Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Do neurologa czy psychiatry?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 09-07-2013, 22:08
    Piotr W
    I dodam jeszcze, że utrzymuje się kilka innych objawów - np. kiedy teraz założę nogę na nogę i siedzę tak długo, noga mi nie drętwieje, jak to było zawsze. Z kolei w rękach mam jakby słabsze czucie, kiedy trzymam rękę w górze przez jakiś czas (np. pół godziny rozmawiam przez telefon), szybko mi drętwieje. Kiedy zacisnę pięść i ją rozluźnię, na dłoni długo zostają jeszcze białe ślady, sporo czasu zajmuje, zanim skóra "dojdzie do siebie". Czy to wciąż są objawy psychiczne, a nie neurologiczne?...
  • 09-07-2013, 00:05
    Piotr W
    Podbijam temat po wizycie u psychoterapeuty. Przez godzinę rozmawialiśmy, zarysowałem mu sytuację... Terapeuta odesłał mnie do psychiatry, szukając kolejnej diagnozy. Stwierdził, że ciężko ocenić, co w tej sytuacji da się zrobić, choć niewątpliwie terapia się przyda. Udam się do psychiatry, mam już umówioną wizytę - obawiam się tylko kolejnej depresyjnej diagnozy, ponieważ leki, które biorę od dwóch miesięcy w zasadzie nie przynoszą żadnego efektu.

    Napisała Pani o zmianie objawów nerwicy - rzeczywiście, patrząc na swoje przeżywanie z perspektywy czasu, dostrzegam jak te objawy się zmieniały. Ćwiczenia fizyczne, objadanie, lęki i koszmary. Przełomowym momentem był jednak ten kwietniowy ból głowy, który dosłownie wszystko maksymalnie osłabił, włącznie z fizjologicznym funkcjonowaniem organizmu. Tak, jakby emocje zostały przerwane, jakby coś się przegrzało. Ta zmiana w przeżywaniu była bardzo drastyczna. Jeszcze raz więc chcę o to zapytać, ponieważ to intryguje mnie najbardziej - jak zinterpretować ten ból, jak się do tego odnieść, co z tym zrobić? Jeżeli rezonans i EEG (wykonywane 7 tygodni po fakcie) nie wykazują nieprawidłowości.

    Dziś spałem 15 godzin - czułem, jakby w moim sercu powoli budziły się stare, zagrzebane uczucia, ale opisałbym jako podnoszenie się skopanego po wielkim wysiłku. Nie za wysoko, powoli, niemrawo, nie tak, jak wcześniej. Jednocześnie chudnę (5kg w 2 tygodnie, przy pracy fizycznej) i czuję osłabienie organizmu. Jak to zinterpretować?

    Bardzo dziękuję za odpowiedź!
  • 08-22-2013, 12:03
    PsychologBMW
    Witam ponownie,

    Oczywiście jest możliwa taka zmiana objawów. Problemy nerwicowe między innymi polegają na tym, że organizm, poprzez szeroki wachlarz objawów, domaga się uwagi i rozwiązania problemu. Objawy te mogą się zmieniać, w zależności od tego, co dzieje się w psychice, stąd np. na początku mogą być lęki i koszmary nocne, a za jakiś czas pojawia się napadowe objadanie. Myślę, że podczas psychoterapii znajdzie Pan odpowiedź na swoje wątpliwości.

    Pozdrawiam,
    Barbara Michno-Wiecheć
    psycholog psychoterapeuta
  • 08-21-2013, 22:59
    Piotr W
    I jeszcze jedno, co mnie dziwi - zupełnie nie choruję, nie przeziębiam się. Mogę przemoknąć do suchej nitki, zmarznąć, nic na mnie teraz nie działa. Nawet nie mam kataru. Tak, jakby organizm albo stracił umiejętność obrony przed chorobami albo ciągle niesamowicie mocno się bronił.
  • 08-21-2013, 22:50
    Piotr W
    Droga Pani Barbaro,

    na początku września rozpoczynam psychoterapię, umówiłem się też na kolejną wizytę u psychiatry. Tym jednak, co powoduje moje pytanie jest fakt, że te objawy nie tyle się nasiliły, ile zmieniły. W tej chwili mam wrażenie, że na poziomie emocjonalnym po prostu się wypaliłem, nie potrafię złapać kontaktu ze swoimi emocjami ani nawiązać emocjonalnej relacji z drugim człowiekiem. W czasie nasilenia objawów lękowych wpadłem w kompulsywne obżarstwo - i w tym okresie, kiedy próbowałem "dokopać się" do swoich emocji, pojawiały mi się obrazy jedzenia, w które te emocje "wkładałem". Po wystąpieniu tego silnego bólu głowy, o którym wspominałem z dnia na dzień czułem, jakby w głowie emocje mi zanikały, co powodowało ból, a jedyne, do czego potrafiłem dojść to coraz bardziej ukrywający się olbrzymi lęk. Teraz to wszystko niesamowicie ucichło, jakby się wyciszyło. Być może ten lęk jest już tak ogromny, że go op prostu nie dostrzegam...

