Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Jak zregenerowac wyniszczony organizm krok po kroku... Prosze o wskazowki.

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 05-09-2017, 16:57
    Nie zarejestrowany

    pierzga

    Mi po trudnej chorobie pomogły tabletki z pierzgą pszczelą. Organizm dzięki nim szybko dochodzi do siebie i super wchłania pełno witamin. Te tabletki to bee pearl.
  • 09-06-2014, 19:22
    tre654@interia.pl
    Witaj
    Żeby Cię wyleczyć potrzeba wiecej niż rok.
    Wiele rzeczy które tu napisałeś świadczy o totalnym zagrzybieniu twego organizmu od środka.
    Gronkowiec, paciorkowiec ...... czy enterococci to bakterie ludzi osłabionych.
    Możesz mieć również pasożyty.
    Długo pisać
    Oczyszczanie zaczyna się zawsze od wątroby i przewodu pokarmowego.
    Najlepiej użyć metod naturalnych bo farmakologia to obciążenie wątroby.
    Rzucasz picie alkoholu, napojów sztucznych....energetyzerów. Tyko woda, zielona harbata, mięta lub inne żółciopędne.
    Rzucasz wygodny w użytkowaniu chleb i wszystko co z mąką pszenną ma coś doczynienia (pizza, makarony, pierożki...)
    Jesz tylko to co sam zrobiłeś. Nie wchodzisz do restauracji.
    Jesz warzywa (surowe i gotowane) z kaszami (najlepiej jaglana lub gryczana ). Ograniczasz kartofle.
    Niewiele lub najlepiej 0 mięsa. Dla zwiększenia energetyczności posiłku używaj oleju ale polewaj jedzenie na zimno
    Zero mleka. Picie mleka w Twoim wieku to prośba o problemy.
    Kup zioła przeciwpasożytnicze dla ukł pokarmowego i zacznij pić (min to ok 1 m-c ). Możesz wspomóc jedząc pestki z dyni.
    Równolegle zrób oczyszczanie wątroby i woreczka z kamieni żółciowych (metoda Huldy Clark) . 10x z przerwami 2 tyg.
    Pij probiotyki - to naturalne antybiotyki.
    Wspomóż się jakimś suplementam bo widzę że nie masz za specjalnie czasu na pieszczenie się i gotowanie (np NOW - Daily Vitamins)
    To będzie trwalo ponad rok. Efekty zobaczysz szybciej. To jedyna prawdziwa droga do zdrowia. Proszki to fikcja.
    Wtedy przestaną Ci się pojawiać piepszyki, zniknie Ci wewnętrzna grzybica, poprawi cera.
    Usunięcie bakterii i pasożytów to trudniejsza sprawa . Lekarze wyskoczą z antybiotykami a one prowadzą do powtórnej grzybicy.
    Ja siłą rzeczy (patrz stopka posta) preferuje biorezona choć kosztuje.
    Ale podstawa to dieta. Człowiek jest tym co zje.

    No walcz . Po dotychczasowym życiu widzę że będzie Ci ciężko to zrobić.

    Pozdrawia Terapeuta
    (nie wracam do postów odwiedzonych - pisz na nick)
  • 09-05-2014, 18:36
    zatracony

    Jak zregenerowac wyniszczony organizm krok po kroku... Prosze o wskazowki.

