Odpowiedz na ten temat

Witam,

Przede wszystkim, cokolwiek dzieje się w życiu psychicznym oraz bez względu na to, jakie opisuje się objawy za pośrednictwem internetu, diagnozę może wystawić wyłącznie specjalista podczas bezpośredniego kontaktu. Trudno w tym miejscu jednoznacznie stwierdzić, czym jest opisany problem, gdyż podane objawy mogą występować w różnych zaburzeniach, nie koniecznie nerwicowych. Oczywiście, uważam że w tej sytuacji koniecznie należy zgłosić się do specjalisty, lekarza psychiatry oraz psychoterapeuty.

Pozdrawiam,
Barbara Michno-Wiecheć
psycholog psychoterapeuta

Z tego, co piszesz, typowa nerwica. Najlepiej byłoby się zgłosić do terapeuty. Nie wiem,skąd jesteś, ale w Warszawie jest fajna poradnia na ul. Barskiej - jest to poradnia "Psyche" - wpisz w googlu, wyskoczy Ci odpowiedni wynik. Pomocny jest też oddział dzienny szpitala w Pruszkowie, info znajdziesz na stronie szpitala Tworkowskiego (ta nazwa tylko tak strasznie brzmi ). Dla nastolatków jest też poradnia zdrowia psychicznego "Aslan" w Warszawie. I nie martw się - terapia przynosi niespodziewanie dobre efekty. Wiem z własnego doświadczenia, więc głowa do góry !

Co mi dolega? Czy to może być nerwica?

Witam.
Nazywam się Kamil, mam 16 lat. Od dziecka moje życie było przepełnione problemami, mogę śmiało powiedzieć że żyłem w ciągłym stresie. Do dzisiaj nic się nie zmieniło, a nawet często bywa gorzej. Nie wychowałem się w szczęśliwej, kochającej rodzinie. Kiedy miałem 13 lat, zacząłem eksperymentować z używkami, paliłem marihuanę, papierosy, parę razy nawet dopalacze. W końcu uznałem że trzeba z tym skończyć. Dzisiaj brzydzę się tym wszystkim, nie mam zamiaru drugi raz po to sięgnąć. Kiedy przestałem brać, nagle cała rzeczywistość stała się inna. Wszystko widziałem inaczej, towarzyszył temu lęk, nie wiedziałem co się ze mną stało. Myślałem nawet o samobójstwie. To był czas kiedy było mi wszystko jedno, stałem się agresywny, nie zależało mi na przyszłości. W głębi jednak, liczyłem na to, że a jakiś czas będzie jak dawniej. To były ciężkie miesiące, po szkole zamykałem się w pokoju, kładłem się na łóżku, i próbowałem zasnąć. Powoli wszystko powracało do normy. O ile wiem, czym właściwie jest norma. Postanowiłem że kiedyś będę miał dobrą pracę, będę niezależny i szczęśliwy. I tu właśnie zaczyna się mój problem.. Codziennie męczą mnie myśli dotyczące mojego zdrowia i przyszłości. Wymyślam sobie różne dolegliwości, że na przykład mogłem się czymś zatruć, że jakiś czynnik wpłynie na mnie tak, że mnie upośledzi(głównie chodzi tu o to że nie będę mógł normalnie myśleć).To trochę jak hipochondria. Nie boję się że umrę, tylko że będę musiał się z tym męczyć. Myślę że nic w życiu nie osiągnę, że żeby to zrobić muszę być lepszy od innych, a wiem że w starciu z nimi nie mam szans. Ogólnie zawsze mam najgorsze wizje swojej przyszłości. Może to nie wygląda na tak poważne, ale mnie to męczy codziennie, nie jestem w stanie normalnie funkcjonować przez to. Często łapie mnie takie przygnębienie, że nie mogę się skoncentrować, na przykład kiedy się uczę, myślę wtedy że i tak nie uda mi się tego zapamiętać. Ostatnio częściej boli mnie głowa. Nie mam wsparcia w nikim. Ze wszystkimi problemami zostaje sam. Dlatego właśnie tutaj o tym piszę.. jeżeli ktoś to przeczytał do końca, to bardzo proszę o odpowiedź, możliwe że ktoś miał już podobne dolegliwości
Z góry bardzo dziękuję.
Kamil.