będziesz miał (przez jakiś czas) nudności czy wymioty to pilnie do lekarza (internisty).

    > Lekarze mówią mi że to nie możliwe, że to zabieg który nie wiąże się z żadnym zagrożeniem.

    Dokładnie. Chyba że lekarz jest totalnym konowałem albo wdała się infekcja. BTW. coś mi mówi że trafiłeś do kiepskiego szpitala.

    EEG (wiele lat temu się tym interesowałem z racji zainteresowania elektroniką, teraz jeszcze coś tam pamiętam) mogę obejrzeć.
    RM głowy to raz że nie jestem radiologiem, dwa że mam teraz słabe łącze i w porywach obejrzę kilka przekrojów, a trzy że z anatomii mózgu niewiele pamiętam. Jak bardzo chcesz rzucę oko jedynie na to EEG i opis RM.

    Sponsorujesz kolejny sezon dr. house

    [Zaznaczam iż nie jestem lekarzem a niniejszy post jest moją prywatną opinią którą ustawowo można potłuc o kant d...]
    dobra odpowiedz
  • 01-20-2015, 18:02
    Nie zarejestrowany

    Odpowiedź autora

    Dzięki za opdowiedź. Dokładnie przeanalizowałem twoją ostatnią wiadomość.
    Zrobiłem ten test z mlekiem i miałem mocne zapracia pod wieczór - ale zawsze tak miałem bo słabo toleruje laktoze.

    ZNALAZŁEM DZIWNĄ ZALEŻNOŚĆ I POWIĄZANIE MIEDZY OBJAWAMI !

    Przeanalizowałem dokładnie osatni tydzień i tą infekcje ( prawdopodobnie zwykłą grype przechodziłem ) . Podczas gdy zaczeły występować gorączki ( nie miałem objawów - zaburzenia widzenia ( jak w śnie, lekko opóźniony obraz) znikły też bóle w skroniach i oczodołach, żrenice wróciły do równych wielkości, psychicznie czułem się zupełnie normalnie, nie było otępienia ani braku skupienia pomimo wysokiej gorączki i drgawek od niej, tętnice na głowie też nie były nabrzmiałe i nie bolały.

    Co do tych żyłek/tętnic na głowie
    ( dokładnie koło ucha, na wysokości skroni - TAM NAJBARDZIEJ BOLI I ŁACZY SIĘ TO Z TYM ŻE ZACZYNAM DZIWNIE WIDZIEĆ I SIĘ CZUĆ tak jak wyżej opisałem )
    ( tak jak ta czerwona tętniczka na oczodole też jest często bolesne miejsce )

    Po wzięcu aspiryny mam mocne kłócia w głowie ( bardzo bolesne ) i takie strzykanie ( jakby mój mózg zjadał zozola )

    Po ustąpieniu gorączki wszystkie w/w obajawy stopniowo wracały. Teraz nie mam temperatury, wręcz często obniżoną mam temperature ciała.

    Teraz pytania dotyczące moich spekulacji :
    1. Gdzies wyczytałem że grzyby które zajmują organizm człowieka obniżają temperature ciała, czy jest taka możliwość że gorączka wywołana grypą zabijała też część grzybów w moim ciele ? Dodam że po gorącej kąpieli również objawy ustępują ( chwilowo - 3 min po wyjściu z wanny wracają ) a na zimnie się nasilają mocno. To pytanie raczej tak wynikło barzdziej z mojego prostego myslenia ale może jest jakimś związek miedzy jednym a drugim.

    2. Czy przy gorączce zmienia się ciśnienie krwi ? - może to sprawa nadciśnienia/niedociśnienia.

    3. Pomimo zakraplania oczu i zmiany kropel, dalej są one przekrwione a żrenice różnej wielkości.

    4. To znalazłem w internecie :
    Jedną z możliwych przyczyn jest nowotwór płuca, który uciska pień współczulny. Podobne konsekwencje miewa obecność tzw. guza Pancoasta, czyli raka oskrzela umiejscowionego w rejonie szczytu płuca. Dlatego jedną z tras, jaką powinien pokonać lekarz diagnozujący przyczyny anizokorii, jest odcinek płuco-źrenica. Analogia to nieoczywista, jednak warto mieć ją na uwadze.

    ( wziąłem to pod uwagę bo mam też wcześniej wspomniane problemy z wydolnością i płytki oddech )
    Czy RTG będzie wystarczające żeby to sprawdzić ?

