Odpowiedz na ten temat

niebieski byk

ja biore od pół roku niebieskiego byka - tabletki Prosent 600 i nigdy mnie nie zawiodły nawet gdy trafiłem na partnerkę naprawdę wymagajaca która z niejednego pieca chleb wyjadała. Ale po kontakcie z moim członkiem nafaszerowanym tymi proszkami miękła jak potulna suczka.

Napisal stalker8

Liczą. I znowu, jak co chwila tutaj wysyp postów o środkach na erekcję, zwłaszcza sildenafil....

W takim razie - jeśli komuś przyjdzie chęć znowu odkopać mój wpis, żebym popamiętał:

Jest w linku → portal.abczdrowie.pl/przeciwwskazania-do-stosowania-sildenafilu

że przez godzinę, a nie przez pięć - czy nawet sześć jak tutaj ktoś reklamuje?? No jest. Raczej wiarygodnie. Jak też cała lista skutków ubocznych i przeciwwskazań.

W ogóle - odkopał ktoś ten temat dla przypomnienia mi, że przy moim stanie zdrowia i sildenafil nie zadziała? - No chyba, jak zwykle. Albo jak zadziałałby, to co dalej...? Też żeby mnie szlag trafił, jak od wszystkiego co dostępne dla wysoko sytuowanych, a sprzyja temu by słaby sam się unicestwił.

→ neuropsychologia.org/jak-viagra-działa-na-mózg

Zupełnie inną kwestią jest to, czy dobroczynne działanie sildenafilu rzeczywiście stanowi wynik pokonania bariery krew-mózg i jego interakcji z komórkami w układzie nerwowym, czy może działa on przez jakiś inny, pośredni mechanizm. Dodatkowego smaczku sprawie dodaje fakt, że sildenafil ma inne działanie u ludzi i zwierząt (Kniotek, Boguska, 2017). Co więcej, różnica pojawia się nawet w przypadku eksperymentów przeprowadzanych tylko na samcach bądź samicach. Może dlatego, mimo wielkich nadziei, leki oparte na inhibicji PDE5 nie mogą przejść faz testów klinicznych.

Tymczasem, dziś minimalnie lepiej neurologicznie. Niestety w połowie drogi powrotnej (1 km) już czuję, że bardzo opuszczają mnie siły. Nie mam sił pouczyć się wieczorem, fikcja to jest że próbuję, odwykłem zresztą przez lata; bardzo mnie to męczy, nie zapamiętuję praktycznie nic - tyle że cyrylicę już jako-tako czytam, to znaczy... jednak powoli.

Osoby, z którymi przebywam w tej pracy, czytają tutaj - dwoje.

Dziś myłem okna, stojąc jedną nogą na stołku i nie przewróciłem się, choć raz mnie zachwiało. Jak również pod biedronką gdzie dojechałem trzymając się kierownicy.
Ból w kolanie jeśli się opieram na tej nodze. Stopy - nie mam wygodnych butów. Dobranoc. Jutro wpiszę, co powiedział doktor.

Liczą. I znowu, jak co chwila tutaj wysyp postów o środkach na erekcję, zwłaszcza sildenafil....

W takim razie - jeśli komuś przyjdzie chęć znowu odkopać mój wpis, żebym popamiętał:

Jest w linku → portal.abczdrowie.pl/przeciwwskazania-do-stosowania-sildenafilu

że przez godzinę, a nie przez pięć - czy nawet sześć jak tutaj ktoś reklamuje?? No jest. Raczej wiarygodnie. Jak też cała lista skutków ubocznych i przeciwwskazań.

W ogóle - odkopał ktoś ten temat dla przypomnienia mi, że przy moim stanie zdrowia i sildenafil nie zadziała? - No chyba, jak zwykle. Albo jak zadziałałby, to co dalej...? Też żeby mnie szlag trafił, jak od wszystkiego co dostępne dla wysoko sytuowanych, a sprzyja temu by słaby sam się unicestwił.

