Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Guzy na węzłach szyjnych bez przyczyny

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 05-31-2014, 13:20
    Maliszka
    Miałam robione badania kału w kierunku pasożytów, wyszły ujemne.
    Głodówki robię regularnie... Ale to już inna historia
  • 05-31-2014, 13:18
    Maliszka
    Cytat Napisal Maliszka Zobacz post
    Witam.
    Najlepiej przejdę od razu do sedna sprawy.
    Pół roku temu zdiagnozowano u mojego dziadka (taty taty, l.70) nowotwór złośliwy węzłów chłonnych szyjnych z przerzutami na inne organy. Mniej więcej w tym samym czasie ja (l.19) wyczułam na swoich węzłach szyjnych guzki (bolące przy ucisku), więc czym prędzej poszłam do mojej lekarz rodzinnej.

    (10.09.2013) Badanie USG węzłów chłonnych szyi wykazało liczne, odczynowe powiększone węzły chłonne. Największe:
    podżuchwowe lewe 27x7mm, prawe 16x6mm. MOS lewe 25x7mm, 15x6mm, prawe 25x6mm. Karkowy prawy 11x5mm, po lewej niepowiększone węzły. Nadobojczykowe po obu stronach o granicznej długości. Wszystkie węzły chłonne o unaczynieniu zatokowym.
    W badaniu poglądowym tarczyca jednorodna, śledziona dł. 12cm.

    (01.03.2013) USG jamy brzusznej (robione przy okazji innych badań):
    Wątroba bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy bez złogów. Drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe i PŻW nieposzerzone. Trzustka i śledziona w normie. Nerki o prawidłowej budowie.
    USG powtórzone 30.08.2013 - bez zmian.

    Hematolog wypisał mi całą listę badań do zrobienia:
    Badanie krwi wykazało:
    hematokryt 36,3 | PCT 0,16 | OB 10 | ALT 6 | AST 16
    Proteinogram: Gamma 18,9

    CRP <1 | TSH 2,120 | Antygen HBs 0,46 | HIV ujemny | IgG 12,84 | IgM 1,7 | IgA 1,85 | HCV 0,063
    INR, APTT, Fibrynogen, sód, potas w normie.
    pH moczu 5

    Zdjęcie RTG Klatki piersiowej (23.09.2013) nie wykazuje zmian naciekowych w płucach. Serce i śródpiersie nieposzerzone.

    Zdjęcie pantomograficzne wykazało wyrzynające się zęby mądrości, jeden z nich może być problematyczny, jednak według pani stomatolog nie tu leży przyczyna. Laryngolog również odesłał mnie bez diagnozy.

    15.03.2014 Zabolało mnie miejsce między lewą piersią a obojczykiem, jakby złapał mnie skurcz - pojawił się guzek wielkości śliwki - nie znikł do dziś, brak reakcji lekarzy na ten fakt.

    25.03.2014 Zostałam przyjęta do ZCO w Szczecinie w celu wycięcia węzła chłonnego. Dzień później na sali operacyjnej badanie USG węzłów szyjnych nie wykazało zmian, wobec czego zostałam odesłana do domu, ponieważ lekarz uznał, że jestem zbyt młoda i ładna, by robić mi blizny... I nakazał szukać innego sposobu. Ale jakiego, skoro odwiedziłam już chyba wszystkich lekarzy?

    Niedawno byłam w poradni lekarskiej chorób zakaźnych, gdzie pani doktor wyczuła również guzki pod pachami. W jamie ustnej migdałki podniebienne wystają spoza łuków podniebiennych, bez nalotów.
    Zostałam skierowana na powtórzenie proteinogramu i USG szyi oraz wykonanie padań serologicznych w kierunku toksoplazmozy i CMV: anty-TOXOIgG i IgM oraz anty CMV IgG i IgM. W przyszłym tygodniu idę to zrobić, przekażę tu wyniki.

    Mam 20 lat, lekarze odsyłają mnie z kwitkiem od jednego do drugiego, węzły mnie bolą coraz bardziej, czasami duszą, nie mam już pomysłu, co robić dalej. Czy ktoś miał podobną sytuację? Czy ktoś ma pomysł, co to może być? Może jakie jeszcze badania zrobić? Lub w jakim kierunku szukać?
    21.05.2014 Zrobiłam badania w kierunku Toxoplazmozy:

    Toxoplazma gondii (icd-9: x41): >400,00 IU/ml
    Toxoplazma gondii (icd-9: x45): 13,800
    Cytomegalowirus (cmv) (icd-9: f19): <5,000 U/ml
    Cytomegalowirus (cmv) (icd-9: f23): 5,900

    Z tymi wynikami 30.05.2014 poszłam do lekarz rodzinnej, która skierowała mnie do szpitala na oddział chorób zakaźnych w Szczecinie przy ul. Arkońskiej z rozpoznaniem Toxoplazmozy.
    W szpitalu spotkałam znaną już mi z wizyty prywatnej dr. Dorotę Bander. Tak jak przy poprzedniej wizycie uznała, że mój problem jest przeze mnie wyolbrzymiony. Jej zdaniem jestem całkowicie zdrowa, a takich ludzi nie leczy się w szpitalu. Ponadto zaproponowała mi zamiast leczenia toxoplazmozy tabletki na uspokojenie.

