Odpowiedz na ten temat

To są paraliże senne. Nic takiego strasznego ogólnie, większość ludzi miało chociaż jeden taki paraliż w życiu.
Ja tak miałam przez całe liceum, później studia. Ostatnio miałam raz, ale taki na krótko.
Poczytaj w internecie, pełno jest artykułów. A żeby jakoś to, co jest w internecie napisane poprzeć, mogę Ci powiedzieć, że konsultowałam się w tej sprawie z psychiatrą i jest to zwykłe zaburzenia snu.
Rozumiem Ciebie bardzo, że na pewno jest to przerażające, bo jest to bardzo realistyczne (ja odczuwałam również zapachy). Sposób na to.. mniej więcej mój jest taki, że po prostu zaczęłam się kłaść trochę wcześniej spać, nie myślałam o stresujących rzeczach i starałam się zasnąć zrelaksowana.
O jedno na pewno nie musisz się martwić - pamiętaj, że nie jest to choroba psychiczna i ma to wielu ludzi. Sama zdziwiłam się, jak wielu. Kiedyś popytałam znajomych, i naprawdę sporo osób to miało.

Masz te objawy tylko w nocy?

Halucynacje w nocy

Witam, od ok. roku mam coś takiego, że budzę się w środku nocy i widzę obok siebie ludzi, których nigdy nie widziałam, stoją przy moim łóżku. Zwykle zaczynam wtedy krzyczeć i moi rodzice wtedy przychodzą i mnie uspokajają, jednak ostatnio - jakby z przyzwyczajenia już, kiedy wiem, że to nie jest realne - po prostu patrzę na nich, obracam się na drugi bok i zasypiam (dzieje się do bardzo łatwo). Ostatnio wybiegłam z łóżka na środek pokoju i widziałam gigantycznego pająka na swoim posłaniu. Takie "ataki" dzieją się coraz częściej, co drugi dzień mniej więcej (kiedyś zdarzały się raz w miesiącu tylko). Ostatnio do tego dochodzą mnie dziwne odczucia natury fizycznej, jestem dziewicą jednak mam wrażenie, że jestem...gwałcona przez sen przez jakieś duchy, to, co wtedy odczuwam nigdy nie było przeze mnie wcześniej odczuwane, dzisiaj było to bolesne. Jakiś czas temu obudziłam się z dłońmi na kolanach, wciąż to czując (przepraszam za wyrażenie) w sobie. Czy powinnam się tym niepokoić?Przeżywam generalnie dużo stresu, mój tata jest chory. Bardzo proszę o poważne odpowiedzi.