Ale to już pisałem dawno - te środki nie ratują niczego między mężczyzną a kobietą, dla kogo one są? Dla tych, którzy szukają spełnienia z nowym partnerem w średnim i starszym wieku, bo nie zbudowali więzi (no tzw. uczuciowej)? Nie przeżyli życia razem i teraz ktoś kupi sobie drugą młodość w tabletkach?
Z drugiej strony, pisałem też, że współcześnie przeżywanie to w pojedynkę - w latach młodości; później to są chyba właśnie raczej spotkania na seks i budowanie imidżu, prestiżu społecznego, że kogoś stać materialnie na kontrakt małżeński, tak jak na kredyt na mieszkanie i wszystko co poza równie prestiżową pracą. Czyli sprzeda się, nie mam o co jęczęć, uzasadniać sobie że przecierpię. W ogóle słabo się czuję, mętnie to napisałem, tak już będzie; stop pisaniu, siedzieć w domu, tabletki mieć dobrane, miejsce pracy zapomnieć by, renty nie dostanę, ale też odrażają mnie którzy albo dają, albo odbierają, ci sami, te zasiłki. Dawajcie reklamy, ten wpis już zakopać, proszę; może jak odpocznę to mi przejdzie to zmęczenie, objawy; i coś pozytywnego, pomocnego, wstawię na to forum; no raczej chciałbym.

Napisal Nie zarejestrowany

Cześć mam podobne objawy jak w opisanych przypadkach, tak samo urolog nie mógł zdiagnozować przyczyny. W końcu trafiłem do lekarza, który ocenił, że to problem pochodzący od kręgosłupa, lekki ucisk wywołany w miejscu kręgów może spowodować bóle i opisywane problemy, zwykły urolog raczej tego nie zdiagnozuje. Musi to zobaczyć specjalista zajmujący się nerwami przy kręgosłupie. Nie mam jeszcze informacji na temat leczenia.

Ech... Dzięki za przypomnienie co tu pisałem niedawno. ;]
Psychoterapia, oczywiście że w nurcie psychodynamicznym. Oddziaływanie psycholog/a jeśli pacjent zbacza w stronę mogąc zaszkodzić sobie i komuś. No rozumiem.

Aczkolwiek są też tabletki. Być może da się je dobrać dla mnie. Najlepiej jedno i drugie. I zmiana otoczenia - ale to niemożliwe. Czyli tabletki też nie. I psycholog też nie.
To teoria. Czasem się udaje, ale większość wykonujących te zawody już dawno zrezygnowali i tylko liczą pieniądze.

Mam jakieś info o tym schorzeniu

Cześć mam podobne objawy jak w opisanych przypadkach, tak samo urolog nie mógł zdiagnozować przyczyny. W końcu trafiłem do lekarza, który ocenił, że to problem pochodzący od kręgosłupa, lekki ucisk wywołany w miejscu kręgów może spowodować bóle i opisywane problemy, zwykły urolog raczej tego nie zdiagnozuje. Musi to zobaczyć specjalista zajmujący się nerwami przy kręgosłupie. Nie mam jeszcze informacji na temat leczenia.

→ portal.abczdrowie.pl/przeciwwskazania-do-stosowania-sildenafilu
Jednym z przeciwwskazań jest wspomniane zwłóknienie ciał jamistych. A tak na spokojnie, to wpis autora, ktokolwiek nim jest, zwraca uwagę na poważne problemy z psychiką (właściwie nie wiadomo skąd w tym przypadku, od czego się zaczęło) - prowadzące w końcu nawet do kalectwa. Jak z tym żyć - wydaje się, że może pomóc psycholog.

Mój chłopak ma od jakiegoś czasu problem z utrzymaniem erekcji. Okazało się, że niestety tak na niego działa stres. Na szczęście lekarz mu przepisał na wspomaganie erekcji maxigrę go i dzięki temu znowu możemy się normalnie kochać

C.D

Witam, czy udało się wam rozwiązać problem, mam bardzo podobne objawy, napiszcie cokolwiek co mogło by nakierować na odpowiednią drogę leczenia

opd

Mialem okazję brać white Horsa i nooooo pobudza, że uuuuuuuu..... moja kobita posądza mnie o stosowanie wiagry :P

odp

A może jakiś suplement na pobudzenie? . Ja mam podobny problem i bardzo pomaga mi tabletka White Horse.

