Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Czy ja to jeszcze ja?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 09-08-2013, 08:32
    ja to ja ?
    Dodatkowo te osoby śledzą mnie po sieci,a potem publicznie udostępniają nazwy kont którymi sie posługuję na innych portalach.Jedna z tamtejszych osób stworzyła "problem wielu kont" jako coś niemoralnego,nieetycznego a następnie w swoich postach odnosiła sie do moich nicków.Podejrzewana tam byłam też o to,że dwójka z moich dzieci jest nie mojego męża,sugerowano ze mąż ma drugą rodzinę,bo kto by wytrzymał z kimś takim jak ja,ze współczują mojemu mężowi.Naśmiewali z mojego wyglądu itp. itd. - boję się,że to wszystko może być prawda.
  • 09-08-2013, 08:15
    ja to ja ?
    Z jedna z tych osób miałam kontakt na priv - pisałam o swoim życiu,emocjach o moim postrzeganiu świata i ta osoba na podstawie tego co pisałam - stwierdziła do mojego męża,że jestem nienormalna i powinnam się leczyć / po tym jak zbluzgałam tą osobę,bo dowiedziałam się,że nasza priv korespondencja nie była tylko naszą ale miało do mojego pisania dostęp kilku innych użytkowników / - zaczęłam się zastanawiać nad tym,chciałam się dowiedzieć co ze mną jest nie tak - no to dowiedziałam sie o w/w chorobach.Tylko,że żaden lekarz w badaniach pod katem psychiatrycznym nie potwierdził tego.Mam obawy i się boję - boję się,bo mam dzieci i nie chciałabym aby przyjęły moich zachowań jako wzorca skoro jestem chora.Boję się,że jak nawet pójdę zaś do psychiatry to nic nie stwierdzi / nie zauważy / Boję się że i w realnym świecie inni ludzie postrzegają mnie jako chorą tylko z grzeczności? lub innych powodów nie chcą mi tego powiedzieć.Boję się,ze mój mąż tez widzi u mnie choroby tylko nic nie mówi.Jestem zdezorientowana i sie boję - zaliczam "doły" bo nie dość,że świat widzę w czarnych kolorach to i jeszcze jestem chora psychicznie.
  • 09-08-2013, 07:58
    ja to ja ?
    Dziękuję za odp. - byłam przez psychiatrę badana trzykrotnie.Raz jako dziecko - potem jako osoba dorosła.Sama poszłam do lekarza,bo miałam podejrzenia,ze moje niektóre reakcje nie sa normalne do zaistniałych sytuacji.Dowiedziałam się,ze każdy reaguje inaczej i nie jest to żadna patologia.Potem byłam badana po próbie samobójczej plus sesje z psychologiem.Tez nie dopatrzyli się w/w chorób to była tylko depresja.Odnośnie tamtych osób wmawianie mi chorób trwa już od kilku lat na jednym z portali i zaczęłam mieć obawy,ze może lekarz,psycholog się mylili a tamtejsze osoby mają rację - tym bardziej,że tam wszyscy zgodnie twierdzą,że jestem nienormalna przypisując mi własnie schizofrenie,osobowość wieloraką zaburzenia tożsamości płciowej ,kretynizm,twierdzą że mam osobowość narcystyczną,że jestem agresywna bez powodu,ze mam zbyt wybujałe "ego" że jestem mściwa,nienawistna,ze nie potrafię nawiązywać kontaktów,że jestem zimna?,ze się "kreuję" - boję się,ze to wszystko może być prawdą (( podkopali cała moją stabilność psychiczną,bo gdyby mi o tym napisała jedna osoba czy dwie mogłabym to przyjąć jako złośliwość,ale tam tak twierdzą zgodnie wszyscy,a na moje próby protestu dostaję blokadę.
  • 09-07-2013, 22:13
    PsychologBMW
    Witam Panią,

    Po pierwsze diagnozę osobowości wielorakiej, schizofrenii, zaburzeń tożsamości seksualnej, innych chorób psychicznych stawia lekarz psychiatra wyłącznie w bezpośrednim kontakcie z daną osobą. Na podstawie kontaktu internetowego, w zależności od sytuacji, można oczywiście mieć pewne przypuszczenia, pod warunkiem, że jest to kontakt ze specjalistą. Nie wiem z kim Pani miała do czynienia w internecie, kto stawiał tak różnorodne diagnozy oraz czy ma do tego uprawnienia, jednak uważam, że w tej sytuacji to do Pani należy decyzja dotycząca wizyty u specjalisty w celu szczegółowej diagnozy.

    Po drugie, wspomina Pani o występujących kłopotach emocjonalnych oraz o różnych trudnych doświadczeniach - uważam, że jest to obszar do pracy terapeutycznej i do tego Panią zachęcam, by mogła Pani uporządkować swoje sprawy, odzyskać poczucie bezpieczeństwa i nauczyć radzenia sobie ze stresem.