    Ale czy możliwy jest taki skok jakościowy w objawach, mający początek w takim bólu? Od tamtej pory objawy somatyczne idą w kierunku osłabienia - o wiele mniej się pocę, sen już nie jest lękowy, przerywany, ale "nieprzytomny", moje mięśnie się b. powoli regenerują, mam wrażenie, że nie potrafię odpocząć. Czy to możliwe?

    Pozdrawiam,
    Piotr
  • 08-20-2013, 21:35
    PsychologBMW
    Witam Pana,

    Zadaje Pan pytanie, na które sam udziela Pan odpowiedzi - gdyż badania neurologiczne (rezonans, EEG) nie wykazują zmian, a psychiatra utrzymuje diagnozę nerwicy, tyle że z dodatkowymi objawami. Jeśli już otrzymał Pan wcześniej diagnozę, a opisane objawy wskazują na zaburzenia nerwicowe (przy jednoczesnym wykluczeniu zmian neurologicznych), to zdecydowanie konieczna jest psychoterapia, gdyż właśnie za jej pomocą leczy się nerwicę. Przy współwystępujących silnych dolegliwościach somatycznych i lękowych należy regularnie mieć kontakt z lekarzem psychiatrą, gdyż psychoterapia nie zastępuje leczenia farmakologicznego (jak również farmakologia nie zastąpi terapii). Jestem przekonana, że podjęta terapia u dobrego specjalisty z czasem spowoduje znaczne złagodzenie objawów.

    Pozdrawiam,
    Barbara Michno-Wiecheć
    psycholog psychoterapeuta
  • 08-20-2013, 21:04
    Piotr W

    Do neurologa czy psychiatry?

    Szanowni Państwo,

    zwracam się do Państwa z pytaniem dotyczącym swojego stanu zdrowia. Przez ostatnie kilka miesięcy przeżywałem bardzo trudny okres w życiu - silna nerwica lękowa z mocnymi objawami somatycznymi, jak schnięcie i schodzenie skóry z dłoni, bezsenność, ciągłe zaparcia, skurcze mięśniowe, nocne przebudzenia. Po ośmiu miesiącach życia w takim stanie pewnej nocy przebudziłem się z olbrzymim lękiem. Zerwałem się z łóżka, próbowałem coś z tym zrobić, jakoś z siebie zrzucić... Niestety, bezskutecznie.

    W pewnej chwili poczułem bardzo silny ból głowy, mniej więcej w okolicach czoła. Był to ból, który dosłownie ściął mnie z nóg, zmusił do doczołgania się do łóżka. Następnego dnia rano, po wstaniu, czułem się bardzo źle - czułem tętnienie w głowie, miałem opuchnięte czoło, czerwoną twarz. Jednocześnie objawy somatyczne nerwicy, o których napisałem wcześniej, zniknęły - pozostał "szum" w głowie i stopniowo normujące się problemy z wypróżnianiem. Doszły do tego jednak inne sprawy, jak brak uczucia głodu, zmęczenia, stopniowy zanik odczuwania emocji, obniżona temperatura ciała, zaburzenia słuchu, odczucie "ściśniętego" gardła, które jednak stopniowo przechodziło. Czułem się "inaczej" również fizycznie - miałem wrażenie, że moje mięśnie bardzo osłabły, oklapły, tak jakby nastąpiła jakaś implozja. O wiele dłużej zajmuje mi teraz regeneracja, jestem słabszy, niż wcześniej.

    Z własnej głupoty, niestety, do lekarza udałem się dopiero 7 tygodni po tym wydarzeniu. Wykonano mi wówczas badania EEG i rezonans magnetyczny - żadne z nich nie wykazało nieprawidłowości. Pojawiła się diagnoza - być może przyczyną moich dolegliwości jest bardzo poważne, długotrwałe przemęczenie organizmu. Dziś bardzo słabo odczuwam emocje, potrzeby, w zasadzie nie ma we mnie nic głębszego, niż fizyczność.

    Odwiedziłem już neurologa i psychiatrę - usłyszałem poradę o braniu leków antydepresyjnych (Cital i Pramolan), które po 2 miesiącach nie dają żadnej zmiany. Psychiatra stwierdził, że najprawdopodobniej jest to nerwica, której objawy się zmieniły. Ja jednak odczułem wyraźną zmianę jakości życia "przed" wystąpieniem tego bólu i "po" nim. Tak, jakby jakaś granica wytrzymałości została przekroczona, jakby coś pękło, przerwało się. Czy Państwa zdaniem można liczyć, że ten stan będzie w jakiś sposób odwracalny?

    Z góry dziękuję za pomoc, pozdrawiam serdecznie,
    Piotr

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37