    Kiedy zadzwoniłem do mojego wujka lekrza to kiedy mu o tym powiedziałem to powiedział że nie ma takich rzeczy i że wszystko to nerwica i zwykłe przeziębienie. Nie chciał słuchać nawet o moich obserwacjach i o tym czego wyczytłem w książkach/necie .
  • 01-19-2015, 23:56
    nnn123
    PS. jak słodycze Ci szkodzą tak jak pisałeś to powinieneś sprawdzić glukozę na czczo - prywatnie kilka zł lub do konowała. Chyba że niedawno sprawdzali.
  • 01-19-2015, 23:47
    nnn123
    [I] Gorączka owszem może być na tle nerwicowym tudzież na tle deregulacji osi podwzgórze-przysadka, ale o wiele częściej zdarza się w takich wypadkach przewlekły stan podgorączkowy a nie nagła gorączka i zarazem inne objawy które najpewniej wynikają z infekcji.
    [II] Aby wiedzieć na pewno, trzeba by zrobić przynajmniej OB/CRP i podstawową morfologię. Te dwa (trzy) można prywatnie jak Ci kasy nie szkoda.
    [III] Zmień konowała na innego. Co prawda tak samo jak w polityce, nie ma nigdzie idealnych lekarzy. Są mniej źli i bardziej źli.
    [IV] Mam nadzieję że dalej bierzesz te krople do oka...
    [V] Narobiłeś mi strachu bo obawiałem się że możesz mieć zapalenie opon mózgowych. Teraz widzę że raczej nie.
    [VI] Powiedz konowałowi że razem z gorączką masz objawy z układu moczowo-płciowego (po prostu je wymień i ew. pokaż jak o to poprosi).
    [VII] Przy iniekcji, przy "macaniu" błon śluzowych, ich okolic i miejsc intymnych pracownik medyczny MUSI mieć nowe nie używane uprzednio i czyste rękawiczki. Potem dziwota że pół kraju ma HCV tudzież HIV, po czym lekarze gadają w mediach że wszyscy ich pacjenci puszczają się na lewo i prawo. Osobiście w pewnej sytuacji wiele lat temu z pośpiechu nie założyłem rękawiczek, zrobiłem sobie malutką rankę, dzięki czemu chwilę po tym wylądowałem w kiepskim stanie na sorze. Raczej to nie było nic poważnego, nie wspominając że zdrowy teraz nie jestem. Nie wszystko da się zdiagnozować. Lepiej unikać.
    [VIII] Jak nie masz zaufania do całego ośrodka czy szpitala to je omijaj szerokim łukiem. U mnie są takie trzy szpitale (Kraków). Raz w życiu spotkałem lekarkę która miała wiedzę mniejszą niż 6-latka. Wbić jej igłę w manekina bym nie pozwolił.
    [IX] Jak masz więcej niż 16 lat, łykaj polopirynę. Jak mniej niż 16 lat to ibuprofen (zespół rey'a). W obu przypadkach parę (2-3) tabletek 100 tudzież 200mg wit. c na dzień. Jak już chcesz kupić jakieś cudowne saszetki na grypę to przeczytaj skład. Paracetamol praktycznie działa tylko przeciwbólowo i niewiele poprawia nastrój. W dużym skrócie objawowe leki na grypę/przeziębienie głównie leczą infekcję poprawiając samopoczucie (patrz dalej), obniżając temperaturę i stan zapalny a nie walcząc z źródłem infekcji. Mimo tego, jak wspomniałem w poprzednim zdaniu, działają tzn. robią swoje.
    [X] NLPZ zwykle lepiej robią swoje wspólnie z kofeiną. Ja tam używam do tego kawę Ale w twoim przypadku (ukł. nerwowy) ograniczaj ją do minimum.
    [XI] Obrzęki, miejscowe bóle itp najlepiej zwalczać miejscowo przy pomocy ww. nlpz. Zazwyczaj w maści (np. voltaren). Bywają tacy co przykładają tabl. polopiryny do uskodz. dziąsła i też działa (w tym przypadku zazwyczaj antyseptyki i dentysta bywają lepsze...).
    [XII] Kości nie obrzękają, chyba że komuś rośnie bardzo rzadki nowotwór kości (tudzież przerzuty). Tylko broń boże nie wmawiaj sobie że dotyczy to Ciebie. Masz obrzęknięte tkanki miękkie, zwłaszcza jak w dotyku nie jest to twarde jak kość.
    [XIII] Nerwicę (tudzież podkręcone nerwy przez mieszankę nerwicy i niby-sterydy) nie wyleczysz w 2 dni czy tydzień. Podręcznikowo to najmniej miesiąc, zwykle w porywach pół roku - rok. Chyba że jest źle leczona (złe leki, konowały a nie lekarze z nfz, brak leczenia, i brak odcięcia od czynnika patogennego: stres, pseudo-sterydy, hiperwitaminoza, niedobór magnezu, niedobór potasu - te dwa ostatnie przy nerwicy są częste, zresztą kto nie bierze magnezu i zarazem nie ma jego niedoboru???).
    [XIV] Tego testu na hiperkalcemię może na razie nie rób jak masz gorączkę i ból brzucha.
    [XV] Oszczędzaj na razie kręgosłup. Zwłaszcza odcinek lędźwiowy. Jak coś to są niedrogie plastry rozgrzewające w aptece. W każdym razie powiedz tam krótko kilka zdań o swoich dolegliwościach i zabiegach (punkcja). Jak się rozgadacie to trudno, niektóre farmaceutki lubią pogadać jak długo nie ma klienta.
    [XVI] Psychoterapia jest bardziej długotrwała niż leczenie nerwicy. Jak lekarz Cię jakkolwiek więcej stresuje niż pomaga, albo go po prostu tego jednego nie lubisz to goi zmień. Jak sama terapia Ci szkodzi (stresuje) to ją olej (oficjalnie tego nie mówiłem ).
    [XVII] O grzybicy ogólnoustrojowej wiem niewiele. Poczytaj w necie lub lepiej bibliotece - polecam książki zatwierdzone przez izbę lekarską a nie dodawane do lekarstw (te akurat deinformują - coś o tym wiem), jakichkolwiek gazet czy inne mało wiarygodne źródła. Podejrzewam że wymaz się przy tym, robi - ale to tylko moje przypuszczenia.