Przypuszczam że u Ciebie powstały zaburzenia krążenia w prąciu, to co u mnie, co stwierdzają po usg? Ja problem mam niestety do tej pory i u mnie jest to raczej trwały uszczerbek na zdrowiu.

Witam Serdecznie, bbbxs napisz mi na mail problematic191@wp.pl

Adk22 jakaś poprawa jest w ciebie względem bólu po stosunku ? mi się to stało nieco ponad miesiąc temu od leku proviron z tym że mi do tego penis urósł o około 3cm (albo pozostał w częściowej erekcji nie mam pojęcia niby priapizm wykluczyli) reszta objawów jak u ciebie w 100% tylko początek inny. Mam poranne wzwody ale jak jest twardy to jest to skała w zwisie (po wstaniu z łóżka, pobieganiu chodzeniu itd) nie da się tego wgl "rozruszac" impotencja kompletna tylko boli jak próbuję "napompowac" ten tak zwany hard flaccid. Próba robienia czegokolwiek z porannym wzwodem kończy się bólem i zsinieniem żołędzia. czasami jak boli to mam wrażenie jakby to był pojemnik próżniowy kiedy boli i twardnieje. czasami jest poprawa po gwałtownym pogorszeniu (zupełnie straciłem czucie około 2 tygodnie temu do tego stopnia że podczas usg nie wiedziałem kiedy jest jeszcze badanie a kiedy nie) więc jakby to walczyło ale ciekawi mnie czy da sie jakoś złagodzić objawy uniknąć trwałych zmian no i oczywiście czy da sie współżyć ( na pewno nie jest hormonalne bo impotencję hormonaną znam i to zwyczajnie miękki członek z brakiem porannych erekcji) usg robiłem pratycznie 2 w przeciagu tygodnia jedno kiedy było jakby spokojnie i wszystko było ok drugie po tym jak się znieczulił i wyszła zmiana w echostrukturze prawego ciała jamistego 12mm długości a w lewym bardzo mała, mri (mało szczegółowe co by nie mówić bo miednicy) nie wykazało nic. Dalej będę szukał przyczyny ale nie wiem czy ktoś ją znajdzie szczerze wątpię po tym co czytam... powoli godzę się z myslą że jedynym wyjściem będzie proteza ...

Tak, mi się to stało od stosowania nieodpowiednich leków na błache kilka plam na żołędziu. Do teraz mam z tym problemy.

Witam,
Czy znalezliscie przyczyne problemow ?

Od 4 tygodni mam ten sam problem.Zaczelo sie od bolu po kapieli.Mam wrazenie jakby caly czas penis byl rozluzniony.Inna konsystencja .W spoczynku jest o wiele grubszy.Caly czas czuje bol.Po erekcji krew nie odplywa juz tak szybko,a jak juz odplynie to przez dluzszy czas jest jeszcze jakby opuchniety.Ne mam pojecia co sie dzieje.Lekarze twierdza ze jest wszystko ok.Wysiadam juz psychicznie.Jak sie tego pozbyc?Nie wiem do kogo z tym sie zwrocic.Dodam jeszcze ze czuje jakby caly czas byl zdretwialy.

Jezeli ktos jest w stanie mi pomoc prosze pisac
prob@vp.pl

Nietywpowy problem z penisem

Chciałem jeszcze dodać żę aktualnie szukam jakiegoś lekarza/radiologa.. w Polsce z odpowiednim sprzętem, który był by w stanie wykonać fachowe usg doppler naczyń i tkanek prącia i stwierdzić co mi naprawdę jest, może być odpłatnie, dojadę w każde miejsce w polsce w razie kontaku proszę pisać na mail podam nr. telefonu.

Pozdrawiam

Chciałem jeszcze dodać żę aktualnie szukam jakiegoś lekarza/radiologa.. w Polsce z odpowiednim sprzętem, który był by w stanie wykonać fachowe usg doppler naczyń i tkanek prącia i stwierdzić co mi naprawdę jest, może być odpłatnie, dojadę w każde miejsce w polsce w razie kontaku proszę pisać na mail podam nr. telefonu.

