Odpowiedz na ten temat

Nerwica raczej, jak chcesz to możesz sobie zrobić dla pewności zrobić EKG jeszcze, są takie aparaty, np Cordium, którymi możesz się sam zbadać w domu, kiedy zacznie się kołatanie serca

A sprawdzałeś swój poziom potasu? To może być jego niedobór. Poproś lekarza o skierowanie na jonogram. Jeśli okaże się, że faktycznie masz go za mało, ogranicz sól w diecie, przyjmuj regularnie odpowiedni suplement - z własnego doświadczenia mogę polecić dostępny bez recepty Katelin+. A na przyszłość zadbaj o spożywanie produktów bogatych w potas, takich jak suszone banany, pomidory, ziemniaki czy zielone warzywa, oczywiście dalej ograniczając sól. Rozpoczęcie aktywności fizycznej też na pewno wpłynie pozytywnie na Twój stan zdrowia.

Dziękuje mia.n ;-)

Z tego co przed chwilą przeczytałem o tych nerwicach wiele objawów się zgadza. (Kołatanie, kłucie, nadmierne pocenie się, bóle głowy, zawroty [tudzież "telepanie się obrazu" w moim przypadku])

Oprócz tego że emocjonalnie jestem bardzo stabilny. Kiedy przychodzi ten "atak" i moje serce zaczyna bić mocniej to czuję niepokój z tym związany, ale pierwsze co próbuje zrobić to się uspokoić i nie robić hecy.

Czy ktoś ma jeszcze jakiś pomysł? Będę bardzo wdzięczny jak następnym razem pójdę do lekarza to skonsultuje wasze przemyślenia z nim.

Nerwica lub nerwica serca ?

Kołotanie serca, nie wiemco może być przyczyną.

Dzień dobry,

Ostatnimi czasy zauważam że moje serce nagle zaczyna mocniej bić bez znajomej mi przyczyny.

Dwa miesiące temu, gdy zaniepokoiło mnie to samo, poszedłem na badania i nic nie wykryto. Wzorowe ciśnienie, EKG bez zarzutów, i badania krwi też niczego nie wykazały.

Prawie tydzień temu honorowo oddałem krew, a więc badania Krwi są jak najbardziej aktualne.

Niepokoi mnie to nagłe silniejsze bicie, bo w mojej rodzinie dość dużo osób ma problemy z sercem.

Czy może być to spowodowane małą aktywnością fizyczną? Jestem w fatalnej kondycji, i tydzień temu zacząłem ćwiczyć, bo uznałem że to może być przyczyną.

Z niecierpliwością czekam na odpowiedź,
Artur.