Post a reply to the thread: Klucie w jelitach, raz zaparcie, innym razem latwa defekacja
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Dzień dobry, Radziłbym Pani udać się do gastrologa a następnie do psychiatry i psychologa (gastrolog wykluczy problemy gastryczne, psychiatra przepisze jakieś np. leki SSRI bądź BDZ, a psycholog zorganizuje psychoterapię aby pomóc w "redukcji" stresu. Czy ból pojawia się także wtedy, kiedy jest pani czymś zajęta? Na wieczór jest słabszy? Czy po defekacji tudzież wydaleniu gazów ból ustępuje? Być może to zespół jelita drażliwego + nerwica lękowa. Radziłbym picie siemie lnianego aby choć trochę załagodzić problemy gastryczne, zdrowa dieta. Denerwuje się pani i pojawia się lęk. Stawiam tutaj na stres i jednak nerwicę. Traci pani apetyt, źle się czuje, ból łowy. Jak najbliższy termin do gastrologa i psychiatry to na początek. Pozdrawiam.
Klucie w jelitach, raz zaparcie, innym razem latwa defekacja Dzien dobry, po krotce opisze moj problem, z gory przepraszam za brak polskich znakow, ale jestem aktualnie w pracy. Okolo miesiaca temu zaczely sie moje dolegliwosci. Najpierw bylo to klucie w prawym dole biodrowym. Pierwsza rzecz, ktora podejrzewalam, to wyrostek. Potwornie sie balam. Jednak na poczatku nie poszlam do lekarza, dopiero po 2 tygodniach zbadal mnie chirurg. Wykluczyl wyrostek, twierdzac, ze nie mam tzw.ostrego brzucha, nie ma tez objawow wyrostka. Poniewaz w ostatnim czasie mialam duzo stresow- poszlam do pracy, organizuje przeprowadzke i jeszcze sesja na studiach, stwierdzil, ze albo mam zaburzenia czynnosciowe albo przemeczenie. Doradzil wziac cos uspokajajacego i no-spe przez 3 dni, a po pracy jezdzic na rowerze. No-spy nie wzielam, ale na rowerze jezdze, biore tez Neopersen, gdy czuje zdenerwowanie, pije herbate z rumianku, biore Iberogast. Ostatni tydzien- klucia byly, sporo wzdec, ale nie bylo problemow z oddaniem stolca. Wczoraj zaparcie- stolcu malo, trudna defekacja, dzis to samo. Jadlam sporo owocow, a mimo tego... Denerwuje sie i znowu pojawia sie lek- zaparcie moze zrobic wyrostek itd, w efekcie boli mnie glowa, zle sie czuje i trace apetyt, pewnie z nerwow, gdyz podobnie w dniu wizyty u chirurga nie mialam apetytu, a wrecz nudnosci mialam. Czy powinnam udac sie do gastrologa? Czy to nerwica, IBS? Momentami az chce mi sie plakac ze strachu, a musze siedziec w pracy. Cala uwaga skupiona na odczuciach z okolic brzucha... Dodam, ze ostatnio mialam tez nieregularne cykle- podejrzewam, ze z nerwow. Mam 25 lat.
Klucie w jelitach, raz zaparcie, innym razem latwa defekacja
Zasady na forum