Odpowiedz na ten temat

Polecam przebadać się w Centrum Medycyny Specjalistycznej Sanitas. Przyjmują tam świetni specjaliści.

Centrum Medyczne Tysiąclecie oferuje wysokiej jakości konsultację i leczenie przez doświadczonego alergologa. Jeśli uczulenie ci dokucza, polecam udać się do tego ośrodka.

Polecam konsultację z dobrym gastrologiem. W tej kwestii najlepsza będzie dr Barbara Woźniak-Stolarska. To dobra specjalistka, mnie bardzo pomogła.

Tu nie ma co, proszę wejść w dietę paleo, żadnych zbóż i nabiału, odwiedzić panią Iwonę Wierzbicką i dowie się pani wszystko! Gwarantuje, że będzie zdrowie jak nigdy i to po dwóch miesiącach!

Brzmi jak celiakia i nietolerancja laktozy. Na 100% potwierdzi lub wykluczy to gastrolog.

I te tabletki co pisałem w podlinkowanym wyżej poście.

A rtg to zrób jak chudłeś bez żadnego powodu. Profilaktycznie robi się teraz raczej raz na dwa lata

[Zaznaczam iż nie jestem lekarzem a niniejszy post jest moją prywatną opinią którą ustawowo można potłuc o kant d...]

RTG miałem robione może z 1,5 roku temu. Za to pół roku temu robiłem rezonans magnetyczny bo z powodu mojej wagi, siedzącej pracy i słabych mięśni miałem problemy z kręgosłupem. Ale nie wiem jakie to ma znaczenie...

Co do gronkowca to kiedyś miałem robione badania wymazu z twarzy i gronkowiec został wykluczony (przynajmniej ten skórny).
Tak jak już pisałem - większość moich problemów (już) zniknęła po odstawieniu na bok zbóż oraz nabiału. Podam może takie przykłady - gdy jem płatki owsiane na wodzie toleruje je normalnie, natomiast gdy jem je z mlekiem bardzo często (choć nie zawsze) w krótkim czasie ląduję w WC. Podobnie z kefirami - niemalże zawsze po wypiciu kefiru mam wzdęcia i biegunki. Swojego czasu spożywałem dużo twarogu (głównie na wieczór) i też kończyło się to na drugi dzień różnie. Dlatego zdecydowałem się odrzucić nabiał. Jeśli chodzi natomiast o zboża (pieczywo, makarony itp) to zauważyłem, że po nich bardzo często miałem problemy skórne. Przykładowo kiedyś codziennie jadłem bułki i chleb - miałem podskórne gule lub ropne zmiany. Gdy jadłem choćby pizze to na drugi dzień miałem problemy skórne, czasami wręcz już godzinę po zjedzeniu bułki/pizzy/makaronu czy innego produktu mącznego zaczynała mnie swędzieć skóra (głowy, pleców).

Taką dietę stosuję od 2-3 miesiecy. Zboża (poza owsem) i nabiał jem na prawdę sporadycznie - może raz w tygodniu. Chcę jednak wykonać badania na nietolerancje by mieć już tą pewność co mi szkodzi - czyli co mogę jeść a czego mam unikać. Przed wykonaniem takich badań dietetyk zalecił mi powrót na 2-3tyg do normalnego jedzenia czyli wrzucenie do diety zbóż i nabiału ponieważ przez eliminację tych produktów badania mogą nie wyjść prawidłowo. Postaram się przez pierwszy tydzień włączyć nabiał (jogurty naturalne, kefiry, twaróg) i obserwować jak zachowuje się moja skóra, organizm, a następnie włączę zboża (pieczywo, makarony) i też postaram się obserwować czy zachodzą jakieś zmiany. Jeśli w te 2-3tyg problemy wrócą tzn. że moje przypuszczenia były prawdziwe i zrobię ten test.

Zdarzyło Ci się chudnąć bez powodu? Rtg klatki piersiowej kiedy ostatnio?

Dopiero co ktoś się pytał o celiakię: medyczka.pl/czy-jestem-chora-na-celiakie-39095

Może w tej diecie którą opisałeś spróbuj nie rezygnować z nabiału. Leki przeciwhistaminowe (feksofenadyna, cetyryzyna) no i test w kierunku gronkowca.

[Zaznaczam iż nie jestem lekarzem a niniejszy post jest moją prywatną opinią którą ustawowo można potłuc o kant d...]