    Dostałam skierowanie do poradni chorób zakaźnych w Szczecinie, aktualnie jestem na etapie próby połączenia telefonicznego z oddziałem...
    Ciąg dalszy na pewno nastąpi.
  • 05-05-2014, 22:33
    tre654@interia.pl
    Trafiłaś na rozsądnego lekarza który Ciebie odesłał z tej sali operacyjnej.
    Guzy to nie choroba ( chociaż tak wszyscy uważają) ale objaw jej.
    Musisz znaleźć przyczynę tej choroby, wyleczyć ją a nie likwidować sobie węzły i mieć problemy na całe życie z limfą.
    Najszybszą metodą oczyszczenia układu limfatycznego jest głodówka. Nie wiem jak u Ciebie z tuszą ale 2-3 tygodnie na wodzie dobrze Ci zrobi. Poza tym zrobiłbym skan organizmu pod kątem pasożytów. Gdybyś mieszkała kolo Wa-wy to zrobiłbym Ci taki skan w moim gabinecie ale Szczecin to trochę daleko. Tak ogólnie to można dużo pisać o tym. W razie pytań pisz na mój nick wklejając swój opis i moją odpowiedź. Pozdrawiam
  • 05-02-2014, 17:49
    Maliszka

    Guzy na węzłach szyjnych bez przyczyny

    Witam.
    Najlepiej przejdę od razu do sedna sprawy.
    Pół roku temu zdiagnozowano u mojego dziadka (taty taty, l.70) nowotwór złośliwy węzłów chłonnych szyjnych z przerzutami na inne organy. Mniej więcej w tym samym czasie ja (l.19) wyczułam na swoich węzłach szyjnych guzki (bolące przy ucisku), więc czym prędzej poszłam do mojej lekarz rodzinnej.

    (10.09.2013) Badanie USG węzłów chłonnych szyi wykazało liczne, odczynowe powiększone węzły chłonne. Największe:
    podżuchwowe lewe 27x7mm, prawe 16x6mm. MOS lewe 25x7mm, 15x6mm, prawe 25x6mm. Karkowy prawy 11x5mm, po lewej niepowiększone węzły. Nadobojczykowe po obu stronach o granicznej długości. Wszystkie węzły chłonne o unaczynieniu zatokowym.
    W badaniu poglądowym tarczyca jednorodna, śledziona dł. 12cm.

    (01.03.2013) USG jamy brzusznej (robione przy okazji innych badań):
    Wątroba bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy bez złogów. Drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe i PŻW nieposzerzone. Trzustka i śledziona w normie. Nerki o prawidłowej budowie.
    USG powtórzone 30.08.2013 - bez zmian.

    Hematolog wypisał mi całą listę badań do zrobienia:
    Badanie krwi wykazało:
    hematokryt 36,3 | PCT 0,16 | OB 10 | ALT 6 | AST 16
    Proteinogram: Gamma 18,9

    CRP <1 | TSH 2,120 | Antygen HBs 0,46 | HIV ujemny | IgG 12,84 | IgM 1,7 | IgA 1,85 | HCV 0,063
    INR, APTT, Fibrynogen, sód, potas w normie.
    pH moczu 5

    Zdjęcie RTG Klatki piersiowej (23.09.2013) nie wykazuje zmian naciekowych w płucach. Serce i śródpiersie nieposzerzone.

    Zdjęcie pantomograficzne wykazało wyrzynające się zęby mądrości, jeden z nich może być problematyczny, jednak według pani stomatolog nie tu leży przyczyna. Laryngolog również odesłał mnie bez diagnozy.

    15.03.2014 Zabolało mnie miejsce między lewą piersią a obojczykiem, jakby złapał mnie skurcz - pojawił się guzek wielkości śliwki - nie znikł do dziś, brak reakcji lekarzy na ten fakt.

    25.03.2014 Zostałam przyjęta do ZCO w Szczecinie w celu wycięcia węzła chłonnego. Dzień później na sali operacyjnej badanie USG węzłów szyjnych nie wykazało zmian, wobec czego zostałam odesłana do domu, ponieważ lekarz uznał, że jestem zbyt młoda i ładna, by robić mi blizny... I nakazał szukać innego sposobu. Ale jakiego, skoro odwiedziłam już chyba wszystkich lekarzy?

    Niedawno byłam w poradni lekarskiej chorób zakaźnych, gdzie pani doktor wyczuła również guzki pod pachami. W jamie ustnej migdałki podniebienne wystają spoza łuków podniebiennych, bez nalotów.
    Zostałam skierowana na powtórzenie proteinogramu i USG szyi oraz wykonanie padań serologicznych w kierunku toksoplazmozy i CMV: anty-TOXOIgG i IgM oraz anty CMV IgG i IgM. W przyszłym tygodniu idę to zrobić, przekażę tu wyniki.

    Mam 20 lat, lekarze odsyłają mnie z kwitkiem od jednego do drugiego, węzły mnie bolą coraz bardziej, czasami duszą, nie mam już pomysłu, co robić dalej. Czy ktoś miał podobną sytuację? Czy ktoś ma pomysł, co to może być? Może jakie jeszcze badania zrobić? Lub w jakim kierunku szukać?

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35