Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Ropa pod zębem i opuchlizna szyi - powiększa się. Proszę o radę.

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 07-11-2015, 00:43
    Paweł 33

    problem

    Witam mam taki sam problem, ledwo co zyje, szyja napuchnieta od 2 dni, nie moge jesc a jak pije to bol okropny.. bylem u dentysty dostalem ten sam lek, na razie efektow nie ma, prosze o porade
  • 12-22-2014, 02:08
    Nie zarejestrowany
    Wyrwanie na żywca bedzie bolalo ale Pani maz teraz cierpi chyba o wiele bardziej. Zreszta ropnych zapalen nie mozna trzymac bo rozprzestrzeniaja sie na inne czesci ciala i nieleczone powoduja ciezkie powiklania. Życze odwagi i powrotu do zdrowia !
  • 12-21-2014, 13:47
    Nie zarejestrowany
    Moze to cos lacznie ze slinankami, niestety jak zab ma rope to trzeba rwac i tyle, niech nie marudzi ja tez przezylam i zyje. Natomiast w takim stanie to sie jedzie na ostry dyzur stomatologiczny.
  • 12-13-2014, 23:10
    żona

    Ropa pod zębem i opuchlizna szyi - powiększa się. Proszę o radę.

    Witam.

    Leży mi mąż w łóżku. Zaniemógł.
    Nie wygląda dobrze.

    Zacznę od początku.

    Był u dentysty, zrobiono zdjęcie. Niby wszystko wiadomo.
    Przepisano Clindamycin 600, z zaleceniem podwójnej pierwszej dawki, bo dużo tej ropy oraz Ketonal, bo boli gardło diabelnie.
    Coś osłonowego.
    Ropy nie da się usunąć w inny sposób niż po uprzednim wyrwaniu zęba. Ilość ropy jednak uniemożliwia podanie znieczulenia. Tak więc kuracja antybiotykowa, ażeby zmniejszyła się opuchlizna, czy tam ropa "wyparowała" co nieco i wtedy - wyrywanie.

    Dwa dni później miał się zjawić na wyrwanie zęba - czyli dziś.

    Nie poszedł gdyż po rozmowie telefonicznej, stomatolog postanowił: Rwiemy na żywca.

    Ząb jest zdrowy (prawie). Nie boli. Ma dziurkę.
    Pod zębem istny koszmar.
    Skonkretyzuję - dolna, lewa siódemka.
    Chłop cały spuchnięty, ale nie koło ucha. Ropa idzie w dół, na gardło.
    Już ledwie przełyka i to tylko po tym jak przeciwbólowe zaczną działać i kiedy działają najmocniej. Gorączkę ma - dochodzi do 39,5 st. Wyższej nie zaobserwowałam. Zbijam ją Pyralginą, po konsultacji nocnej, telefonicznej, z Panią Doktor Dyżurującą. Ponieważ właśnie w nocy, po przyjęciu podwójnej dawki antybiotyku się zaczęło.
    Opuchlizna miast się zmniejszać - rośnie.
    Miejsce owo piecze, boli, a wczoraj pojawiła się mała czerwona plamka, w miejscu gdzie powinna być zaznaczona linia szczęki. Dzisiaj plamka zmieniła się w placek.

    Mąż miewa napady zimna, trzęsie się cały, leży taki wypruty z sił...

    Jeździliśmy dzisiaj od szpitala do szpitala w nadziei, że ktoś mu to jakoś natnie z zewnątrz żeby ropa mogła wypłynąć.
    Wyśmiano nas
    "Że co? Że policzek mamy panu naciąć, czy jak? Chyba pan sobie jaja robi..."

    I do dentysty go wysyłają. Tego samego, który chce zęba wyrywać bez znieczulenia.
    Mąż nawet ust nie jest w stanie porządnie otworzyć. Taki spuchnięty.

    Jutro trzeci dzień antybiotykoterapii, mamy nadzieję, że wytrwa i że jego stan się zacznie poprawiać.
    Jednak mnie najbardziej martwi ten czerwony placek.
    Wygląda jak zaognione zapalenie.
    Nie znam się dokładnie na terminologii dentystycznej. W sumie daleko mi do jakiejkolwiek wiedzy w tym temacie... jednakże nie wygląda to dobrze.
    Spuchniętego miejsca nie może nawet dotknąć, taki ból.
    Skóra niemożliwie naciągnięta.
    Obawiam się, że jak tak dalej będzie to on mi się udusi... nacisk na gardło się zwiększa bo ropy przybywa.
    Chyba, że się nie da udusić w taki sposób?
    Byłoby miło.

    Albo odwodni, albo zagłodzi... sama nie wiem.


    Co mogę zrobić żeby mu jakoś pomóc? Co może mu grozić?
    Zęba bez znieczulenia nie da sobie wyrwać bo panicznie boi się dentystów. Uraz z dzieciństwa. Zbyt dobrze pamięta podobną sytuację.

    Zrobiłam mu zdjęcie. Nie, nie jest gruby, jest tak spuchnięty..



    Z góry dziękuję za porady i mam nadzieję, że dotrwaliście do końca.
    Pozdrawiam.
    Żona

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37