Odpowiedz na ten temat

Witam!
Mam dopiero 19lat, i od jakiegoś czasu bardzo niepokoi mnie stan mojego zdrowia... Mianowicie, gdy spożyje chociażby 2 łyki piwa, lub czegoś zawierającego alkohol zaczynam odczuwać straszny tak jakby rwący, przytłumiony ból prawej lub lewej ręki ( nie ma na to reguły) zaczynający się przy barku, a kończący tuż przy nadgarstku. Ciężko jest mi go opisać, ale mam wtedy wrażenie jakby ktoś "zgniatał" mi rękę. Muszę tu także nadmienić, że od kilku miesięcy często nawet bez spożywania alkoholu problem "bolącej ręki" także się pojawia. Ostatnimi nocami nie mogłam zasnąć, a dniami normalnie funkcjonować bez połknięcia wcześniej 2 tabletek przeciwbólowych typu METAFEN na raz. Wtedy ból odrobinę ustawał. Nie nadwyrężyłam rąk, czy stawów oraz nie uderzyłam się..
Dodatkowo w czasie ostatnich 5-6 miesięcy non stop choruję. Jak nie katar - to kaszel, czy ogólne przeziębienie, a ubieram się naprawdę adekwatnie do pogody więc nie wiem, czym jest to spowodowane. Początkowo z tymi nieustającymi objawami przeziębienia chodziłam do lekarza - internisty, lecz gdy po raz 3 otrzymałam od niego ten sam antybiotyk i listę leków, a moje zdrowie poprawiało się po tym jedynie na tydzień, a następnie wszystko znów powracało - zrezygnowałam i zaczęłam leczyć się domowymi sposobami przez wzgląd na wiedzę, iż ciągłe zażywanie antybiotyków także osłabia odporność.
Ostatniej nocy obudził mnie także straszny ból tylnej części głowy ( za uszami i nad szyją), lecz po zażyciu tabletki ustał. Niestety tego samego dnia wieczorem powrócił po raz kolejny, a dodatkowo towarzyszyć mu zaczął ból pod lewą piersią.. Takie jakby grzanie w tym miejscu. Gdy byłam u lekarza i także poinformowałam go o "bólu w klatce piersiowej" osłuchał mnie - fakt - lecz stwierdził, iż to jedynie nerwobóle od dorastania.
Od paru miesięcy także czasami wieczorem odczuwam takie jakby "chrapanie" w płucach przy oddychaniu. Zależne jest one od tego w jakiej pozycji aktualnie przebywam. Muszę tu niestety przyznać się, iż od 3 lat jestem nałogową palaczką (palę ok. 10 papierosów dziennie)... Staram się walczyć z nałogiem i ostatnio popalam połowę mniej. "chrapanie" nie jest zależne od niczego. Raz pojawia się kilka dni pod rząd, a czasami mam od tego aż miesiąc przerwy.


Mieszkam w małym miasteczku, a lekarze tu dość specyficznie podchodzą do pacjentów.. Najlepiej byłoby, gdyby przyniosło im się kartkę z listą badań na które powinni wystawić skierowanie, dlatego zmiana internisty nic tu nie da...
Może ktoś tu jest bardziej kompetentny i wie co może być przyczyną tych objawów i jakie badania powinnam zrobić?
Nadmieniam też, iż choruję na zanik chrząstki w kolanach i co miesiąc przyjmuję na to zastrzyki.


Nurtuje mnie jeszcze jedna dodatkowa kwestia, a mianowicie, gdy przez parę dni pod rząd wypiję mleko (przykładowo do płatków, czy z zupa mleczną) moja skóra staje się bardzo sucha, a na brzuchu i prawej ręce wyskakują mi takie malutkie, swędzące krostki. Gdy zauważę te objawy i przestanę spożywać produkty mleczne krostki po upływie ok. 2-3tygodni znikają. Czy to może być uczulenie ?

Proszę o pomoc!

ból rąk, "chrapanie" w płucach, ból z tyłu głowy

Witam!
Mam dopiero 19lat, i od jakiegoś czasu bardzo niepokoi mnie stan mojego zdrowia... Mianowicie, gdy spożyje chociażby 2 łyki piwa, lub czegoś zawierającego alkohol zaczynam odczuwać straszny tak jakby rwący, przytłumiony ból prawej lub lewej ręki ( nie ma na to reguły) zaczynający się przy barku, a kończący tuż przy nadgarstku. Ciężko jest mi go opisać, ale mam wtedy wrażenie jakby ktoś "zgniatał" mi rękę. Muszę tu także nadmienić, że często nawet bez spożywania alkoholu problem "bolącej ręki" także się pojawia. Ostatnimi nocami nie mogłam zasnąć, a dniami normalnie funkcjonować bez połknięcia wcześniej 2 tabletek przeciwbólowych typu METAFEN na raz. Wtedy ból odrobinę ustawał. Nie nadwyrężyłam rąk, czy stawów oraz nie uderzyłam się..
Dodatkowo w czasie ostatnich 5-6 miesięcy non stop choruję. Jak nie katar - to kaszel, czy ogólne przeziębienie, a ubieram się naprawdę adekwatnie do pogody więc nie wiem, czym jest to spowodowane. Początkowo z tymi nieustającymi objawami przeziębienia chodziłam do lekarza - internisty, lecz gdy po raz 3 otrzymałam od niego ten sam antybiotyk i listę leków, a moje zdrowie poprawiało się po tym jedynie na tydzień, a następnie wszystko znów powracało - zrezygnowałam i zaczęłam leczyć się domowymi sposobami przed wzgląd na wiedzę, iż ciągłe zażywanie antybiotyków także osłabia odporność.
Ostatniej nocy obudził mnie także straszny ból tylnej części głowy ( za uszami i nad szyją), lecz po zażyciu tabletki ustał. Niestety tego samego dnia wieczorem powrócił po raz kolejny, a dodatkowo towarzyszyć mu zaczął ból pod lewą piersią.. Takie jakby grzanie w tym miejscu. Gdy byłam u lekarza i także poinformowałam go o "bólu w klatce piersiowej" osłuchał mnie - fakt - lecz stwierdził, iż to jedynie nerwobóle od dorastania.

Mieszkam w małym miasteczku, a lekarze tu dość specyficznie podchodzą do pacjentów.. Najlepiej byłoby, gdyby przyniosło im się kartkę z listą badań na które powinni wystawić skierowanie, dlatego zmiana internisty nic tu nie zmieni..

Może ktoś tu jest bardziej kompetentny i wie co może być przyczyną tych objawów i jakie badania powinnam zrobić?
Nadmieniam też, iż choruję na zanik chrząstki w kolanach i co miesiąc przyjmuję na to zastrzyki.