Pozdrawiam

Nietypowy problem z penisem

Witam serdecznie

Zacznę od tego że mam 32 lata, zaznaczę też że z penisem czy układem moczowo /rozrodczym do tej pory nie miałem żadnych problemów, wszystko zaczęło się najprawdopodobniej na skutek używania maści ale tego nie wiem.. (skutki uboczne może uczulenie) które zostały mi przepisane przez lekarza na czerwone plamy żołędzia i napletka które wyskoczyły mi w tamtym roku gdzieś koło września jest to też poniekąd moja wina ponieważ na ulotkach tych maści pisze żeby nie stosować w okolicach narządów płciowych ja jednak chcąc się pozbyć plam i nie czytając ulotki zaufałem lekarzowi, nie doszło też w tym miejscu do żadnego urazu czy ‘’przeforsowania’’ ale do rzeczy zaczęło się od silnych bólów w trzonie prącia od góry jakby przez środek promieniujących do krocza nie przespanych kilku nocy z tego powodu, spuchniętej jakby na chwilę żyle grzbietowej która potem wklęsła, skóra penisa jak i żołądź robiła się najpierw blada a potem bardzo ściemniała, wtedy zacząłem już szukać pomocy lekarskiej, penis jakby spuchł tzn. zwiększył się jego obwód dość znacznie wyglądało to jak by ciała jamiste były opuchnięte szczególnie u podstawy, penis stracił całkowicie swoją stałą konsystencję na początku kiedy to się zaczęło w zwisie w stanie spoczynku twardniał jak by się wlewała do niego krew głównie od żołędzia do połowy i uwidoczniły się bardzo naczynia żylne łącznie z żyłą grzbietową kiedy się kładłem penis robił się bardzo miękki przesadnie miękki ‘’sflaczały’’ jakby krew całkowicie z niego wypływała słabiej go też wyczuwałem. Dostałem też silnych jakby skurczy prącia w których penis wyglądał bardziej ‘normalnie’ ale był twardy jak kamień i bolący, kiedy to się zaczęło lądowałem z tym wielokrotnie na pogotowiu i oddziałach urologicznych, lecz nic nie stwierdzano przepisywano mi leki przeciwzapalne/przeciwbólowe i odsyłano do domu, leczyłem się u kilku urologów którzy stwierdzali zapalenie prostaty ( miałem przez przez odbytnicze usg prostaty i jest w porządku ale nie wydaje mi się żeby to było zapalenie prostaty nawet bakteryjne) choć przy najbliższej okazji jak się tylko uda chcę zrobić posiew i antybiogram nasienia, mocz mam w normie lekarze stwierdzali zakrzepicę lub jakieś problemy z krążeniem i niejednokrotnie słyszałem o ‘’problemie w mojej głowie’’ kiedy mnie to bardzo bolało i próbowałem to po prostu ‘’ratować’’, przepisywano mi różne leki przeciwbólowe i odsyłano do domu, leki niestety pomagały, dzięki uprzejmości jednego z lekarza do którego trafiłem przez przypadek i po oględzinach i wywiadzie stwierdził że jest to być może zakrzepica wylądowałem wtedy na ostrym dyżurze gdzie przyjęto mnie do szpitala i przebadano stwierdzono coś w rodzaju priapizmu niskoprzepływowego, lekarze mówili też po wykonaniu usg że jest słaby przepływ krwi, miałem nakłute ciała jamiste w celu odessania krwi lecz krwi tam nie było, ze względu też na to że nie miałem przez ten czas też wzwodów stwierdzono częściowe zwłóknienie ciał jamistych prącia podleczono mnie cipronexem, lekami przeciwzakrzepowymi środkami przeciwbólowymi i wypisano do domu w celu dalszego leczenia w poradni urologicznej, kilka dni później okazało się że wzwód jednak mam i mam go do dziś, nie jest to już ten wzwód który był ale jest, problem jednak tkwi w stanie spoczynku penisa zmieniła się jego konsystencja penis jak by twardnieje w zwisie , zrobił się większy i grubszy, kiedy się położę