Post a reply to the thread: Często przeziębienia - o co tu chodzi...
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Dodaj sobie energii np. Ryżem białym ugotowanym i dobrze posolonym: Działa super! ♥♥♥♥♥
Tutaj zgadzam się z Przedmówcami,masz bardzo zaniżoną odporność wskutek niedoleczenia do końca pozostałych przeziębień. Można powiedzieć,że to wszystko razem się skumulowało i dlatego teraz jest właśnie taki efekt.
Proponuje podstawowe badania czy Ci nie brak czegoś... Krew by było dobrze zbadać, próbkę moczu itp itd. Pogadaj z lekarzem 1-szego kontaktu albo poszukaj, albo można w miarę łatwo ogarnać takie podstawowe badania stanu organizmu.
A próbowałaś brać probiotyki? Mi one zawsze pomagają Mogę Ci polecić Dicoflor Complex. Jest on nie zastąpiony - działa znakomicie i bez żadnych zarzutów
Na skutek tych tegorocznych nie wyleczonych do końca przeziębień utraciłeś odporność. Przede wszystkim wyleczyć i wyleżeć/wypocić przeziębienie i w tym czasie nie radzę chodzić na treningi.
Często przeziębienia - o co tu chodzi... Witam, piszę w sprawie problemu, który mnie ostatnio wręcz nęka. Kilka lat wstecz... przeziębienie dopadało mnie raz na jakiś czas.. czyli raz w roku... raz na dwa lata. W roku bieżącym sytuacja wygląda tak... w październiku chorowałem trzy tygodnie: - 1 tydzień, całe dnie siedziałem w domu, wychodziłem tylko na trening (siłownia) od 1h do 1,5h. Reszta dnia w domu. Przy tym brałem leki na przeziębienie, czyli Gripexy, Fervexy, piłem mleko z miodem, jakieś witaminy itd. - 2 tydzień, już nie wychodziłem z domu tylko na zastrzyk, dostawałem dwa razy dziennie (rano i wieczorem) zastrzyk dożylny. - 3 tydzień, zacząłem brać antybiotyki.. koło środy, gdy dalej nie przechodziło, znalazłem osobę, która postawiła mi "bańki" i to był strzał w 10stkę, już wieczorem, tego samego dnia czułem się zdecydowanie lepiej. Do niedzieli posiedziałem w domu. Minął pewien czas... koniec pierwszego tygodnia grudnia i znów mnie lekko wzięło, posiedziałem dwa dni w domu pod kocem... niby przeszło. I wczoraj... zaczęło się od nowa, katar, kichanie, ból głowy... leże w łóżku . Szlak mnie trafia, bo mam mnóstwo pracy i nie mogę się ruszyć. Za chwilę ma przyjść znajoma, która postawi mi bańki. Trochę o mnie: mężczyzna 26lat, 0 nałogów, nie piję, nie palę itd. 5x w tygodniu siłownia po 1,5h plus suplementy (białko, aminokwasy, kreatyna, witaminy), 2x w tygodniu piłka nożna po 1,5. W październiku miałem robione USG klatki piersiowej - wszystko ok. Macie pomysły, "o co tu chodzi....?" Ubieram się ciepło, kaptur zawsze na głowie, buty grube zimowe itd itp. Może ktoś ma jakiś pomysł? Może zrobić jakieś dokładniejsze badania... jakie? Gdzie? Sam nie wiem.... z góry dziękuję za odpowiedzi.
Często przeziębienia - o co tu chodzi...
Zasady na forum