    [XVIII] "Od czasu dostania goraczki, efekty dziwnego widzenia lekko ustapily" - czyli najpewniej infekcja to spowodowała albo ew. mediatory zapalne czy wzmożona produkcja białych ciałek (limfocytów) zaatakowała inną infekcję. Czasem np. wirus grypy może być darem atakując groźne bakterie. Ja tam nie siedzę w twoich żyłach i nie wiem co się dzieje i tym bardziej dlaczego. Same objawy to tak jakby powiedzieć mechanikowi: panie! auto mi nie działa Może to wina oka, może nerw wzrokowy, może mózg a może naczynia - wróżką nie jestem (lekarzem też nie). I mam nadzieję że nie przerwałeś kropienia oczu antybiotykiem, ewentualnie krop minimalnie nieco mniej przy jednej dawce. Po za tym, dawkowanie dokładnie tak jak lekarz kazał.
    [XIX] rtg szyi możesz zrobić. Przy tym dawka promieniowania jest tak mała że ja pie... Choć mimo wszystko warto rtg/gamma ograniczać do niezbędnego minimum.
    [XX] Z psychoterapii imho polecam bardziej robić to co się lubi (muzyka, film czy cuś) o ile nie szkodzisz innym (niewinnym...). Polecam "Jak Rozpętałem Drugą Wojnę Światową" tudzież "Powrót Do Przyszłości". Widziałem oba chyba miliard razy.
    [XXI] Brzuch Cię bardziej bolał przy ucisku czy po zabraniu "łap"?
    [XXII] Od czasu do czasu (gorączka i reszta objawów) sprawdzaj to z tą brodą (2 posty powyżej). Nie pękaj, jak teraz nic Ci nie jest to na 99.9% nie masz zapalenia opon (chyba że auto Ci podpalili...).
    [XXIII] Dla zabicia nudów (i raczej tylko dla tego) sprawdź to: pl.wikipedia.org/wiki/Objaw_Babińskiego
    [XXIV] Machnij jakieś jabłko jak gdzieś masz pod ręką. I leżeć pod kołdrą/kocem. Do apteki kogoś wynudź i poślij.
    [XXV] Anaboliki (m.in. kofeina) imho są tylko dobre wtedy jak musisz coś pilnie zrobić a zamiast tego śpisz na stojąco. Nawet niewielkie ich nadużywanie szkodzi - sam to doświadczyłem raz biorąc niketamid (w małej dawce) w pracy po nieprzespanej nocy. Jak już wspomniałem, przy nerwicy, pogarszają tylko sprawę.
    [XXVI] EEG i opis RM obejrzę raczej tylko z czystej ciekawości. Wątpię żebym coś tam znalazł. Poprzednio wyleciało mi z głowy - już Ci maila puszczam - całej płyty mi nie rzucaj bo nie mam do tego łącza - w porywach kilka przekrojów (np. obrazowanie w 3d w jpg, przysadka, podwzgórze i ew. pień + układ motoryczny) tzn jak będzie jakieś 5MB to jeszcze to przeżyję.
    [XXVII] Koniecznie musisz przebadać problem z ukł. mocz.-płciowym - urolog/dermatolog tudzież uprzednio prywatnie wymaz z cewki moczowej.
  • 01-19-2015, 23:46
    nnn123
    [I] Gorączka owszem może być na tle nerwicowym tudzież na tle deregulacji osi podwzgórze-przysadka, ale o wiele częściej zdarza się w takich wypadkach przewlekły stan podgorączkowy a nie nagła gorączka i zarazem inne objawy które najpewniej wynikają z infekcji.
    [II] Aby wiedzieć na pewno, trzeba by zrobić przynajmniej OB/CRP i podstawową morfologię. Te dwa (trzy) można prywatnie jak Ci kasy nie szkoda.
    [III] Zmień konowała na innego. Co prawda tak samo jak w polityce, nie ma nigdzie idealnych lekarzy. Są mniej źli i bardziej źli.
    [IV] Mam nadzieję że dalej bierzesz te krople do oka...
    [V] Narobiłeś mi strachu bo obawiałem się że możesz mieć zapalenie opon mózgowych. Teraz widzę że raczej nie.
    [VI] Powiedz konowałowi że razem z gorączką masz objawy z układu moczowo-płciowego (po prostu je wymień i ew. pokaż jak o to poprosi).
    [VII] Przy iniekcji, przy "macaniu" błon śluzowych, ich okolic i miejsc intymnych pracownik medyczny MUSI mieć nowe nie używane uprzednio i czyste rękawiczki. Potem dziwota że pół kraju ma HCV tudzież HIV, po czym lekarze gadają w mediach że wszyscy ich pacjenci puszczają się na lewo i prawo. Osobiście w pewnej sytuacji wiele lat temu z pośpiechu nie założyłem rękawiczek, zrobiłem sobie malutką rankę, dzięki czemu chwilę po tym wylądowałem w kiepskim stanie na sorze. Raczej to nie było nic poważnego, nie wspominając że zdrowy teraz nie jestem. Nie wszystko da się zdiagnozować. Lepiej unikać.
    [VIII] Jak nie masz zaufania do całego ośrodka czy szpitala to je omijaj szerokim łukiem. U mnie są takie trzy szpitale (Kraków). Raz w życiu spotkałem lekarkę która miała wiedzę mniejszą niż 6-latka. Wbić jej igłę w manekina bym nie pozwolił.
    [IX] Jak masz więcej niż 16 lat, łykaj polopirynę. Jak mniej niż 16 lat to ibuprofen (zespół rey'a). W obu przypadkach parę (2-3) tabletek 100 tudzież 200mg wit. c na dzień. Jak już chcesz kupić jakieś cudowne saszetki na grypę to przeczytaj skład. Paracetamol praktycznie działa tylko przeciwbólowo i niewiele poprawia nastrój. W dużym skrócie objawowe leki na grypę/przeziębienie głównie leczą infekcję poprawiając samopoczucie (patrz dalej), obniżając temperaturę i stan zapalny a nie walcząc z źródłem infekcji. Mimo tego, jak wspomniałem w poprzednim zdaniu, działają tzn. robią swoje.
