Odpowiedz na ten temat

Jeśli na samym początku rany zostały dokładnie zdezynfekowane to więcej nie potrzeba tego robić, Zastrzyk - hmm.. raczej nie. W aptece dostaniesz bez recepty bardzo skuteczny w działaniu żel Rivel, tylko że barwi skórę na żółto. Staraj się o ile to możliwe nie stosować żadnych opatrunków, dopływ powietrza przyśpiesza gojenie.

Czy rany i otarcia powstałe w mieszkaniu wymagają zastrzyku przeciwtężcowego?

Spadłam wczoraj w domu z wysokości drugiego/trzeciego stopnia na bardzo szorstkie podłoże (lewa strona dywanu, taka sztywna siatka z klejem, trochę jakbym "przejechała" po żwirze). Rozbiłam brodę, łokieć i otarłam dłonie oraz kolana. Otarcia na obu kolanach są rozległe i choć wydawały się na początku powierzchowne i nie krwawiły zbyt mocno to są do dzisiaj bardzo bolesne i piekące. Brodę i łokieć skaleczyłam głębiej ale na rany są mniejsze. Czy powinnam otrzymać zastrzyk przeciwtężcowy? Zaznaczę, że nigdy wcześniej takiego zastrzyku nie miałam. Wszystkie zranienia zostały dokładnie umyte, osuszone i zdezynfekowane. Na to mam założone jałowe opatrunki. Czy dezynfekować rany przy każdej zmianie opatrunku i jak często to robić?