Dostałem olśnienia. Choć niestety, jeśli mam teraz rację to tak samo jak myślałem od samego początku, nie wyleczysz tego w jeden dzień. Mimo wszystko (a tym bardziej teraz) polecam zrobić badania które wymieniłem jeśli ich nie robiłeś. M.in. gastroskopia - skierowanie.
Z tym ołowiem to odrobinę pojechałem, bo najpewniej inni by też się struli. BTW w tym nie ma sterydów ani nawet substancji na przyrost mięśni. Zrobili tak żeby tylko było wrażenie większej siły po zażyciu.
Pozwolę sobie na porównanie: słuchamy muzyki na sprzęcie audio niskiej lub "wysokiej" jakości. Stosunkowo niegłośno, podkręcasz nieco potencjometr i jakość dźwięku (THD+N w te czy we wte) nie uległa znacznej zmianie. Podkręcasz bardziej, zniekształcenia (THD) nieco wzrosły, minimalnie dalej - obudowa wpadła w niemiły dla ucha rezonans, a dalej to rezonans, thd czy nawet stukanie cewki o magnes są tak niemiłosierne że słychać hałas a pieron wie co to za gatunek muzyki... Teraz potencjometr na full, ale ośka się przypadkowo skleiła i trzeba rzucić rozpuszczalnik
Zapewne brałeś te "boostery" długo, dużo i nawet ew. kilka na raz. Wtegowałeś tego sporo do krwi (może jeszcze jest w krwi albo w synapsach). Receptory w synapsach mogły się przyzwyczaić i zacząć pracować nieprawidłowo.
Część z tego to substancje neuroprzekaźniki, pobudzają nerwy żeby one lepiej pobudzały mięśnie - jeden z najmniej zdrowych sposobów. Co innego to analeptyki, co innego to "mega" dawki witamin skutkujące hiperwitaminozą (np. niacyna i świecisz na czerwono tudzież pomarańczowo). Jeszcze inna kwestia to nerwica/depresja i antydepresanty - te trzy rzeczy mają wpływ na (inne) neuroprzekaźniki i ich receptory. Tym bardziej ciekawe jest to jak podziałał na Ciebie trazodon (tritico). Inna sprawa to nikotyna i thc, które mają wpływ m.in. na dopaminę. Ww. neuroprzekaźniki z tych suplementów słabo przenikają przez barierę krew-mózg więc bardziej działają na nerwy obwodowe niż mózg i rdzeń kręgowy. Leczenie tego to w pierwszej kolejności odstawienie tych suplementów (dla bezpieczeństwa stopniowo - z receptorami w synapsach różnie bywa), magnez (200-250mg). W drugiej kolejności to niewielkie ilości valeriany aby to wszystko ustabilizować do m.w. normy. Potrwa to najpewniej 1-6 miesięcy. Wskazana kontrola u neurologa i psychiatry. Pokaż im skład tego czegoś i przypomnij że bierzesz/brałeś te cuda. "Mega witaminy" możesz odstawić od razu. Lepiej kupuj w aptece multiwitaminy/minerały lub sam b-complex, magnez i ew. b12/k.foliowy. Do tego najważniejsze, unikaj stresu i nie ćwicz do oporu - mięśnie inaczej pracują gdy skończą się im zapasy tlenu i glukozy, wpierw atp/adp a potem spalanie tłuszczu i spalanie beztlenowe. Związki ketonowe dostają się do krwi zakwaszając ją i pogarszają stan zdrowia (dokładnie tak samo jak przy cukrzycy). Zauważ że przy wysiłku częstotliwość oddechów praktycznie nie wzrasta od razu tylko po pewnym czasie
Co do punkcji, należy ją robić w właściwej pozycji ciała i po niej nie ruszać się przez jakąś godzinę. Objawy (np. ból głowy, nudności, złe samopoczucie) mogą się utrzymywać przez kilka dni.
Skonsultuj się z okulistą, jako że przypisany antybiotyk najpewniej zbyt słabo działa. Przypomnij o zawężonym polu widzenia i pokaż papiery.
Na mięśnie/metabolizm/etc to jest sporo rzeczy dostępnych w spożywczym i w aptece bez recepty. Farmakologa zawsze można wynudzić (jednym blisko do lekarza, inni nie wiedzą co to apteka...). Osobiście często słyszę o wanilioidach (jakaś połowa przypraw) jako związkach przyśpieszających metabolizm. Na same mięśnie to substancje z mięsa czyli po prostu mięso. BTW. witaminy z grupy b (w sensownej ilości) działają nie tylko na układ nerwowy ale także na komórki szybko rosnące i szybko dzielące się czyli także na mięśnie.
Utrudniłeś sprawę przede wszystkim rozpisując się zbytnio, podając same nazwy leków a nie nazwy, skład i najlepiej grupę substancji do których należą (np. steroid do nosa, antydepresant - inh. wychw. zwr. serotoniny, czy krople do oczu z antybiotykiem i z steroidem). Apropo czytaj ulotki w każdym leku - zwłaszcza przeciwwskazania, interakcje i odstawienie (czasem nie można tego zrobić nagle).
Profilaktycznie zrób badanie na wapń całkowity (6-10zł) i ew. te badania które uprzednio wymieniłem. Z tym pierwszym jak z jakichś powodów nie możesz, to możesz zrobić mały (teoretycznie niebezpieczny) test na hiperkalcemię (nadmiar wapna w krwi) wypijając szklankę porządnego mleka 3.2% lub pełnotłustego tudzież inny nabiał (wit d i wapń). Jak po tym będziesz miał (przez jakiś czas) nudności czy wymioty to pilnie do lekarza (internisty).
> Lekarze mówią mi że to nie możliwe, że to zabieg który nie wiąże się z żadnym zagrożeniem.
Dokładnie. Chyba że lekarz jest totalnym konowałem albo wdała się infekcja. BTW. coś mi mówi że trafiłeś do kiepskiego szpitala.
EEG (wiele lat temu się tym interesowałem z racji zainteresowania elektroniką, teraz jeszcze coś tam pamiętam) mogę obejrzeć.
RM głowy to raz że nie jestem radiologiem, dwa że mam teraz słabe łącze i w porywach obejrzę kilka przekrojów, a trzy że z anatomii mózgu niewiele pamiętam. Jak bardzo chcesz rzucę oko jedynie na to EEG i opis RM.
Sponsorujesz kolejny sezon dr. house
[Zaznaczam iż nie jestem lekarzem a niniejszy post jest moją prywatną opinią którą ustawowo można potłuc o kant d...]