Odpowiedz na ten temat

@hexenmilch mógłbyś wyczyścic swoją skrzynkę odbiorczą bo chciałem o coś zapytać

Wszystkiego dobrego

Dziękuję i pozdrawiam,

No i to może być właśnie przyczyna kardiologiczna. Proszę udać się na wizytę do lekarza i przedstawić mu swoje dolegliwości. Na forum możemy jedynie "gdybać" a tu ewidentnie niezbędne jest badanie lekarskie i wykonanie dodatkowych badań.

Z poważaniem Hexenmilch

Problem polegał na tym, że nie mogłam ani wdychać, ani wydychać powietrza. W pewnej chwili czułam się, jakbym się krztusiła, zaczynało mi brakować powietrza. Czasami, mogłam wdychać powietrze, ale w małych ilościach. Problemy pojawiały się nagle. I na leżąco i na siedząco źle mi się oddychało, ale i tak nie mogłam zmienić pozycji, ponieważ dostawałam jakiegoś... Zamroczenia? Pataliżu? Nie wiem, ale to bolało. Tak, kiedy już mogłam zacząć oddychać, oddychałam bardzo szybko i płytko. Serce biło mi dość nierówno.
Mam trzynaście lat.

Witam serdecznie,

Na czym polegał problem z oddychaniem? Czy odczuwała Pani duszność? Czy ciężej było nabierać powietrza czy wydmuchiwać z płuc? Czy problemy z oddychaniem pojawiały się nagle? Czy w jakiejś pozycji czuła Pani, że łatwiej się oddycha? (na leżąco? na siedząco?) Czy wtedy zaczyna Pani szybko i płytko oddychać? Czy odczuwa Pani nierówne/szybsze bicie serca? Ile Pani ma lat?
Z poważaniem Hexenmilch

Problemy z oddychaniem, nienaturalny ból głowy.

Witam.
Około dwa lata temu, zaczęły się moje problemy z oddychaniem. Często, podczas wykonywania jakiejś czynności, ruchu lub po prostu "nic nie robienia", nie mogłam oddychać. To zdarzało się rzadko - może raz na tydzień, czasami dwa. Było uciążliwe, bolesne, ale po chwili mijało. Kiedy poszłam do mojego lekarza, usłyszałam, że brakuje mi magnezu. Miałam brać go miesiąc, dwa, - w chwili gdy mijało przestawać brać. Ale ostatnio magnez przestał działać. Do tego kręci mi się w głowie, robi "ciemno" przed oczami i jest to połączone z nieświadomością tego co dzieje się wokół mnie. Zatykają mi się uszy, jak przy locie samolotem. Drżą mi ręce i nadal mam "napady nie oddychania". Z tym, że teraz jest to dużo bardziej bolesne i trwa dłużej.
Nie leczę się na nic. Jestem zdrowa i pozornie wszystko jest ok.
Bardzo proszę o pomoc,