    [X] NLPZ zwykle lepiej robią swoje wspólnie z kofeiną. Ja tam używam do tego kawę Ale w twoim przypadku (ukł. nerwowy) ograniczaj ją do minimum.
    [XI] Obrzęki, miejscowe bóle itp najlepiej zwalczać miejscowo przy pomocy ww. nlpz. Zazwyczaj w maści (np. voltaren). Bywają tacy co przykładają tabl. polopiryny do uskodz. dziąsła i też działa (w tym przypadku zazwyczaj antyseptyki i dentysta bywają lepsze...).
    [XII] Kości nie obrzękają, chyba że komuś rośnie bardzo rzadki nowotwór kości (tudzież przerzuty). Tylko broń boże nie wmawiaj sobie że dotyczy to Ciebie. Masz obrzęknięte tkanki miękkie, zwłaszcza jak w dotyku nie jest to twarde jak kość.
    [XIII] Nerwicę (tudzież podkręcone nerwy przez mieszankę nerwicy i niby-sterydy) nie wyleczysz w 2 dni czy tydzień. Podręcznikowo to najmniej miesiąc, zwykle w porywach pół roku - rok. Chyba że jest źle leczona (złe leki, konowały a nie lekarze z nfz, brak leczenia, i brak odcięcia od czynnika patogennego: stres, pseudo-sterydy, hiperwitaminoza, niedobór magnezu, niedobór potasu - te dwa ostatnie przy nerwicy są częste, zresztą kto nie bierze magnezu i zarazem nie ma jego niedoboru???).
    [XIV] Tego testu na hiperkalcemię może na razie nie rób jak masz gorączkę i ból brzucha.
    [XV] Oszczędzaj na razie kręgosłup. Zwłaszcza odcinek lędźwiowy. Jak coś to są niedrogie plastry rozgrzewające w aptece. W każdym razie powiedz tam krótko kilka zdań o swoich dolegliwościach i zabiegach (punkcja). Jak się rozgadacie to trudno, niektóre farmaceutki lubią pogadać jak długo nie ma klienta.
    [XVI] Psychoterapia jest bardziej długotrwała niż leczenie nerwicy. Jak lekarz Cię jakkolwiek więcej stresuje niż pomaga, albo go po prostu tego jednego nie lubisz to goi zmień. Jak sama terapia Ci szkodzi (stresuje) to ją olej (oficjalnie tego nie mówiłem ).
    [XVII] O grzybicy ogólnoustrojowej wiem niewiele. Poczytaj w necie lub lepiej bibliotece - polecam książki zatwierdzone przez izbę lekarską a nie dodawane do lekarstw (te akurat deinformują - coś o tym wiem), jakichkolwiek gazet czy inne mało wiarygodne źródła. Podejrzewam że wymaz się przy tym, robi - ale to tylko moje przypuszczenia.
    [XVIII] "Od czasu dostania goraczki, efekty dziwnego widzenia lekko ustapily" - czyli najpewniej infekcja to spowodowała albo ew. mediatory zapalne czy wzmożona produkcja białych ciałek (limfocytów) zaatakowała inną infekcję. Czasem np. wirus grypy może być darem atakując groźne bakterie. Ja tam nie siedzę w twoich żyłach i nie wiem co się dzieje i tym bardziej dlaczego. Same objawy to tak jakby powiedzieć mechanikowi: panie! auto mi nie działa Może to wina oka, może nerw wzrokowy, może mózg a może naczynia - wróżką nie jestem (lekarzem też nie). I mam nadzieję że nie przerwałeś kropienia oczu antybiotykiem, ewentualnie krop minimalnie nieco mniej przy jednej dawce. Po za tym, dawkowanie dokładnie tak jak lekarz kazał.
    [XIX] rtg szyi możesz zrobić. Przy tym dawka promieniowania jest tak mała że ja pie... Choć mimo wszystko warto rtg/gamma ograniczać do niezbędnego minimum.
    [XX] Z psychoterapii imho polecam bardziej robić to co się lubi (muzyka, film czy cuś) o ile nie szkodzisz innym (niewinnym...). Polecam "Jak Rozpętałem Drugą Wojnę Światową" tudzież "Powrót Do Przyszłości". Widziałem oba chyba miliard razy.
    [XXI] Brzuch Cię bardziej bolał przy ucisku czy po zabraniu "łap"?
    [XXII] Od czasu do czasu (gorączka i reszta objawów) sprawdzaj to z tą brodą (2 posty powyżej). Nie pękaj, jak teraz nic Ci nie jest to na 99.9% nie masz zapalenia opon (chyba że auto Ci podpalili...).
    [XXIII] Dla zabicia nudów (i raczej tylko dla tego) sprawdź to: pl.wikipedia.org/wiki/Objaw_Babińskiego
    [XXIV] Machnij jakieś jabłko jak gdzieś masz pod ręką. I leżeć pod kołdrą/kocem. Do apteki kogoś wynudź i poślij.
    [XXV] Anaboliki (m.in. kofeina) imho są tylko dobre wtedy jak musisz coś pilnie zrobić a zamiast tego śpisz na stojąco. Nawet niewielkie ich nadużywanie szkodzi - sam to doświadczyłem raz biorąc niketamid (w małej dawce) w pracy po nieprzespanej nocy. Jak już wspomniałem, przy nerwicy, pogarszają tylko sprawę.
    [XXVI] EEG i opis RM obejrzę raczej tylko z czystej ciekawości. Wątpię żebym coś tam znalazł. Poprzednio wyleciało mi z głowy - już Ci maila puszczam - całej płyty mi nie rzucaj bo nie mam do tego łącza - w porywach kilka przekrojów (np. obrazowanie w 3d w jpg, przysadka, podwzgórze i ew. pień + układ motoryczny) tzn jak będzie jakieś 5MB to jeszcze to przeżyję.
    [XXVII] Koniecznie musisz przebadać problem z ukł. mocz.-płciowym - urolog/dermatolog tudzież uprzednio prywatnie wymaz z cewki moczowej.
  • 01-19-2015, 20:57
    Nie zarejestrowany

