Post a reply to the thread: Ataki paniki na studia.
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Witam Panią, To bardzo ważne, aby była Pani pod stałą opieką lekarza psychiatry. Jednak w tej sytuacji nie jest to wystarczające. Leki, które Pani przyjmuje mogą łagodzić skutki fobii, jednak istotne jest to, aby dotarła Pani do źródła problemu, a to się dzieje w drodze psychoterapii, stąd ważne by jak najszybciej skontaktowała się Pani z dobrym terapeutą. Pozdrawiam, Barbara Michno-Wiecheć psycholog psychoterapeuta
Mam tak samo jak ty Też poszłam na zaoczne, w gimnazjum nikt mnie nie lubił, byłam w najlepszej klasie, gdzie ponad 20 osób na 28 zdawało z nagrodą. Napisz do mnie na gg 48290610
Ataki paniki na studia. Witam serdecznie! Zacznę od początku- w gimnazjum trafiłam do najlepszej klasy w szkole. Każdy już tam kogoś znał, tylko ja trafiłam zupełnie sama. Od tamtego momentu nie chciałam za bardzo chodzić do szkoły. W weekendy było dobrze, ale rano w poniedziałki bolał mnie brzuch albo głowa. Tak się ciągnęło przez gimnazjum, liceum. Kiedy miałam wybrać się na studia dzienne odmówiłam, bo jedyna myśl jaka przychodziła mi wtedy do głowy to "codziennie znowu się męczyć, bo nikogo nie znajdę tam, z kim mogłabym się zaprzyjaźnić". Poszłam więc na studia zaoczne. Przez pierwsze dwa lata radziłam sobie mimo tego, iż znowu byłam sama i nie zaprzyjaźniłam się z nikim. Na trzecim roku poznałam chłopaka w pracy, z którym świetnie się dogadywałam. Wolałam spędzać wtedy czas z nim niż chodzić na zajęcia. Od gimnazjum zdarzało mi się opuszczać zajęcia, ale w takiej formie, że po prostu zostawałam w domu, a nie chodziłam na wagary. Trzeci rok studiów, potocznie mówiąc, "zawaliłam" i mam go powtarzać. Czuję ogromny lęk przed zajęciami. W tym tygodniu mam pierwszy zjazd. Czuję już lęk przed pójściem na uczelnie. Znowu nowe twarze, znowu zajęcia. Wydaje mi się, że jak z nikim się nie zaprzyjaźnię to wszyscy mają mnie za dziwną osobę. Dzisiaj drugi raz dostałam ataku płaczu jak rozmawiałam z mamą o zajęciach. Od gimnazjum płakałam, że nie chcę chodzić do szkoły, ale ostatnio to jest wręcz atak paniki chyba- głośny płacz, aż do ciężkiego oddychania. Ona mnie nie rozumie, nie rozumie tego, co ja czuję kiedy myślę o tym. Nie daję już sobie z tym rady. Pracowałam w dwóch różnych firmach w czasie studiów i nie miałam w pracy problemów z nawiązywaniem znajomości. Mam chłopaka, z którym jestem szczęśliwa. Moja mama i babcia uważają, że to nie chłopak dla mnie, ponieważ ma ukończone tylko gimnazjum. W podstawówce nie miałam problemów z nauką, z przyjaciółmi. Dopiero w gimnazjum i ciągnie się to do teraz. Jest co raz gorzej. Chciałabym ukończyć te studia, ale strach jest silniejszy. Od 1,5 roku leczę się na depresję, lekarz psychiatra stwierdził też u mnie fobię społeczną. Zdarza mi się, że mam obniżony nastrój i popłakuję, ale są też takie dni, kiedy jestem bardzo radosna, pewna siebie i czuję, że mogłabym góry przenosić. Dodam, że miewam nawracające się epizody bezsenności. Straciłam trzy tygodnie temu pracę, przez pierwsze dni przesypiałam około 11-12 godzin na dobę, lecz w tym czasie budziłam się przedwcześnie i nie mogłam spać. Teraz mam okropny kłopot, że nie mogę zasnąć wieczorem. Bywa tak, że czekam 3 godziny aż przyjdzie sen. Proszę o pomoc.
Ataki paniki na studia.
Zasady na forum