robi się bardzo miękki jakby cała krew z niego odpływała kiedy też leżę występuje takie zjawisko że krew do niego napływa twardnieje i po chwili znowu robi się miękki zbyt miękki dosłownie jak flak występuje to tylko w pozycji leżącej, ciągle mnie coś boli w prąciu kłuje, uwiera, utrudnia lub uniemożliwia normalne funkcjonowanie ponieważ ból występuje codziennie, czasem pomaga zmiana pozycji ułożenie penisa, bóle czasem są dość silne, kłucie i również tępy ból ciężki do zlokalizowania jak by promieniował od ciała jamistego jak i również ciała gąbczastego bardziej od dołu, mocz oddaję normalnie i bez bólu, najgorzej w pozycji stojącej i poruszaniu się ciągle coś boli kłuje, po wzwodzie, stosunku czy masturbacji kiedy krew odpływa penis robi się twardy a potem wydaje się jak z gumy, jakby nie wracał w pełni do stanu spoczynku krew odpływa bardzo wolno dłużej niż kiedy było wszystko w porządku z tego tez względu jestem zmuszony unikać stosunków czy też masturbacji z obawy przed większym bólem i żeby nie pogorszyć sprawy, kiedy wcześniej mogłem 3 razy po rząd i nie było to dla mnie problemem, dwóch radiologów po wykonaniu usg doppler stwierdziło obniżenie prędkości psv 10cm/s potem było 15cm/s i edv 0- 4cm/s w stanie spoczynku czyli słaby przepływ krwi jeden z radiologów stwierdził charakterze odpływu ale bez cech przecieku żylnego, wzwód mam zachowany i we wzwodzie wydaje się wszystko w porządku oprócz tego że penis wydaje się większy, miałem wykonane też trzecie usg które było również zrobione we wzwodzie gdzie radiolog stwierdził że jest w miarę ok. psv 20cm/s w spoczynku i 70cm/s we wzwodzie ale z obrzmieniem prącia w spoczynku w pozycji stojącej, kiedy penis jest skurczony na skutek zimna czy stresu wygląda w miarę ok. ale kiedy jest normalnie np. rano po obudzeniu się jest dużo większy i grubszy niż był i przesadnie miękki, ciągłe bóle, kłucia od momętu wstania z łóżka jakby w ciele jamistym przez cały dzień czasem ulgę przynosiło położenie się, uczucie przelewania aż pod same krocze nie możność normalnego współżycia, te wszystkie dolegliwości mam wrażenie że się pogarszają, próbowałem to leczyć różnymi środkami na poprawę krążenia itp. jednak bezskutecznie, przeczytałem masę różnej fachowej literatury na temat prącia naczyń krwionośnych itp. i widząc co się dzieje dochodzę do wniosku że najprawdopodobniej doszło do jakiś skutków ubocznych lub uczulenia na składnik poprzez stosowanie maści przeciwgrzybicznych z powietrza mi się te wszystkie dolegliwości nie wzięły.. tym bardziej że nigdy nie miałem żadnych problemów w tym miejscu nigdy też na nic nie chorowałem , z tego co wyczytałem i widzę wydaje mi się że doszło do jakiegoś poszerzenia ciał jamistych lub tętnic i zostało zaburzone krążenie, na jednym portalu znalazłem też informację że jedna z tych maści powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych w skórze i stąd osłabiony przepływ krwi i dlatego penis też wydaje się być większy w spoczynku i przesadnie miękki lub bardzo twardy a krew wpływa w pozycji stojącej i wypływa w pozycji leżącej, prącie wizualnie wygląda w miarę ok. tzn. nie ma żadnej martwicy itp. nie wiem co z tym dalej robić, jestem już, załamany i wyczerpany psychicznie, nadzieja na poprawę też już się kończy, jedynie próbuję to leczyć różnymi środkami przeciwbólowymi kiedy ból staje się nie do wytrzymania. Jeżeli ktoś by się zainteresował moim przypadkiem proszę pisać. problematic191@wp.pl