    Odpowiedź autora

    Dzis bylem u lekarza, powiedzial ze goraczka i bole glowy na tle nerwicowym. zaczalem dyskutowac i zostalem szybko wyproszony z gabinetu, w dodatku badal mnie uciskiem na brzuch, dzis okropnie mnie bolal i mialem zaparcia. koniec koncow zlecil usg jamy brzusznej.

    Pzt. Czekam az odezwiesz sie zebym mogl przeslac ci wyniki.
    Kontakt do mnie:
    email - zmt6@wp.pl

    pytanie : czy warto robic badania na kandydoze i jakie konkretnie?
    Od czasu dostania goraczki, efekty dziwnego widzenia lekko ustapily. przy zmianie do pozycji stojacej i gdy ruszam szyja glowa boli mnie bardziej. Neurolog powiedzial ze warto zrobic RTG szyji. Ale czy ono pokaze ewentualny ucisk na nerw?
  • 01-19-2015, 16:31
    nnn123
    Trochę za bardzo się śpieszyłem i nie zapytałem jednej bardzo ważnej rzeczy: możesz (najlepiej w poz. leżącej) docisnąć brodę do kl. piersiowej? Najlepiej sprawdź biernie bez pomocy rąk. Jeśli nie możesz to dzwoń od razu na 112 i powiedz tam co się Ci aktualnie dzieje.