    Witam, z gory przepraszam za brak polskich znakow, ale nie mam polskojezycznej klawiatury. Mam nadzieje, ze nie utrudni to zbytnio czytania.
    Ten watek swiadczy o mojej niedojrzalosci i glupocie... Zdaje sobie sprawe z tego, ze nigdy o siebie nie dbalem, chce to zmienic, potrzebuje jedynie wskazowek.
    Kilka slow o sobie: Mam prawie 25 lat, pale papierosy od 11 lat, pije mnostwo kawy. Miedzy 19 a 23 rokiem zycia pilem ogromne ilosci alkoholu, ciagi alkoholowe, detoksykacje itp (od prawie dwoch lat nie pije alkoholu po bardzo przykrych konsekwencjach ktore ponioslem z nim zwiazanych). Jesli chodzi o odzywianie... Jem rzadko (niekiedy tylko dwa posilki na dzien) ale solidnie. Wyrobilem sobie schemat jedzenia duzo wysokokalorycznych posilkow typu podgrzewane lazanie 1 porcja 1800 kcal, bo daja dlugotrwaly efekt nie odczuwania glodu. Sa dni jak dzis kiedy jem malo, za to nadrabiam kaloriami z napojow gazowanych typu energy drinki... Choc z tym staram sie walczyc i nie pije juz jak kiedys 2l red bulla dziennie, ale w zamian za to 7 kubkow kawy...
    Pracuje fizycznie, w trybie dwuzmianowym co dodatkowo zle na mnie wplywa, niekiedy spie po 8 godzin przed druga zmiana, niekiedy 4-5 godzin. Wstaje przed 5 rano i nie potrafie sie zmusic do spania np o 22, jak probuje to wierce sie. Gdy budzi mnie budzik czuje sie jak ... Czuje sie fatalnie...

    Trwam w takim stanie juz od lat... Nie interesowalem sie stanem swojego zdrowia i kondycji gdyz poza czestymi bolami glowy, oslabieniem i brakiem checi do czegokolwiek i koncentracji nie odczuwalem wielu ciezkich innych dolegliwosci. Gdzies tam pojawilo sie zapalenie stawu, gdzies tam bol brzucha, czy plecow... No wlasnie mialem czeste bole i zawroty glowy, ale ostatnio przeszly. Wszystko zwalalem na nerwy, nerwobole (w tym krotki okres gdy czulem zgniatajacy mnie bol w mostku, epizod hiperwentylacji, kilkurazowe skoki cisnienia w pracy gdzie musialem isc do lekarza bo nie wiedzialem co sie ze mna dzieje)
    Zylem w przeogromnym stresie zwiazanym z moja sytuacja zyciowa, ale ta ustabilizowala sie juz, takze stres minal, bardzo intensywny trwajacy dwa lata...

    Mam mnostwo roznorakich pieprzykow na ciele, niektore wygladaja zle, mam do robienia zeby, nie bola mnie ale wiem ze sa dziurawe bo mialem jedna kontrole. Blada, sucha skora.

    Co sklonilo mnie do napisania tego posta? Ostatnimi czasy mialem problemy z gardlem. No wlasnie, zapomnialem dodac, ze od niepamietnych czasow mialem zaczerwienione gardlo, pokaszluje i zatykal mi sie nos, niekiedy jedna dziurka, niekiedy obie, zawsze cos bylo zatkane. Myslalem ze to od palenia, wiec nic z tym nie robilem, az do ostatniego tygodnia gdzie po wizycie u laryngologa wykryto u mnie gronkowca zlocistego. Dostalem antybiotyk trzydniowy, pomyslalem a co tam, wezme i przejdzie. Przez pierwsze dwa dni zazywania jeszcze bardziej bolalo mnie gardlo ale potem... Stalo sie cos... Niesamowitego... Odetkal mi sie, nos, gardlo nabralo normalnego koloru, moglem odetchnac pelna piersia, mialem tyle sily co chyba dobre 10 lat temu. Nie czulem sie soba... Niestety po dwoch dniach tego stanu wszystko wrocilo, zdaje sie ze antybiotyk przestal dzialac i bakterie odrodzily sie. Czytalem o tej bakterii, ze to wina oslabienia organizmu. Nie watpie. A ja chce sie czuc tak jak przez te dwa dni, nawet wiecej, chce zmienic caly tryb zycia.

    Prosze o rade, bo nie wiem od czego zaczac... I prosze o wyrozumialosc, zdaje sobie sprawe ze swoich niedoskonalosci.

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37