    Pozdrawiam,
    Barbara Michno-Wiecheć
    psycholog psychoterapeuta
  • 09-07-2013, 12:46
    ja to ja ?
    Boję się,że i w realnym świecie wszyscy uważają mnie za nienormalną tylko z jakiś tam względów nie chcą mi o tym powiedzieć.Boję się bo mam dzieci i boję sie aby i one nie przyjęły mojego nienormalnego zachowania jako wzorca do naśladowania.Boję się nawet cokolwiek mówić czy pisać w obawie,ze zostanę zweryfikowana jako nienormalna,że wszyscy będą widzieć moje choroby (( nie wiem co mam robić?
    Czy analizowanie zastanawianie się nad przyczyną i skutkiem jest nienormalne? Czy wnikanie w dany "problem" jest nienormalne? Czy pomoc innym na poziomie emocji / pocieszanie próby rozwiązywania czyiś problemów / jest nienormalne? Czy potrzymanie kobiety w szpitalu za ręke gdy traci dziecko jest tylko próbą kreowania się na kogoś "dobrego"? czy jest to normalny odruch? Czy zdolność identyfikacji emocjonalnej z innym ludźmi jest nienormalna ? Czy współodczuwanie jest nienormalne? Czy chęć zrobienia czegoś nie tylko dla siebie jest nienormalne? Co w takim układzie jest normalne - czy ktoś mi może wyjaśnić co to znaczy normalność - bo ja juz sama nie wiem.Czy oddawanie komuś tego co się od danej osoby dostało jest nienormalne czy normalne? Czy walka o własną godność jest normalna czy nienormalna? Czy ktoś mi to może wyjaśnić.
  • 09-07-2013, 12:07
    ja to ja ?

    Czy ja to jeszcze ja?

    Nigdy w realnym świecie nie opowiadałam nikomu o sobie o swoim życiu emocjach.Na internecie znalazłam se kogoś kto mnie "słuchał" - i okazało się według tej osoby,że choruję na osobowość wieloraką / na podstawie tego,że używałam kilku kont na jednym z portali / do tego,że mam zaburzenia tożsamości płciowej,bo byłam ciekawa niestandardowego seksu i przyszło mi do głowy aby spróbować,że jestem agresywna,bo na wyzwiska i podejrzenia względem siebie reagowałam tym samym względem innych.Po tej terapii wystraszyłam się że nie jestem normalna - mimo,ze zawsze starałam się weryfikować obserwując innych ludzi i ich zachowania.Zawsze starałam się postępować wmyśl tego co etyczne,moralne a co nie z lepszym lub gorszym skutkiem.Osoba ta z tego co sie domyślam ujawniła nasza prywatną korespondencję w której pisałam między innymi że zostałam sprzedana kiedyś do b u r d e l u i tamtejsze towarzystwo miało pożywkę z tego - dotknęło mnie to bardzo,bo wtedy zostałam potraktowana jak rzecz,zatraciłam swoje poczucie wartości.A tam wszyscy nabijali się,że jestem d z i w k a ze zjechanym deklem. Domyślam sie,że nie tylko to - jednak to mnie wkurzyło najbardziej,spowodowało agresora bo dla mnie to raczej śmieszne nie było -> czy agresja w takim przypadku jest normalna czy powinnam raczej udawać,że nic się stało i nic nie czuć ?
    Jedna z tamtejszych użytkowniczek nawróciła do mojej choroby nowotworowej pisząc mniej więcej w taki sposób : nie dość,że rak wyżarł mi p i z dę to i jeszcze mózg - naśmiewała się z mojego wyglądu i zachowania na podstawie tego,że zdarzało mi sie wypić alkohol i tabletki do tego gdy zaliczyłam doła po rozstaniu z bliska mi osobą.Czy niechęć do tej osoby i chęć jej dowalenia jest czymś normalnym czy nienormalnym?
    Następna osoba,która szantażowała mnie ujawnieniem korespondencji / co też uczyniła / dopisywała choroby psychiczne,podejrzewała,śledziła,weryfikowała moje każde zdanie zawsze pod katem patologii psychicznej również budzi we mnie nie chęć agresję rozdrażnienie.Podkopała moją cała stabilność psychiczną - boję się,ze może miała rację,że nie dość że mam problemy na poziomie emocji to i jeszcze jestem nienormalna.Podejrzewała względem mnie schizofrenię,bo zauważam liczby przypisywała złośliwość i jak wyżej -> osobowość wieloraką,zaburzenia tożsamości płciowej,nie przystosowanie do życia w społeczeństwie?,brak umiejętności "normalnego rozmawiania"? kreowania się na kogoś kim nie jestem / cokolwiek to znaczy/.Stwierdziła nawet,że nie jestem taka "dobra" za jaką sie uważam.Co to znaczy "dobra"?lub "zła"?Że muszę "błyszczeć" dowiedziałam sie też,że popisuję się swoją mądrością,że mam zbyt wybujałe "ego",narcystyczne wręcz,dowiedziałam się też że jestem nieskromna. Matko boję się,że naprawdę jestem nienormalna .Tym bardziej nie mam ochoty żyć - pisałam na tamtym portalu by zostawili mnie w spokoju,bo i bez nich mam czarne myśli.To nabijali sie,że zbyt bardzo się rozczulam nad sobą.Nie wiem co sie dzieje - jestem zdezorientowana i boję się,ze jestem nienormalna.
    To,że mam problemy z emocjami to wiem - jednak do tej pory myślałam że tylko emocje,a tu sie okazało że i jeszcze na poziomie psychicznym tyle chorób.Czy ktoś tutaj może mi pomóc i odpowiedzieć czy moje analizowanie jest normalne czy nie - czy jestem chora czy nie.
    Proszę,bo chyba kompletnie zwariuję.

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37