    Mam nadzieję że widział Cię jakiś lekarz jak mnie nie było.
  • 01-19-2015, 12:15
    nnn123
    Raczej nie powinno puchnąć. Może wizyta domowa lekarza?
  • 01-19-2015, 09:24
    Nie zarejestrowany

    Odpowiedź autora

    Od wczoraj mam utrzynującą sie goraczke w okolicach 38 stopni. Dodatkowo mocno ciągnie mnie kregosłup i dostaje dziwne prady kumulujace sie w okolicach ledzwi. w dodatku kregi w tej okolicy sa jakby spuchniete.
    Inne objawy to te utrzymujace sie dziwne widze, bole glowy. lekki bol gardla. w dodatku zauwazylem ze moja sperma przybiera zielonkawy odcien i jest bardziej mazista i brzydko pachnie. mam problem z potencja od kilku dni. po mimo dokladnego mycia zebow i plukania bialy nalot zostal. isc z tym do lekarza i czy moze miec to powiazane z wczesniej wystepujacymi stanami ktore teraz tez mi dokuczaja.
  • 01-18-2015, 23:08
    nnn123
    Dostałem olśnienia. Choć niestety, jeśli mam teraz rację to tak samo jak myślałem od samego początku, nie wyleczysz tego w jeden dzień. Mimo wszystko (a tym bardziej teraz) polecam zrobić badania które wymieniłem jeśli ich nie robiłeś. M.in. gastroskopia - skierowanie.

    Z tym ołowiem to odrobinę pojechałem, bo najpewniej inni by też się struli. BTW w tym nie ma sterydów ani nawet substancji na przyrost mięśni. Zrobili tak żeby tylko było wrażenie większej siły po zażyciu.

    Pozwolę sobie na porównanie: słuchamy muzyki na sprzęcie audio niskiej lub "wysokiej" jakości. Stosunkowo niegłośno, podkręcasz nieco potencjometr i jakość dźwięku (THD+N w te czy we wte) nie uległa znacznej zmianie. Podkręcasz bardziej, zniekształcenia (THD) nieco wzrosły, minimalnie dalej - obudowa wpadła w niemiły dla ucha rezonans, a dalej to rezonans, thd czy nawet stukanie cewki o magnes są tak niemiłosierne że słychać hałas a pieron wie co to za gatunek muzyki... Teraz potencjometr na full, ale ośka się przypadkowo skleiła i trzeba rzucić rozpuszczalnik

    Zapewne brałeś te "boostery" długo, dużo i nawet ew. kilka na raz. Wtegowałeś tego sporo do krwi (może jeszcze jest w krwi albo w synapsach). Receptory w synapsach mogły się przyzwyczaić i zacząć pracować nieprawidłowo.

    Część z tego to substancje neuroprzekaźniki, pobudzają nerwy żeby one lepiej pobudzały mięśnie - jeden z najmniej zdrowych sposobów. Co innego to analeptyki, co innego to "mega" dawki witamin skutkujące hiperwitaminozą (np. niacyna i świecisz na czerwono tudzież pomarańczowo). Jeszcze inna kwestia to nerwica/depresja i antydepresanty - te trzy rzeczy mają wpływ na (inne) neuroprzekaźniki i ich receptory. Tym bardziej ciekawe jest to jak podziałał na Ciebie trazodon (tritico). Inna sprawa to nikotyna i thc, które mają wpływ m.in. na dopaminę. Ww. neuroprzekaźniki z tych suplementów słabo przenikają przez barierę krew-mózg więc bardziej działają na nerwy obwodowe niż mózg i rdzeń kręgowy. Leczenie tego to w pierwszej kolejności odstawienie tych suplementów (dla bezpieczeństwa stopniowo - z receptorami w synapsach różnie bywa), magnez (200-250mg). W drugiej kolejności to niewielkie ilości valeriany aby to wszystko ustabilizować do m.w. normy. Potrwa to najpewniej 1-6 miesięcy. Wskazana kontrola u neurologa i psychiatry. Pokaż im skład tego czegoś i przypomnij że bierzesz/brałeś te cuda. "Mega witaminy" możesz odstawić od razu. Lepiej kupuj w aptece multiwitaminy/minerały lub sam b-complex, magnez i ew. b12/k.foliowy. Do tego najważniejsze, unikaj stresu i nie ćwicz do oporu - mięśnie inaczej pracują gdy skończą się im zapasy tlenu i glukozy, wpierw atp/adp a potem spalanie tłuszczu i spalanie beztlenowe. Związki ketonowe dostają się do krwi zakwaszając ją i pogarszają stan zdrowia (dokładnie tak samo jak przy cukrzycy). Zauważ że przy wysiłku częstotliwość oddechów praktycznie nie wzrasta od razu tylko po pewnym czasie

    Co do punkcji, należy ją robić w właściwej pozycji ciała i po niej nie ruszać się przez jakąś godzinę. Objawy (np. ból głowy, nudności, złe samopoczucie) mogą się utrzymywać przez kilka dni.

    Skonsultuj się z okulistą, jako że przypisany antybiotyk najpewniej zbyt słabo działa. Przypomnij o zawężonym polu widzenia i pokaż papiery.

