Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Mętny mocz, powód do zmartwień?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 10-13-2013, 20:18
    barkon
    mam podobny problem i badania niczego nie wykryły
    mam mętny mocz rano i tylko na samym początku gdy go oddaje
    moze zabrzmi to dziwnie ale zacząłem sikać do szklanki by sie temu przyjrzeć
    i co sie okazuje.
    zaraz po oddaniu moczu jest on mętny ale po chwili może trwa to 5 min na dnie szklanki zaczyna osadzać sie biały osad
    a mocz robi sie klarowny.
    gdy zamieszam mocz to znowu robi sie mętny i po jakimś czasie poraz kolejny na dnie szklanki osadza sie osad
    bolą mnie nerki w pachwinie czuje ciągły ucisk. dodał bym kilka zdjęć ale nie wiem jak to zrobić i czy sie da
    prosze o jaką kolwiek pomoc, trwa to dość długo
  • 07-17-2013, 01:11
    Karaoke
    Najprostszą rzeczą jest zrobić badanie moczu.
  • 07-16-2013, 21:11
    Nie zarejestrowany

    Mętny mocz, powód do zmartwień?

    Witam. Ostatnio zauważyłem trochę niepokojącą rzecz, a mianowicie lekko zmętniony mocz. Nie towarzyszą mi żadne bóle zarówno podczas jak i przed i po oddaniu moczu. Częstość w oddawaniu moczu też w normie, żadnego wielomoczu czy skąpomoczu.

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127