Alergia? Nietolerancja?

Witam,

Chciałbym zasięgnąć porady ale by to zrobić muszę opisać swoją historię.

Otóż od około 10 lat męczę się z problemami skórnymi - najpierw był to młodzieńczy trądzik, później jednak coś bardziej złożonego. Otóż w okolicach szyji, policzków, żuchwy wyskakiwały mi duże, podskórne, bolące gule. Nie zawsze były to zmiany ropne - bardziej właśnie podskórne gule, które utrzymywały się nawet do 2 tygodni a później wyskakiwały w innych miejscach. Próbowałem wszelkich metod leczenia u dermatologów i kosmetyczek (od maści i kremów, przez antybiotyki, aż po kurację izotekiem). Niestety problem nie znikał. Robiłem także badania hormonalne (tarczyca, testosteron itp) i były prawidłowe. Jakiś czas temu znalazłem informację, że duży wpływ na naszą skórę ma to co jemy i wiążące się z tym alergie, nietolerancję. Odrzuciłem więc wszelkie zboża (poza płatkami owsianymi) oraz nabiał - przestałem jeść pieczywo, makarony, ciasta, pić mleko, jogurty, jeść twarogi itp. Zaobserwowałem poprawę. Gule nagle przestały wyskakiwać.

Chciałbym więc znaleźć przyczynę mojego problemu. Nie wiem czy jest to alergia pokarmowa czy nietolerancja, czy może mam wrażliwe jelita. Kilka lat temu (już podczas problemów skórnych) miałem problemy żołądkowe - bóle brzucha tuż po jedzeniu. W badaniu krwi wyszło mi, że mam helicobacter - przyjmowałem 2 antybiotyki, zrobiono mi także gastroskopię, która nie wykazała wrzodów a wykazała stan zapalny żołądka. Po miesiącu leczenia problemy żołądkowe jako tako zniknęły, jednak problemy skórne pozostały a może nawet się nasiliły.

Niepokojące objawy, które obserwowałem u siebie podczas "normalnego jedzenia" (czyli nie przejmowania się tym co jem), a które po zmianie sposobu odżywania zniknęły lub występują rzadziej:
-suchy kaszel i drapanie w gardle utrzymujące się nawet po 2-3 miesiące
-częste stany zapalne czy to gardła, ucha czy układu moczowego
-problemy skórne - bolące gule na żuchwie i policzkach
-wypadanie i przetłuszczanie włosów (musiałem myć głowę codziennie pomimo krótkich włosów)
-swędzenie głowy i pleców
-przesuszenie odbytu
-gazy, wzdęcia
-częste biegunki lub zatwardzenia

W moim mieście a raczej miejscowości nie ma ani dietetyka ani alergologa. Dermatologów sobie odpuściłem bo nie pomogli mi przez lata.
Skoro po dostawieniu zbóż oraz nabiału nastąpiła poprawa w moim wyglądzie i samopoczuciu to chciałbym poznać te produkty, które mi szkodzą. Rezygnowanie z wszystkiego na raz jest troszkę uciążliwe. I tu moje pytanie... Objawy, które opisałem wskazują bardziej na alergię czy nietolerancję? A może jest to jelito wrażliwe?
Nie wiem czy nie nakręciłem się trochę sam bo nawet gdy raz na czas zjem makaron czy kawałek pizzy to od razu zaczynam się zastanawiać czy coś mnie boli lub swędzi a to może prowadzić do wmawiania sobie czegoś... Tym bardziej, że niektóre objawy mogą występować dopiero po kilku dniach - wiec trudno jednoznacznie określić co może szkodzić. Czy to pszenica, gluten, drożdże a może nabiał...

Jak zapatrujecie się na moją sprawę? Chciałbym wykonać stosowne badania (alergia lub nietolerancja) ale najpierw chciałbym zasięgnąć porady. Tym bardziej, że mam bardzo szybki metabolizm - jestem osobą bardzo szczupłą (65kg wagi przy 182cm wzrostu) i wykluczanie coraz to większej liczby produktów utrudnia mi także budowanie masy ciała.
Jeśli chodzi o badania krwi, HDL, LDL, trójglicerydy itp to zawsze były w normie. Ale jelita po kuracjach antybiotykowych raczej mam już mocno zniszczone...

pozdrawiam