    Na mięśnie/metabolizm/etc to jest sporo rzeczy dostępnych w spożywczym i w aptece bez recepty. Farmakologa zawsze można wynudzić (jednym blisko do lekarza, inni nie wiedzą co to apteka...). Osobiście często słyszę o wanilioidach (jakaś połowa przypraw) jako związkach przyśpieszających metabolizm. Na same mięśnie to substancje z mięsa czyli po prostu mięso. BTW. witaminy z grupy b (w sensownej ilości) działają nie tylko na układ nerwowy ale także na komórki szybko rosnące i szybko dzielące się czyli także na mięśnie.

    Utrudniłeś sprawę przede wszystkim rozpisując się zbytnio, podając same nazwy leków a nie nazwy, skład i najlepiej grupę substancji do których należą (np. steroid do nosa, antydepresant - inh. wychw. zwr. serotoniny, czy krople do oczu z antybiotykiem i z steroidem). Apropo czytaj ulotki w każdym leku - zwłaszcza przeciwwskazania, interakcje i odstawienie (czasem nie można tego zrobić nagle).

    Profilaktycznie zrób badanie na wapń całkowity (6-10zł) i ew. te badania które uprzednio wymieniłem. Z tym pierwszym jak z jakichś powodów nie możesz, to możesz zrobić mały (teoretycznie niebezpieczny) test na hiperkalcemię (nadmiar wapna w krwi) wypijając szklankę porządnego mleka 3.2% lub pełnotłustego tudzież inny nabiał (wit d i wapń). Jak po tym będziesz miał (przez jakiś czas) nudności czy wymioty to pilnie do lekarza (internisty).

    > Lekarze mówią mi że to nie możliwe, że to zabieg który nie wiąże się z żadnym zagrożeniem.

    Dokładnie. Chyba że lekarz jest totalnym konowałem albo wdała się infekcja. BTW. coś mi mówi że trafiłeś do kiepskiego szpitala.

    EEG (wiele lat temu się tym interesowałem z racji zainteresowania elektroniką, teraz jeszcze coś tam pamiętam) mogę obejrzeć.
    RM głowy to raz że nie jestem radiologiem, dwa że mam teraz słabe łącze i w porywach obejrzę kilka przekrojów, a trzy że z anatomii mózgu niewiele pamiętam. Jak bardzo chcesz rzucę oko jedynie na to EEG i opis RM.

    Sponsorujesz kolejny sezon dr. house

    [Zaznaczam iż nie jestem lekarzem a niniejszy post jest moją prywatną opinią którą ustawowo można potłuc o kant d...]
  • 01-18-2015, 15:21
    Nie zarejestrowany

    22

    A tu dość nietypowa dopiska co do tego specifiku : Produkt przeznaczony jest dla absolutnie zdrowych i pelnoletnich osób. Zaleca sie stosowanie lacznie ze zbilansowana dieta dostarczajaca kluczowych skladników pokarmowych. W trakcie stosowania Killer Bee's wypijaj minimum 2-3 litry wody mineralnej w trakcie dnia. Nie zaleca sie przyjmowac produktu w przypadku jakichkolwiek schorzen terazniejszych lub przeszlych lub genetycznego obciazenia tymi schorzeniami. Nie przyjmowac w trakcie stosowani jakichkolwiek leków czy innych srodków stymulujacych uklad nerwowy.
  • 01-18-2015, 15:18
    Nie zarejestrowany

    Odpowiedź autora

    Skład sterydu/suplementu :

    Ilosc w Jednej Porcji:


    Killer Bee's BUZZZZ Stack: 800 MG
    Acacia Rigidula [ekstrakt zawierajacy 95% Fenyloetyloaminy], Farmaceutyczna Kofeina Bezwodna, Yerba Matte, Zielona Herbata, Biala Herbata, Kora Wierzby Bialej [ekstrakt zawierajacy 15mg naturalnej aspiryny], N-Acetyl Tyrozyna,

    N-Methyl-Beta-Methylphenylethylamine HCL, Beta Phenylethylamine HCL, Ekstrakt Lisci Efedry, Ekstrakt Geranium [zawiera1,3-Dimethylamylamine], Evodiamina, Glucomannon, Jagoda Acai

    Killer Bee's Bioabsorbtion Stack: 75 MG
    6, 7 - Dihyroxybergamottin (DHB), Emblica Officinalis, Piperina.
  • 01-18-2015, 15:13
    Nie zarejestrowany

    Odpowiedź autora

    Dno oka OK.
    Metale ciężkie mogły być w trawce którą jeszcze do niedawna paliłem, bo okazało się że czasami była felerna.
    Megnez biorę. Palce mi drżą zwłaszcza jeżeli chce w coś wcelować, mrowią tylko nogi jeżeli posiedzę chwile dłużej.
    Cholter, echo serca, ekg miałem wszystko robionę.

