Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Podrażnienie przełyku oraz błony śluzowej żołądka

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 10-08-2014, 19:35
    Patryk86
    Witam!
    Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie mam informacji jakie to było zatrucie. Niemniej jednak wydaje się celowe wykonanie gastroskopii. Można samemu spróbować zakupić w aptece Controloc control 20mg i brać przez kilka dni, jeżeli objawy ustąpią, to dobrze, jeśli nie - i tak będzie konieczna wizyta u lekarza. Pozdrawiam!
  • 10-08-2014, 19:33
    Patryk86
    Witam!
    Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie mam informacji jakie to było zatrucie. Niemniej jednak wydaje się celowe wykonanie gastroskopii. Można samemu spróbować zakupić w aptece Controloc control 20mg i brać przez kilka dni, jeżeli objawy ustąpią, to dobrze, jeśli nie - i tak będzie konieczna wizyta u lekarza. Pozdrawiam!
  • 10-08-2014, 11:38
    Qubencjusz

    Podrażnienie przełyku oraz błony śluzowej żołądka

    Witam serdecznie,

    Mam 29 lat i ostatnio wylądowałem w szpitalu z ostrym zatruciem pokarmowym. Ciągłe wymioty przez ok. 1,5 doby. Wstępnie stwierdzono, iż doznałem zapalenia trzustki ale po wykonaniu kolejnych badań usg okazało się, że wątroba, nerki i trzustka mają się dobrze. Ponoć gorzej wyglądają moje badania krwi ale z czasem ma się to ustabilizować - wg lekarzy. Po 5 dniowym pobycie w szpitalu gdzie byłem karmiony kroplówkami na własne życzenie wypisałem się ze szpitala. Decyzja być może głupia bo każdy powie, że zdrowie jest najważniejsze ale zdrowiem się człowiek nie naje (paradoksalnie i tak nie mogę jeść) i nie utrzyma. W ciągu ostatnich 2 miesięcy praktycznie nie było mnie w pracy przez co bałem się jej utraty (4 tygodnie nieobecności z powodu urazu doznanego w wypadku komunikacyjnym, 14 dni urlopu zaplanowanego kilka miesięcy wcześniej oraz śmierć w rodzinie i znów 4 dni wolnego). Fizycznie czuję się nawet znośnie, niestety mam problemy z przełykaniem i jedzeniem czegokolwiek. Jedyne co spożywam bez specjalnego bólu w klatce piersiowej i nadbrzuszu to woda. Po jogurtach kilka minut skręcam się z bólu, nutridrink wchodzi boleśnie nie tak boleśnie jak jogurt, wchodzi. Ile ten stan może się jeszcze utrzymywać? Biorę leki Alugastrin, No-Spę, Fiorta, Kalipoz i jeszcze jakiś antybiotyk którego nazwy niestety nie pamiętam. Od trzech dni od momentu wyjścia ze szpitala nie ma poprawy! Podczas pobytu w szpitalu dolegliwość ustąpiły ale bardzo delikatnie. Jak to długo jeszcze potrwać może?? Po 5 dniach w szpitalu i teraz trzech w domu o lekach, a dolegliwości ustępują bardzo bardzo powoli o ile ustępują, bo być może ja już się z nimi oswajam i przestają mi już tak przeszkadzać. Mam już dość czuję się strasznie osłabiony i boję się, że znów wyląduję w szpitalu. Bardzo proszę o poradę, pomoc w jaki sposób mogę uspokoić przełyk aby pozwalał mi przyjmować coś ponad wodę i drinka.

    Pozdrawiam,
    Qubencjusz

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317