Odpowiedz na ten temat

a rozmawiałaś o tym z alergologiem? Jeśli alergia nie jest ostra to może to tylko kwestia jakiegoś leku. Idź do lekarza, może się skończy na tym że dostaniesz allertec i będziesz mogła żyć ze zwierzakiem.

Napisal Krzysztof

Jest to kwestia indywidualna. Zasadniczo jeśli jesteś uczulona na sierść kota nie powinnaś przebywac z tym zwierzęciem. Kontakt z alergenem masz również mieszkając z kotem, nie tylko głaskając go czy dotykając. Jednak jeśli dobrze tolerujesz towarzystwo zwierzaka, nie odczuwasz przy nim objawów alergicznych - możesz spróbować. Pozdrawiam serdecznie

Zgadzam się z Krzysztofem, wszystko to bardzo indywidualna sprawa.

A ja słyszałam że jest jakaś rasa tylko nie wiem czy psa czy kota,która nie uczula, nie wiem ile w tym prawdy,ale może warto poszukać wiecej informacji na ten temat

W przypadku lekkiej alergii na sierść kota możesz spróbować złagodzić jej objawy, stosując się do zaleceń alergologa oraz poddając się odczulaniu. Odczulanie wskazane jest szczególnie wtedy, gdy nie masz możliwości wyeliminowania alergenu z otoczenia w tym wypadku jeśli nie chcesz rozstać się z kotem lub gdy leczenie farmakologiczne nie przynosi efektów. Pamiętaj jednak, że w niektórych przypadkach ciągły kontakt z kotem może spowodować samoistne uodpornienie się organizmu i znaczne osłabienie objawów alergii więc jeśli Twoje reakcje alergiczne nie są zbyt silne radzę to przeczekać. Pozbycie się zwierzęcia to ostateczność, kiedy już wszystkie środki zawodzą a sposoby łagodzenia objawów nie dają żadnych efektów. Powodzenia

Jest to kwestia indywidualna. Zasadniczo jeśli jesteś uczulona na sierść kota nie powinnaś przebywac z tym zwierzęciem. Kontakt z alergenem masz również mieszkając z kotem, nie tylko głaskając go czy dotykając. Jednak jeśli dobrze tolerujesz towarzystwo zwierzaka, nie odczuwasz przy nim objawów alergicznych - możesz spróbować. Pozdrawiam serdecznie

Alergia na sierść kotów- czy wyklucza posiadanie zwierzaka?

Witam!
Od małego zawsze miałam w domu koty i nigdy nie było żadnego problemu. Jakieś 3 lata temu zaczęły mi się ujawniać rożne alergie- na pyłki, jedzenie oraz na sierść kotów, jednak byłam już poza rodzinnym domem, więc alergii na koty nie odczuwałam tak bardzo, a gdy byłam przy kotach to: katar, drapanie w gardle i swędzenie oczu- dopiero po głaskaniu kota, gdy są sobie obok, a ja ich nie dotykam to nie ma objawów.
Teraz się przeprowadzam do własnego mieszkania i bardzo, ale to bardzo chciałabym mieć kota, jednak powstrzymuje mnie myśl, że alergia na tyle się rozwinie, że będę musiała się go pozbyć.. a tego się zwierzęciu nie robi... Jest jakakolwiek szansa na to, że mogłabym w spokoju żyć z kotem? Zrobiłabym naprawdę dużo, aby to doszło do skutku Jednak liczę się z tym, że może to być niemożliwe, tym bardziej, że alergia wystąpiła po wielu latach przebywania z kotami..a właściwie w momencie, gdy już nie miałam z nimi kontaktu codziennego (jedynie co 2 weekend)
Proszę o wszystkie rady!
Pozdrawiam, P.