    Mógłbyś/aś byś może ocenić moję wyniki EEG i rezonans magnetyczny głowy ?
    Mam tez częste bóle karku i bóle oczu przy patrzeniu w górę lub na boki w górę .
    Czy istnieje możliwość że podczas punkcji lub po niej doszło do jakiegoś powikłania które może utrzymywać się ponad miesiąc ? Wszyscy lekarze mówią że nie. Wikipedia mówi że punkcja może wywołać wiele powikłań.

    to te :
    zespół popunkcyjny
    ból kręgosłupa
    wymioty
    nasilające się objawy oponowe
    krwawienie podpajęczynówkowe
    krwawienie podtwardówkowe
    krwiak nadtwardówkowy
    uraz więzadeł kręgosłupa
    uchwycenie korzeni nerwowych przez uszkodzoną oponę twardą
    ostre ropne zapalenie kręgów
    ropień
    pogorszenie przebiegu poprzecznego zapalenia rdzenia
    guz epidermoidalny (kilka lat po)

    Lekarze mówią mi że to nie możliwe, że to zabieg który nie wiąże się z żadnym zagrożeniem.

    Napisz na email jeżeli możesz : zmt6@wp.pl
    Wyślę ci moje badania do oceny.
  • 01-17-2015, 22:12
    nnn123
    Niestety nie mogę wygooglać składu, jak możesz to podaj (opakowanie, ulotka).

    Poziom sodu w normie? Bierzesz magnez? Jak nie to bierz.

    Kłucia w sercu to najpewniej to co występuje najczęściej, czyli wypadanie płatka zastawki mitralnej (99% to tzw. nerwica serca), skurcze nadkomorowe lub oba na raz. Aby wiedzieć na pewno -> ekg (z opisem), echo serca, holter ekg - zapewne lekarz nie da Ci skierowania więc możesz jedynie prywatnie.

    Z żylakami to możesz mocno podkreślić że to po sterydach z internetu (dopowiedz że z importu...) i poprosić o skierowanie do angiologa. Ew. badania w kierunku tocznia itp. (ANA i tak dalej) - to najpewniej zrobi Ci angiolog, zwłaszcza jak bolą Cię stawy.

    Mrowienie to neuralgia lub nerwica. Palce drżą/mrowią Ci wszystkie na raz?

    Z nudnościami to wspominałem: gastrolog, gastroskopia, wapń całkowity we krwi (z krwi - prywatnie koszt około 7-10zł). Ewentualnie można doliczyć szczegółowe badanie dna oka.

    Mam nadzieję że nie używali gdziekolwiek ołowiu czy innego "ciężkiego" metalu przy produkcji tego czegoś...

    BTW. lepiej wspominaj o tym sterydzie przy każdej wizycie u każdego lekarza.

    [Zaznaczam iż nie jestem lekarzem a niniejszy post jest moją prywatną opinią którą ustawowo można potłuc o kant d...]
  • 01-17-2015, 21:09
    Nie zarejestrowany

    Odpowiedź autora

    Steryd był z internetu, sprzedawany jako suplement z firmy " Burneika Sports " , produkt został wycofany po kilku miesiącach w sprzedaży. Był to steryd pod nazwą " Super Bees" później " Killer Bees". Odrazu po cyklu wszedzie wyskakiwały mi żyły, zwłaszcza na łydkach - takie mocne żylaki. Lekarz powiedział że w takim wieku żylaki nie są możliwe i powiedział że taka moja uroda. Od tamtego czasu mam też problemy z tymi kłóciami w sercu i z wmrowieniem nóg i palców. Zapomniałem jeszcze dodać że nudości przy przyjęciu jakiegokolwiek posiłku lub napoju są dużo większe.
  • 01-17-2015, 18:16
    nnn123
    Nie szukaj na siłę. TK głowy masz OK.

    Ze stawami możesz odwiedzić reumatologa i zrobić badania.

    A te sterydy to z internetu?
  • 01-17-2015, 14:12
    Nie zarejestrowany

    Odpowiedz autora.

    Zapomniałem jeszcze o drzeniu łydki i palców.
    Poziom potasu w normie. Hormony tarczycy tez OK.
    Mam pytanie: Czy to moze byc SM? Z kazdym dnim dochodzi mi większe otępienie i słabość mięśni a po za tym bóle w stawach. Objawy trwają juz przeszło miesiąc
    Dziekuje za szybka odpowiedz! Bede na bierzaco pisał o objawach i badaniach.
    Antydepresanty odstawilem po 3 dniach stosowania z polecenia neurolga.

    22. Co mogą oznaczać te żyły/ tętnice nabrzmiałe. Pojawiły mi sie one w 15 roku życia po stosowaniu jakiegoś sterydu na siłowni. Miałem wtedy tez problemy hormonalne i kilku miesięczna częściowa impotencję.
  • 01-17-2015, 02:14
    nnn123
    23. Unikać stresu.
Ten temat zawiera wiecej niz 30 odpowiedzi. Kliknij tutaj, aby zobaczyc caly watek.

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127